Dbam o wyobraźnię

  • Home
  • Download
  • Social
  • Features
    • Lifestyle
    • Sports Group
      • Category 1
      • Category 2
      • Category 3
      • Category 4
      • Category 5
    • Sub Menu 3
    • Sub Menu 4
  • Contact Us



Mały chłopiec został znaleziony w koszu w pralni, porzucony tuż po porodzie przez swoją matkę. Nadano mu imię Mojżesz. Dziecko cracku. Syn narkomanki. Niechciany, chociaż miał liczną rodzinę. Takie wielkie piętno. Na całe życie. Kiedy był malutki nikt nie miał wobec niego wielkich oczekiwań, ale kiedy podrósł jasne było, że musi być zły. Bo przecież nikt z rodziny nie chciał się nim opiekować, należał do gangu. Coś musiało być z nim nie tak, i nikt nie wpadł na pomysł jak mu pomóc. Albo nikt nie chciał. Do czasu, kiedy jako osiemnastolatek trafił pod opiekę swojej prababci Gigi. W małym miasteczku, w stanie Georgia, gdzie lata były bardzo gorące, poznał Georgię, bardzo energiczną siedemnastolatkę, która chciała stać się jego przyjaciółką. Ale Mojżesz miał dar, widział zmarłych i nie dopuszczał do siebie żywych. Jednak Georgia, nigdy łatwo się nie poddawała.

„Gdyby twój mózg nie miał pęknięć, twój geniusz nie miałby jak wydostać się na zewnątrz. Wiesz o tym?”

„Prawo Mojżesza”, to tak cudowna książka, że aż brak mi słów na jej opisanie. Albo wręcz przeciwnie mam ich za dużo, bo mogłabym pisać, że jest cudowna, rewelacyjna, łamiąca serce, śmieszna i smutna. I to wszystko jest prawdą. Mojżesz to czarnoskóry nastolatek, który jest zamknięty w sobie, nie lubi ludzi i ma problemy  z prawem. Do tego widzi zmarłych i maluje ich wspomnienia. Jest doskonałym malarzem. Georgia to wysoka blondynka, która marzy by zostać ujeżdżaczem byków. Kocha konie i jest bardzo gadatliwa. Kiedy poznaje Mojżesza, nie chce dać mu spokoju. Jest wszędzie, bo bardzo chce zostać ważną osobą w jego życiu. Ale Mojżesz jej na to nie pozwala, ponieważ zawsze krzywdził wszystkich, których kochał.

Dialogi jakie powstały pomiędzy Mojżeszem i Georgią należą do jednych z najlepszych jakie ostatnio czytałam. Są złośliwe i zabawne jednocześnie. Mamy szanse poznać perspektywę ich obojga, bo taka narrację wprowadziła autorka. Polubiłam ich z miejsca, oboje są świetnie wykreowanymi postaciami. Fabuła cały czas trzymała mnie w napięciu. Byłam ciekawa co wydarzy się dalej, jak potoczą się losy bohaterów. Nie czytałam nigdy książki, gdzie znalazłabym połączenie miłośniczki koni i fanatyka malarstwa. A tutaj mamy taki miszmasz, który doskonale się sprawdza. Gorące lato, słoneczny październik, miłość, krzywda, jak się okazuje to przepis na literacki sukces. Jestem pewna, że książka znajdzie się na waszych listach ulubione i must have i będzie gorącą premierą tego lata.

Ocena: 10/10

Recenzja przedpremierowa: Premiera 31.08.2016
Liczba stron: 357
Wydawnictwo: Editiored



Jest rok 1848. Amy Snow będąc noworodkiem zostaje znaleziona w śnieżnej zaspie zupełnie naga. Znajduje ją Aurelia, wówczas ośmioletnia dziedziczka fortuny rodu Vennawey. Aurelia mimo sprzeciwu rodziców nie zgadza się na oddanie malutkiego dziecka do przytułku, i tym sposobem Amy zostaje z nimi. Niestety mimo że mieszka w pięknym pałacu jej życie nie jest usłane różami. Większość czasu spędza w kuchni i ukrywa się przed gniewem matki Aurelii. Jedynie starsza o osiem lat dziewczynka okazuje się jej prawdziwą przyjaciółką i powierniczką. Niestety Aurelia mając dwadzieścia pięć lat umiera na chorobę serca. Amy jest załamana, ponieważ wie, że straciła jedyną bliską osobę i dach nad głową. Aurelia jednak pomyślała o Amy. Dzięki przyjacielowi przekazuje jej list, który jest pierwszym krokiem do poznania wielkiej tajemnicy.

Tracy Rees w swojej powieści, której akcja dzieje się w czasach wiktoriańskich porusza problem praw kobiet, porzucania dzieci, niechcianych ciąż. Oprócz intrygi przygotowanej przez Aurelię mamy tu też stos bardzo ważnych tematów. Wraz z Amy poruszamy się po Anglii, odwiedzamy wiele urokliwych miejsc. Chciałabym powiedzieć, że dosłownie, bo autorka tak plastycznie oddała opisy miejsc, że myślałam iż faktycznie odwiedzam je wraz z Amy. Bardzo podobała mi się kreacja wszystkich bohaterów. Amy jest na początku bardzo nieśmiałą siedemnastolatką, która dzięki pomocy innych ludzi i wielu dziwnych wydarzeń staje się pewną siebie młodą kobietą. 

Od książki nie mogłam się oderwać przez kilka czynników. Po pierwsze styl Tracy Rees. Był podobny do tego, którym posługiwała się Jane Austen czy Charlotte Bronte ale dodała też coś od sibie, co spowodowało, że chwilami był dowcipny czasami smutny, ale chciałam odkrywać wszystkie pozostałe słowa, ukryte na kolejnych stronach. Listy Aurelii, kolejne miejsca do odkrycia i to jak zakończy się ta historia trzymały mnie w napięciu do ostatniej strony. 

