Tytuł: Kuchnia filmowa
Autorka: Paulina Wnuk
Liczba stron: 225
Wydawnictwo: Otwarte
Pewnie już wiecie, bo często o tym pisze, że uwielbiam książki kucharskie. Każdego rodzaju. Najlepiej jak mają dobre przepisy i piękne zdjęcia. "Kuchnia filmowa" posiada wszystkie te elementy, dlatego dumnie pręży swój grzbiet na mojej półce. Książkę kupiłam tanio bo za 9,99 zł jej cena detaliczna to prawie 40 zł (bez 10 groszy) więc drogo. Już od jakiegoś czasu polowałam na tą książkę, ale za normalną cenę bym jej nie kupiła. Niemniej jednak książka ta ma ciekawą tematykę. Wiem, wiem jest o gotowaniu, ale zawiera ona same filmowe przepisy. Ja np. zawsze chciałam spróbować kremowego piwa z "Harrego Pottera", dzięki Paulinie Wnuk mogę, bo zamieściła ona w książce przepis na ten specjał. Wczoraj wykorzystałam przepis na babeczki z "Gotowych na wszytko". Wyszły naprawdę wyśmienite. Chrupiąca skórka i mięciutki środek. Palce lizać!
Książka podzielona na działy tematyczne, takie jak: Filmy animowane, filmy fantasy, komedie i wiele innych. Każdy przepis poprzedzony jest opisem z jakiego filmu pochodzi, a każdy przepis obdarzony został ciekawą adnotacją. Jak zdążyłam się przekonać, autorka poddała przepisy na tanie potrawy, ale bardzo efektywne. Dzięki tej książce, można zaprosić rodzinę i znajomych na wieczór filmowe. Każda potrawa z innego filmu.
Dużym atutem tej pozycji są ładne zdjęcia i obrazki. Książkę ogląda się z przyjemnością. Nawet wieczorem można zasiąść do oglądania. Idzie się przy tym nieźle zrelaksować! Lubię jak książki kucharskie wzbudzają we mnie apetyt. Tej to się udało.
Książka jest nietypowa, może ciut za droga, ale warto mieć ją na półce. Kinomaniacy mogą skonfrontować wygląd filmowych potraw, z tymi z książki i wykonanych własnoręcznie. Ciekawa pozycja, z takim podejściem do gotowania i filmów jeszcze się nie spotkałam. Polecam do zapoznania się każdemu.
Ocena: 8/10