Ocena:10/10

Liczba stron: 504
Wydawnictwo: Czarna Owca


Zawsze powtarzałam, że Gabriela Gargaś jest moją ulubioną polską autorką, miałam więc ogromne nadzieje co do tej książki, ale też byłam wręcz pewna że będzie ona doskonała. Niestety bardzo mi przykro ale tak się nie stało. Ta powieść mnie nie porwała chociaż w dużej części opowiada o zakazanej miłości mającej miejsce w czasach II wojny światowej, a ja od zawsze pożeram wszystkie historie na ten temat. Ale od początku.

Narratorki w tej książce są dwie. Najpierw jest to Ada, później jej babcia Maria. Ada jako młoda dziewczyna zaszła w ciąże ze swoim chłopakiem, którego bardzo kochała. Ten choć początkowo namawiał ją do tego żeby mieli dziecko, później zmienia zdanie i nie chce mieć z nimi nic wspólnego. Zdruzgotana Ada po jakimś czasie podnosi się z bólu i otępiania jakie zafundował jej ukochany. Rodzi Michasia, którego kocha nad życie i jest w stanie przychylić mu nieba. Wielka tragedia rozdziela jednak matkę i syna. Ada wyjeżdża nad morze do swojej babci Marii, spokojnej staruszki, której tak naprawdę nigdy dobrze nie poznała. Babcia opowiada jej historię swojej młodości kiedy jako dziewiętnastolatka zakochała się w największym wrogu jakiego w czasie II wojny światowej miała Polska - Niemcu.

Jest to opowieść o miłości do dziecka i miłości namiętnej do mężczyzny ale również o stracie. O ile polubiłam Marię tak z Adą miałam ogromny problem, ponieważ w mojej ocenia była osobą egoistyczną i po prostu wredną. Nie zdobyła ona mojej sympatii. Z zaciekawieniem czytałam o losach Marii i Franza, a niekoniecznie o tym co dzieje się u Ady. Zakończenie również nie przypadło mi do gustu. Liczyłam na coś lepszego. Nie było tutaj jak w innych książkach tej autorki porywów i wielkich emocji. Po prostu dość przyjemna lektura na jeden lub dwa letnie wieczory.

Ocena: 6/10
Liczba stron: 416
Wydawnictwo: Filia



Fleur de Force youtuberka zajmująca się bardzo popularnym lifestylem, szeroko rozumianą modą i urodą napisała poradnik o tym jak pielęgnować swoją cerę, włosy ale także jak zadbać o związek.

Pierwsze co rzuca się w oczy to ładne, estetyczne wydanie z ciekawą grafiką. W środku znajdziemy rysunki, które cieszą oko, i które ja bardzo lubię w każdej książce. Jak wygląda spis treści? Otóż najpierw jest dział poświęcony urodzie. Jaki wybrać podkład, pędzel i pomadkę. Autorka zatrzymała się chwile nad makijażem oczu oraz manicure. Kolejne są włosy. Zdjęcia fryzur i porady na temat ich pielęgnacji. Potem wybór odpowiednich butów, dodatków i tak zwanych must have, które każda kobieta powinna mieć w swojej szafie. Jest też dział o podróżach, o przepisach oraz o tym jak być fit. Youtuberka pisze również o tym jak być szczęśliwą w związku oraz jak być szczęśliwym i zacząć przygodę z blogowaniem.

Wydawało by się, że wszystko już wiemy na ten temat i nikt nie może powiedzieć nic nowego. Niestety Fleur de Force nie wniosła żadnych nowości do mojego życia. Wszystko o czym pisze jest oczywiste i w większości wiadome nawet laikowi. Zdecydowanie lepszym poradnikiem na temat urody jest książka RedLipstickMonster, która faktycznie włożyła dużo pracy by przestawić czytelniczce jaki pokład powinna używać. Tutaj są tylko krótkie informacje.

Jest to książka w zasadzie o wszystkim i o niczym. Tematy o przyjaźni i związku są słabo rozwinięte, i w sumie o wszystkim jest bardzo mało informacji. Książka broni się tylko piękną oprawą.

Ocena:4/10

Tytuł: Jak być glam - przewodnik po szczęściu i urodzie
Autorka; Fleur de Force
Wydawnictwo: Literackie
Liczba stron: 226








Plakat Audrey Hepburn chyba ten najbardziej znany, ze "Śniadania u Tiffaniego" bardzo długo wisiał u mnie w pokoju. Obejrzałam niemalże wszystkie filmy z jej udziałem. Nie mogłam więc nie przeczytać książki o jej życiu prywatnym napisanej przez jej syna Lucę. 

"Wspomnienia o mojej mamie" to tak naprawdę opowieść o życiu Audrey przez pryzmat przepisów. Jak się okazuje sławna aktorka kochała dobre jedzenie a jej syn zgromadził wszystkie przepisy i podzielił się nimi w książce. Początek opowieści to najwcześniejsze lata życia, jej relacje z matką oraz czas II wojny światowej. Kolejno poznajemy jej przyjaciół i role filmowe. Luca Dotti opowiada o swojej mamie z dużą dozą miłości. Dla niego była ona kochaną mamą, a nie wielką gwiazdą filmową. Dla Audrey było najważniejsze stworzyć ciepły dom z kochająca rodziną. Dużo czasu spędzała z przyjaciółmi i synami.

Obszerny zestaw fotografii pozwolił mi zapoznać się z jej życiem od czasu kiedy była niemowlakiem, aż po okres kiedy była dojrzałą kobietą. Ta biografia jest dla mnie strzałem w dziesiątkę. Dzięki przepisom i wspomnieniom przeniosłam się z szaroburej rzeczywistości, którą mam za oknem do słonecznego Rzymu pachnącego ciastem czekoladowym i sporą porcją makaronu z serem. Oprawa graficzna książki, jest na najwyższym poziomie. Zdjęcia i małe grafiki nadają jej niepowtarzalnego uroku.

Przepisy na pewno wykorzystam, a do samej książki często będę wracać bo nie jest to pozycja "na raz" ale na zawsze. Fantastyczne jest to, że kiedy tylko będę chciała mogę poczytać o życiu kobiety, która jest inspiracją wielu. 

Ocena: 10/10

Tytuł: Audrey w domu. Wspomnienia o mojej mamie
Autor: Luca Dotti
Liczba stron: 260
Wydawnictwo: Literackie






Jak będzie wyglądało życie Pauliny zostało już ustalone kiedy się urodziła. Jej rodzicie już po czterdziestce z dwoma dorosłymi córkami, postanowili że trzecia, najmłodsza przejmie gospodarstwo. Przecież czterdzieści hektarów ziemi i mnóstwo krów nie może iść na zmarnowanie. Męża też już jej znaleźli. Dziesięć lat starszy Adrian miał spędzić z nią całe życie. Może i tak by się to skończyło gdyby nie pani od matematyki, która zaszczepiła w głównej bohaterce miłość do nauki i chęć walki o własne życie. Jako że Paulina pięknie rysowała postanowiła zdawać na architekturę. Dostała się za pierwszym razem. Kiedy powiedziała o tym rodzicom Ci zerwali z nią wszelkie kontakty. Nie chcieli znać córki, która im się sprzeciwiła. Paulina zawzięła się w sobie i zaczęła spełniać swoje marzenia. Przez cztery lata nauki nie poznała żadnego fascynującego mężczyzny, skupiała się tylko na nauce bo stypendium naukowe było jej niezbędne do przeżycia. Aż pewnego dnia jej uwagę zwraca młody doktor Aleksander Dembski. To chyba była miłość od pierwszego wejrzenia.

Fajnie byłoby mieć mapę z zaznaczonym miejscem, gdzie leży szczęście. Człowiek musi się bardzo namęczyć, by je znaleźć na mapie życia.

Paulina zakochuje się z wzajemnością w Aleksie. Myślą, że będą ze sobą całe życie. Los ma dla nich jednak inny plan. Kiedy jej całe życie się wali na pomoc przychodzi Łukasz, jego najlepszy przyjaciel. Jak potoczy się ich życie?

Po przeczytaniu "Awarii małżeńskich" postanowiłam przeczytać inne książki tej autorki. Na szczęścia kilka pozycji znalazłam w bibliotece z czego bardzo się cieszę, bo "Po prostu bądź" jest fajną, mądrą książką. Wydawało mi się, że akcja gna jak szalona ale to chyba dlatego, że książkę skończyłam w ten sam dzień kiedy zaczęłam ją czytać. Nie mogłam się oderwać. Autorka sprawnie posługuje się piórem i przelewa na papier emocje. Bardzo podobała mi się postać Łukasza, na początku też Pauliny. Każdy z bohaterów przechodzi wielką przemianę, a w zasadzie obserwujemy tylko tą dwójkę. Przesłanie jest jedno. Na miłość nigdy nie jest za późno. 

Ocena: 8/10

Tytuł: Po prostu bądź 
Autorka: Magdalena Witkiweicz
Liczba stron: 338
Wydawnictwo: Filia

Szczerze mówiąc nie jestem wielką fanką tego autora. Wydawało mi się zawsze, że jego książki są zbyt napchane prostymi frazesami, takimi chemicznymi, bo w końcu ten autor takie ma wykształcenie. Sceptycznie podchodziłam do tej książki. Liczyłam, że będzie to grube tomisko pełne wielkich opowiadań, a otrzymałam liczącą trochę ponad sto stron książeczkę, gdzie jest dwadzieścia krótkich opowiastek.

Każda z historii ma nie więcej niż sześć stron, zazwyczaj cztery pięć, i w większości są to przelane na papier zwierzenia różnych ludzi. Niektóre opowiadania mi się nie podobały, ale w ogólnym rozrachunku stwierdzam, że to bardzo dobra książka. Szczególnie spodobała mi się historia "Do dzisiaj nie wiem dlaczego". 

Historie są o tym co najważniejsze i najczęstsze czyli pragnienie miłości, ból odrzucenia i rozstania, wściekłość i żal. Tyle emocji w tak niewielu słowach. Przedstawione zarówno z perspektywy kobiet i mężczyzn. Jest historia o pięćdziesięciolatku, który nigdy nie był zakochanym, o zdradzonym mężu, o zgwałconej kobiecie. Miszmasz, który scala się w jedno. Jestem pozytywnie zaskoczona. 

Ocena: 8/10

Recenzja przedpremierowa
Tytuł: Udręka braku pożądania
Autor: Janusz L. Wiśniewski
Liczba stron: 112
Wydawnictwo: Literackie



Obawiam się, że zabraknie mi słów do opisania tej wspaniałej książki. Nie spodziewałam się, że wywrze ona na mnie tak silne emocje. Od lęku o własne życie po zrozumienie w jakich wspaniałych czasach przyszło nam żyć. Nie musimy się obawiać, że na schodach usłyszymy ciężkie buciory, a potem nastąpi walenie do drzwi. Nie boimy się, że nie będzie co jeść, lub że może jakiś Niemiec zamknie nas na Pawiaku. Te wszystkie wydarzenia towarzyszyły bohaterom powieści, a autorka w tak plastyczny sposób wszystko opisała, że skończyłam książkę z walącym sercem.

Wierszami Baczyńskiego zachwycałam się w liceum. Teraz miałam szansę poznać jego historię. A w zasadzie historię jego miłości do Basi Drapczyńskiej. Książka jest skonstruowana tak, że czytamy zarówno pamiętnik Barbary z powstania pisany w pierwszej osobie i czasy przed powstaniem kiedy para się poznała napisane w trzeciej osobie. Kunszt pisarski autorki jest niebywały. Pisze ona cudownie. Przelała na papier gorycz tamtych czasów i wielką miłość tych dwojga, która narodziła się w tak trudnych czasach.

Jeśli jeszcze nie czytaliście zróbcie to jak najszybciej. Fenomenalna historia o miłości i wojnie.

Ocena: 10/10
Autorka: Katarzyna Zyskowska-Ignaciak
Liczba stron: 423
Wydawnictwo: Filia

Tytuł: Awaria małżeńska
Autorki: Natasza Socha i Magdalena Witkiewicz
Liczba stron: 371
Wydawnictwo: Filia

Co może się stać kiedy głowy domu, tak mam na myśli matki mają ponad miesięczną przerwę w obowiązkach domowych i muszą je przejąć ich mężowie, którzy nie mają o tym zielonego pojęcia. Stać może się wszystko!

Justyna i Ewelina to dwie obce sobie kobiety, które mają wypadek w tym samym autobusie. Kierowca nie chcąc przejechać kota, gwałtownie hamuje a pasażerowie latają na wszystkie strony. Tym sposobem obie pani połamały sobie kończyny i wylądowały w jednej szpitalnej sali. Początkowo każda z nich jest przejęta, tym co stanie się z dziećmi bo ich mężowie to bardzo nieogarnięte istoty a przecież za chwilę pierwszy września i dzieci idą do szkoły. Sebastian i Mateusz są przerażenia. Przecież cały czas zajmowali się tylko sobą. Swoją pracą i swoimi znajomymi. Nie wiedzą nawet do jakich szkół uczęszczają ich pociechy. A gdzie tu dopiero myśleć o tym jak się robi obiad?

Z książką spędziłam niestety tylko jeden dzień, bo nie mogłam się od niej oderwać. Wiele zabawnych dialogów i sytuacji sprawiało, że płakałam ze śmiechu. Jest to historia nie tylko śmieszna ale i mądra. Duet autorek sprawdził się idealnie. Zazwyczaj pisarskie duety nie przypadły mi do gustu ale ten naprawdę mnie zachwycił. Nie widać różnic w narracji ani w stylu pisania. Tekstów mężów jak i dzieci powalają na kolona. Koniecznie przeczytajcie

Ocena: 9/10 

Tytuł: Porwana pieśniarka
Autorka: Danielle L Jensen
Liczba stron: 431
Wydawnictwo: Galeria Książki

Książkę kupiłam tylko i wyłącznie dlatego, że gdzieś przeczytałam, że jest ona mieszanką baśni o Pięknej i Bestii. Mojej ulubionej. Pobiegałam do księgarni by kupić książkę, zaczęłam czytać i załamałam się, bo książka jest nudna i to bardzo.

Cecile ma cudowny głos i niedługo ma opuścić wieś, w której mieszka aby dołączyć do swojej matki, która jest sławną śpiewaczką. Jednak dzień przed wyjazdem zostaje porwana i przeniesiona do tajemniczego świata Trolli, o którym bohaterka słyszała tylko w bajkach. Okazuje się, że Trolle istnieją i mają się całkiem dobrze, jednak przez klątwę którą rzuciła na nie zła czarownica nie mogą opuścić jaskini, w której żyją. Zadaniem Cecile jest zostać małżonką Tristana, bardzo przystojnego (a jakże) następcy tronu i złamać klątwę jaka ciąży nad Trollami. Początkowo dziewczyna nie może uwierzyć, w to co się dzieje ale po kilku dniach wtapia się w rzeczywistość Trolli i odkrywa ich tajemnice.

Byłam naprawdę ciekawa świata jaki stworzyła autorka. Trolle to dziwne stworzenie o zdeformowanych twarzach, czy nawet całych ciałach. Niektóre są obrzydliwe i przerażające, a inne cudownie piękne. Cecile zostaje wrzucona do ich świata, po chwili szoku zaczyna robić wszystko by się uwolnić a następnie oczywiście zakochuje się w Tristanie. Książka nie jest niczym zaskakującym oprócz świata w jakim się rozgrywa. Ani bohaterowie, ani fabuła mnie nie zaciekawiły. Męczyłam się straszliwie z jej skończeniem. Nic oryginalnego (tak, tak oprócz Trolli), miałam wrażenie, że wszystko już było. Szare, bure i nudne.

Ocena: 2/10

Cześć :) Dzisiaj postanowiłam przyjść do was z nowym stosem. Trochę misiowy. Cały stos prezentuje się tak jak powyżej, a teraz zapraszam trochę niżej, na całą listę książek.


1. "Nad rzeką marzeń" - od wydawnictwa Jaguar
2. "Lustrzany świat Melody" - od wydawnictwa Literackiego
3. "Dom tęsknot" - z wymiany
4. "Odkąd cię nie ma" - od wydawnictwa Jaguar
5. Ona & on"- od wydawnictwa Albatros


5. "Akademia dobra i zła" - od wydawnictwa Jaguar
6. "Klejnot" - od wydawnictwa Jaguar
7. " Biała Róża" - od wydawnictwa Jaguar
8. "Porwana pieśniarka" - zakup własny
9. "Ogień i woda" - od wydawnictwa Iuvi

Oprócz tego mam "Parabellum" na czytniku

Czy coś przypadło wam do gustu? Chcielibyście mi polecić lub może wręcz przeciwnie?
Zapraszam was  też na mojego instagrama manufaktura_wyobrazni :)


Tytuł: Stojąc pod tęczą
Autorka: Dorota Schrammek
Liczba stron: 198
Wydawnictwo: Świat Książki

Bardzo krótka książka, o czterech przyjaciółkach, które różnią się od siebie jak ogień i woda. Aneta to matka trójki dzieci, której nie docenia mąż. Ojciec Patrycji bił ją w dzieciństwie, przez co kobieta nigdy nie zaufała żadnemu mężczyźnie i mieszka w małym mieszkaniu z wielkim dogiem niemieckim, swoim jedynym przyjacielem. Magdalena to księżniczka. To znaczy tak ją traktuje ojciec, zrobiłby wszystko, żeby dać jej gwiazdkę z nieba. Natomiast Jagoda to kobieta o ognisto rudych włosach, która marzy by jej mąż był sławnym malarzem, a nie tylko domatorem, który tworzy na domowy użytek. Choroba jednej z bohaterek zmieni życie każdej z nich. 

Lubię historie gdzie głównymi bohaterkami są przyjaciółki, jednak tutaj po zakończeniu lektury czułam ogromny niedosyt. Dwieście stron to za mało, żeby opowiedzieć historię jednej bohaterki, a gdzie dopiero czterech i ich całych rodzin. Historia mknęła jak szalona, a zbiegi okoliczności były wręcz nieprawdopodobne. Nie chciało mi się wierzyć, że w tak krótkim czasie zmieniło się aż tylu bohaterów. 

Każda z kobiet odkryła swoje życie na nowo. Otworzyła się na ludzi. Aneta zbuntowała się przeciwko mężowi i poszła do pracy, Patrycja otworzyła się na ludzi, Magdalena zaczęła się zakochiwać, a Jagoda na nowo pokochała męża. Owszem bardzo przyjemnie się to czytało, zakończenie wydusiło ze mnie sporo łez, ale całość jest zbyt okrojona. Wydaje mi się że autorka nie do końca przemyślała historię i mogłaby opowiedzieć zdecydowanie więcej. 

Ocena: 7/10

Tytuł: Ponownie niezamężna
Autorka: Agata Bogońska
Liczba stron: 225
Wydawnictwo: Novae Res
Przedpremierowo

Mąż trzydziestojednoletniej Majki informuję ją na Skypie, że w Kanadzie poznał miłość swojego życia, jej już nie kocha i żąda rozwodu. Świat głównej bohaterki legł w gruzach. Jak on mógł jej to zrobić? Przecież mają ośmioletniego syna Leona, a ona mieszka w domu jego rodziców razem z nimi. Co ma teraz zrobić? Początkowo jest zdruzgotana, ale dzięki swojej przyjaciółce Julce odkrywa swoje życie na nowo. 

Bardzo lubię książki obyczajowe polskich autorek. Majka to rezolutna i pełna humoru bohaterka. Jest właścicielką piekarni o zacnej nazwie "Bułeczka". Z rozkoszą tworzy nowe przepisy i wypieka okrągłe bułeczki. Główna bohaterka mieszka na wsi, a autorka w cudowny sposób przedstawiła jej urok (wsi oczywiście). Sama chciałam się tam znaleźć żeby móc podziwiać kwiaty na łące i delektować się leśnym powietrzem. Byłam zachwycona tym jak autorka przedstawiła świat młodej niezamężnej już kobiety. Poznała kilka fajnych babeczek, zaczęła robić coś dla siebie dzięki czemu czuła się ze sobą dobrze.

Okładka książki jest przepiękna, a treść równie urocza. Było mnóstwo momentów kiedy śmiałam się w trakcie czytania. Książka ta to debiut autorki, widać kilka potknięć i niedociągnięć ale w ogólnym rozrachunku zupełnie mi one nie przeszkadzały. Czytając książkę wręcz czułam zapach świeżo pieczonego chleba, wymieszany z dużą porcją humoru i wielką łyżką miłości. Z książki wypływa przekaz, że trzeba walczyć o siebie, nie bać się zmian i być odważnym. Spędziłam miły czas na sielskiej polskiej wsi razem z wesołą i optymistyczną Majką. 

Ocena: 7/10

Tytuł: Obiecaj mi
Autor: Richard Paul Evans
Narracja: pierwszoosobowa
Liczba stron: 296
Wydawnictwo: Znak

UWAGA SPOILERY! 

Ta książka zaprowadziła mnie na skraj rozpaczy, to co się w niej wydarzyło musiałam opisać i czekam na wasze opinie. Jeśli oczywiście czytaliście czy też mieliście takie odczucia. 

Akcja książki rozpoczyna się się w roku 1989. Główna bohaterka Beth, ma wspaniałego męża i cudowną córeczkę. Wydawało by się, że jej życie jest uporządkowane i szczęśliwe. Pracuje w pralni chemicznej, ma przyjaciółkę, której może zwierzyć się ze wszystkiego. Jej mąż Marc, często wyjeżdża w delegacje, jednak w kobiecie nie wzbudza to żadnych podejrzeń, aż pewnego dnia odnajduje w jego ubraniach dowód zdrady. Jak się okazuje jej mąż cały czas ją okłamywał, a na boku miał kochankę, którą obdarowywał licznymi prezentami. Świat młodej kobiety się zawalił. Była przekonana, że jej mąż jest wspaniałym i kochającym mężczyzną, który nigdy by jej nie oszukał i nie zranił. Zawiodła się na nim i straciła zaufanie. Zastanawiała się gdzie miała głowę. Lawina nieszczęść jednak się nie kończy. Jej mała córeczka zapada na nieuleczalną chorobę. Żaden z lekarzy nie wie, co jest przyczyną, pogorszenia się zdrowia małej dziewczynki, aż do dnia gdy do domu Beth puka Matthew, ma on rozwiązanie. 

"Obiecaj mi" to najgorsza książka, jaką kiedykolwiek czytałam! Książkę owszem czyta się łatwo i przyjemnie, ale jej zakończenie jest okropne! Dlaczego?
Otóż Beth po poznaniu Matthew zaczyna się w nim zakochiwać. Mają romans. Kobieta po pewnym czasie dochodzi do wniosku, że kocha mężczyznę. Co się okazuje ? Pan Evans zastosował tu dziwny zabieg science fiction. Matthew przybył do naszej bohaterki z przyszłości, by uratować jej córkę.

Wiecie co jest najlepsze i co wzbudziło we mnie odrazę? Matthew jest narzeczonym Charlotte, która to w przyszłości ma mieć raka. Uratować ją może tylko ów Matthew. Tak więc, przenosi się do lat 90, tam zaczyna sypiać z jej matką. Następnie wraca do siebie, żeni się z jej córką, która zachodzi w ciążę, a w dzień Wigilii potajemnie wyznaje miłość Beth, która jest już koło 60 i ma nowego męża. Cała historia jest absurdalna. Jak ten facet mógł sypiać z matką swojej żony w przeszłości, a w przyszłości się z nią żenić? 

Ocena: 
1/10

Tytuł: Tylko Ty
Autorka: Gabriela Gargaś
Liczba stron: 374
Wydawnictwo: Filia

Dokładnie pięć minut temu skończyłam czytać tą książkę i ostatnia łezka spływa mi po policzku. Jestem po raz kolejny zauroczona historią jaką stworzyła Gabriela Gargaś.

Ewa i Paulina to najlepsze przyjaciółki. Obie mają trzydzieści siedem lat. Paulina jest samotną matką dziewiętnastoletniej Bianki. Jej córka jest owocem wielkiej młodzieńczej miłości. Przez te wszystkie lata Bianka nie dowiedziała się kto jest jej ojcem. Ba, nawet On nie wie, że ma córkę. Przypadek lub zrządzenie losu sprawia, że w supermarkecie Paulina spotyka Radka. Ojca swojej córki i swoją największą miłość. 

Ewa jest adoptowana i wraz z mężem Michałem również adoptowała swoich synów. Bohaterka zmaga się z przeszłością. Wspomina poronienia, myśli o swojej biologicznej mamie. I chociaż ma wspaniałych rodziców to myśl o korzeniach nie może jej opuścić. 

Narracja tych dwóch bohaterek przeplata się w książce. Poznajemy losy Pauliny teraz i dziewiętnaście lat wstecz. Podobnie jest z Ewą z tymże w przypadku tej bohaterki cofamy się najczęściej o siedem lat kiedy to podjęła decyzję o adopcji bliźniaków. Historia jest o odcieniach różnej miłości, O tej młodzieńczej, do dzieci, do rodziców tych biologicznych i tych adopcyjnych.

Wielokrotnie podkreślałam, że Gabriela Gargaś to moja ulubiona autorka. Kiedy tylko zobaczyłam, że jej nowa książka jest już w sprzedaży natychmiast ją kupiłam. Nie zawiodłam się. Po raz kolejny autorka czaruje słowem, łamie serca i skleja je ciepłym ciastem drożdżowym i czekoladowymi ciasteczkami. Jedyny mankament to, to że brakowało mi narracji ze strony Bianki. Bardziej związałam się z Ewką niż Pauliną. Co jednak najlepsze historie tych dwóch bohaterek bardzo się od siebie różnią. Dzięki czemu mamy możliwość poznać różne odcienie miłości, radości i tajemnic. 

Polecam wszystkim, piękna historia o pragnieniach, miłości i walce. Bo bohaterki są silnymi młodymi kobietami, które nie poddają się przeciwnością.

Ocena: 9/10

Trudna miłość | W plątaninie uczuć | Namaluj mi słońce | Jutra może nie być | Droga do domu





Tytuł: Nieprzewidziane konsekwencje miłości
Autorka: Jill Mansell
Wydawnictwo: Literackie

Cztery historie miłości, czy to przepis na literacki sukces? Mogę powiedzieć, że w tym przypadku tak. Sophie wzięta fotografka boi się miłości po przebytym w przeszłości dramacie, Josh były menadżer znanej rockowej grupy "Go Destry" rezygnuje z kariery i wraca do Kornwalii gdzie mieszka jego babcia, która jest właścicielka dobrze prosperującego hotelu. Mamy też najlepszą przyjaciółkę Sophie, Tulę i najlepszego przyjaciela Josha, Rileya. Jest też czwarta osoba ciotka Rileya jedna z najsławniejszych pisarek romansów, która czeka na miłość swojego życia.

Książka jest naprawdę przyjemnie napisana. Na samym początku poznajemy Sophie i to ona ma być naszą główną bohaterką, jednak ja "zaprzyjaźniłam się" z Tulą, która była zdecydowanie bardziej sympatyczna i szalona. Każdy z bohaterów, którego wymieniłam powyżej boi się zobowiązań i miłość. Za każdym, kryje się bardzo ciekawa historia, które poznajemy w trakcie czytania. Było też wiele tajemnic, przez które książkę nieomal połknęłam w jeden dzień.

Wiekowo dla każdego, ponieważ zakochują się tu trzydziestolatki jak i sześćdziesięcioletnie panie i panowie. Bardzo podobały mi się powroty do przeszłości i historie ludzi, których fotografowała Sophie. Jestem do dziś zauroczona tą książką chociaż czytałam ją w wakacje.

Ocena: 8/10

Tytuł: 1000x połącz kropki. Arcydzieła
Autor: Thomas Pavitte
Liczba stron: 24
Wydawnictwo: Insygnia

Połącz kropki to nowa propozycja dla dorosłych. Ciekawa alternatywa dla tych, którym już znudziły się kolorowani, lub chcą czegoś nowego. Nie ukrywam, że byłam zachwycona gdy usłyszałam, że coś takiego weszło na rynek. Kiedy byłam mała uwielbiam różnego rodzaju łamigłówki gdzie należało połączyć kropki, by zobaczyć jaki obrazek powstanie. Teraz mamy okazję wejść o kilka poziomów wyżej. Każdy obrazek w tej książce to tysiąc kropek, które musimy połączyć by powstało znane arcydzieło. Możemy poczuć się jak artyści.

Dla ułatwienia każde kolejne sto kropek ma inny kolor. Łączenie w jedno obrazu Klimta "Pocałunek" zajęło mi jakieś 40 minut. To była nie lada frajda by odnajdywać kolejne kropki. Jest to naprawdę świetna zabawa, którą ja jestem zauroczona. Możemy stworzyć "Słoneczniki" czy "Dziewczynę w rękawiczkach". W ramach serii ukazały się też zwierzęta. 




Co myślicie o takim sposobie spędzania wolnego czasu? Skusicie się się?

Ocena: 10/10

Każda z osób, która ma bloga z recenzjami książek chcąc lub nie chcąc dowiaduje się o tym, że za recenzje książek może otrzymywać miliardy innych tylko dla niej. Niektórzy tworzą bloga tylko dlatego. Nie jest to dobry pomysł. Ale może opowiem wam jak było ze mną.

Bloga założyłam dlatego, że miałam dużo książek i chciałam się dzielić opiniami na ich temat. Chciałam też poznać inne zwariowane na tym punkcie osoby. Po jakimś czasie czytając jaką recenzję zauważyłam adnotację: "egzemplarz recenzencki". Zaczęłam się więc się dowiadywać o co w tym wszystkim chodzi:

  • dostajesz książkę zupełnie za darmo (nie opłacasz  kosztów przesyłki, ani nie musisz jej oddawać, jest cała Twoja na zawsze)
  • jedyne co musisz zrobić to przeczytać ją i opisać na swoim blogu, przy okazji publikując recenzję na stronach księgarni internetowych 
  • link do recenzji wysyłasz do wydawnictwa i jeśli się sprawdzisz możesz czekać na kolejne książki (NOWOŚCI)
Kiedy już to wszystko wiedziałam nie mogłam się doczekać kiedy będę mogła napisać maila do wydawnictwa. Bo musisz mieć jakiś staż prowadzenia bloga. Moim zdaniem pisanie do wydawnictwa maila po pierwszym miesiącu blogowania, że chcesz z nimi współpracować jest nieprofesjonalne. Dlaczego?

  • pisząc do wydawnictwa musisz przedstawić statystki bloga. Czyli ile osób w trakcie istnienia bloga odwiedziło Twoją stronę
  • pisząc do wybranego wydawnictwa dobrze będzie jeśli zamieścisz linki do recenzji ich publikacji. A jakie będziesz miał jeśli piszesz bloga od dwóch miesięcy ?
  • ważna są też komentarze pod recenzjami, bo im więcej osób Cię odwiedzi i skomentuje tym większą promocję będzie miała książka
Ja pierwszą współpracę rozpoczęłam po około trzech miesiącach. Wiem, że to bardzo krótko tym bardziej po tym co pisałam wyżej. Już tłumaczę. Po pierwsze ta współpraca nie przetrwała, a po drugie zdecydowanie się pośpieszyłam. Pierwszą poważną współpracę podjęłam chyba w trakcie piątego miesiąca prowadzenia bloga. Jak wyglądał mój mail?

  • pierwsze co należy zrobić to napisać "Dzień dobry" i przedstawić się pełnym imieniem i nazwiskiem. Nikt nie weźmie Cię na poważnie jeśli napiszesz, że masz na imię Ania i zapomnisz o nazwisku. 
  • należy napisać ile osób odwiedziło twojego bloga, jak długo go prowadzisz
  • pozostałe rzeczy w mailu powinny dotyczyć tego dlaczego piszesz czy co lubisz czytać ale to już według Twojego uznania
Malia wysyłaj zawsze do osoby, która w wydawnictwie zajmuje się promocją lub współpracą z recenzentami. Możesz też stworzyć swój własny szablon, który będziesz wysyłać do wydawnictw odpowiednio go modyfikując. 

Musisz liczyć się z tym, że na początku nie otrzymasz zbyt wiele odpowiedzi. Ale nie poddawaj się. Kiedy wyrobisz sobie swój własny styl i będziesz dużo pisać wtedy oni sami będą pisać. Tak było w moim przypadku. Na początku pisałam do wydawnictw, które mi nie odpowiadały jednak po pewnym czasie wyrażały chęć podjęcia współpracy. Ważne jest abyś nie pisał na danego maila codziennie tego samego bo nikt ci nie odpowiedział. Musisz poczekać albo czasami odpuścić. Nikt nie lubi nachalnych ludzi. 

Współpraca to świetna sprawa dzięki, której mogę się rozwiać. Ale pamiętaj o kilu ważnych kwestiach kiedy już rozpoczniesz współpracę:

  • każde wydawnictwo ma swoje zasady musisz ich przestrzegać 
  • czytaj i pisz dużo. Terminy są priorytetowe 
  • nie bój się pisać negatywnie jeśli książka Ci się nie spodoba, ale musi to być konstruktywna krytyka
Tyle w skrócie. Mam nadzieję, że opisałam Wam najważniejsze kwestie. Jeśli macie jakieś pytania chętnie odpowiem :) 
Czy wy też współpracujecie z jakimiś wydawnictwami? Może coś opowiecie w komentarzu? :)

Tytuł: Red Lipstick Monster. Tajniki makijażu
Autorka: Ewa Grzelakowska-Kostoglu
Wydawnictwo: Flow Books
Liczba stron: 198

Red Lipstick Monster to najpopularniejsza youtuberka w Polsce. W swoich filmikach radzi jak się malować. Na przykład jak uzyskać idealną kreskę na oczach, jak dobrać kolor pomadki. Znajdziecie tam też recenzje różnych produktów, którymi nie ukrywam Ewa też mnie skusiła. Bardzo się ucieszyłam na wieść, że Lipstick Monster wydaje książkę. Lubię się malować, ale nie ukrywam, że nie jestem w tym specjalistką. Dla przykładu zupełnie nie potrafię posługiwać się cieniami do powiek. Dlatego takie vademecum makijażu, było dla mnie wręcz darem z niebios.

Książka zbudowana jest na zdjęciach, na których są opisy i porady autorki. Spis treści jest bardzo przejrzysty i informuje nas o tym co gdzie jest. Mamy tutaj porady dotyczące pędzli, które jak dowiedziałam się z książki i filmików są najważniejsze. Można mieć super drogie produkty, które nie sprawdzą się jeśli nie będziemy mieli czym ich nakładać, lub będziemy robić to nie tym czym trzeba.


Co najbardziej skusiło mnie do zakupy ? Rozdział zatytułowany "makijaż dla okularnic". Jako że sama noszę okulary to ciekawa byłam jakie porady przeczytam tym bardziej, że nie dotyczą one tylko oczu. 


W książce znajdziemy zdjęcia różnych produktów, dzięki czemu możemy zauważyć różnicę między podkładem o odcieniu oliwkowym od podkładu o odcieniu żółtym. Jest wiele fotografii dotyczących zmian czyli cykl przed i po. A po każdym rozdziale są odnośniki do filmików na YouTubie. Ewa filmów ma wiele dlatego trudno połapać się w tym osobie, która dopiero zaczyna swoją drogę z makeupem. Dlatego każda z nas ma szansę mieć w domu podręcznik, który uratuje nas przed makijażową pomyłką.

Ocena: 7/10
Nowsze posty Starsze posty Strona główna

O mnie

Moje zdjęcie
Malwina
Blog założyłam aby móc dzielić się z Wami moimi wrażeniami na temat książek, zachęcać ale też zniechęcać, bo nie będę tu koloryzowała i polecała Wam książek, które mi się nie podobały. Pisze tu o książkach, żeby ich nie zapomnieć.
Wyświetl mój pełny profil
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu

Blog Archive

  • ►  2022 (3)
    • ►  kwietnia (3)
  • ►  2021 (1)
    • ►  września (1)
  • ►  2019 (3)
    • ►  października (1)
    • ►  kwietnia (2)
  • ►  2018 (8)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (3)
    • ►  lutego (2)
  • ►  2017 (19)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (5)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (1)
  • ▼  2016 (19)
    • ▼  sierpnia (2)
      • Prawo Mojżesza - Amy Harmony
      • Tajemnice Amy Snow - Tracy Rees
    • ►  czerwca (1)
      • A między nami wspomnienia - Gabriela Gargaś
    • ►  kwietnia (1)
      • Jak być glam - przewodnik po szczęściu i urodzie -...
    • ►  marca (1)
      • Audrey w domu. Wspomnienia o mojej mamie - Luca Dotti
    • ►  lutego (12)
      • Po prostu bądź - Magdalena Witkiewicz
      • Udręka braku pożądania - Janusz L. Wiśniewski
      • Ty jesteś moje imię - Katarzyna Zyskowska-Ignaciak
      • Awaria małżeńska - Natasza Socha i Magdalena Witki...
      • Porwana pieśniarka - Danielle L Jensen
      • Stos
      • Stojąc pod tęczą - Dorota Schrammek
      • Ponownie niezamężna - Agata Bogońska
      • Obiecaj mi - Richard Paul Evans
      • Tylko Ty - Gabriela Gargaś
      • Nieprzewidziane konsekwencje miłości - Jill Mansell
      • 1000x połącz kropki. Arcydzieła - Thomas Pavitte
    • ►  stycznia (2)
      • Jak rozpocząć współpracę z wydawnictwami ?
      • Red Lipstick Monster. Tajniki makijażu - Ewa Grzel...
  • ►  2015 (24)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (5)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (5)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2014 (99)
    • ►  grudnia (8)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (2)
    • ►  września (13)
    • ►  sierpnia (8)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (9)
    • ►  maja (12)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (14)
    • ►  stycznia (18)
  • ►  2013 (146)
    • ►  grudnia (18)
    • ►  listopada (20)
    • ►  października (17)
    • ►  września (22)
    • ►  sierpnia (19)
    • ►  lipca (13)
    • ►  czerwca (20)
    • ►  maja (5)
    • ►  kwietnia (12)

Moja lista blogów

  • Książki Sardegny
    Trójka e-pik - sierpień 2025. Podsumowanie lipca
    1 tydzień temu
  • Lego ergo sum - blog o książkach
    Z Tobą będzie inaczej - Milena Wójtowicz
    2 lata temu
  • W krainie absurdu
    „The Spanish Love Deception”- Elena Armas
    3 lata temu
  • Lost In My Books
    5 POWODÓW, DLACZEGO NIE POWINIENEŚ UZALEŻNIAĆ SIĘ OD KSIĄŻEK
    3 lata temu
  • Goszaczyta
    "Pod taflą" Louise O'Neill
    6 lat temu
  • Books Hunter
    "Coraz większy mrok" Colleen Hoover
    6 lat temu
Pokaż 5 Pokaż wszystko

Categories

1/10 10/10 2/10 4/10 5/10 6/10 7/10 8/10 9/10 Agata Bogańska arthur conan doyle Audrey Hepburn biografia buchmann Czwarta Strona Damidos Dorota Schrammek egzemplarz recenzencki Emma Scott epoka wiktoriańska ewa grzelakowska-kostoglu flow books fantastyka feeria Filia Gabriela Gargaś Galeria Książki II wojna światowa inne Insignis Jaguar Janusz L. Wiśniewski Jill Mansel Katarzyna Zyskowska-Ignaciak Kim Holden kolorowanki kryminał Literackie Magdalena Witkiewicz makijaż Małgorzata Mroczkowska marie rutkowski Mona Kasten Natasza Socha new adult Novae Res obyczajowa poradnik R. Evans romans sherlock holmes stos Świat Książki thriller Tracy Rees współpraca wydawnictwa Znak

Designed By OddThemes | Distributed By Blogger Templates