Dbam o wyobraźnię

  • Home
  • Download
  • Social
  • Features
    • Lifestyle
    • Sports Group
      • Category 1
      • Category 2
      • Category 3
      • Category 4
      • Category 5
    • Sub Menu 3
    • Sub Menu 4
  • Contact Us


Michalinę jej babcię i brata mogliście już poznać w pierwszej części książki zatytułowanej "Wieczór taki jak ten". Wówczas akcja książki działa się w grudniu w okresie świąt Bożego Narodzenia. Tym razem w górach u Miśki mamy piękne ukwiecone lato. Jednak w życiu dziewczyny nie jest aż tak kolorowe. Artur, którego pokochała, nie ma dla niej czasu. Unika z nią spotkań i zjawia się u niej bardzo rzadko. Jako nowy gość w hoteliku melduje się Przemek, dawny kolega Michaliny. Z dzieciaka wyrósł bardzo przystojny facet. Czy dzięki niemu Michalinie szybciej zabije serce?

Najbardziej interesowała mnie jednak historia Jadwigi, której córka uciekła z domu, gdy miała tylko 17 lat. Po kolejnych 17 latach zdecydowała się odwiedzić córkę i wnuczki w Anglii. Amelia jej córka oraz Wiktoria i Mary Ann przyjeżdżają do niej na wakacje. Cała historia zostanie wyjaśniona, a ja trzymam kciuki za Amelię, żeby w końcu odnalazła swoje szczęście. Być może teraz jej się uda.

Książka jest wypełniona pozytywnymi zdaniami, czyta się ją szybko i przyjemnie. Wszystkie wątki są świetnie prowadzona, a zakończenie pozostawiło nadzieję na kolejną część. Świetna lektura na lato, która pochłonie Was tak bardzo, że nawet nie zauważycie, kiedy zacznie zachodzić słońce.


Pierwsza część "Wieczór taki jak ten"

Ocena: 7/10
Tytuł: Lato utkane z marzeń
Autorka: Gabriela Gargaś
Wydawnictwo: Czwarta Strona


Główną bohaterką najnowszej książki Gabrieli Gargaś jest 27-letnia Michalina, która po śmierci swojej mamy wychowuje o 18 lat młodszego brata Bartka. Mieszka w malutkim miasteczku w górach i mimo wielu przeciwności losu jest pogodną osobą, która kocha święta, a to właśnie w świątecznym czasie osadzona jest książka. Problemy finansowe zmusiły Michalinę do otworzenia na poddaszu swojego domu pensjonatu.  Na czas Bożego Narodzenia przyjeżdżają do niego czterej niezwykli goście. Artur, posępny czterdziestolatek po rozwodzie, który stracił radość życia, jest też starsza pani, która nie chce zawadzać swoim bliskim, oraz wdowa z córeczką. Każda z tych osób chociaż różna, utraciła miłość i sens życia. Przyjeżdżają w góry bo może chcą ją odnaleźć.

Pierwsze co przyszło mi do głowy gdy czytałam tę książkę, to to że kojarzy mi się z komediami romantycznymi Hallmarku, których akcja również dzieje się w trakcie Bożego Narodzenia, a wszystko jest możliwe. Małe miasteczko jest niczym, to w który mieszka sam Święty Mikołaj. Wiele miejsc opisanych w książce sama chciałabym odwiedzić. Cukiernię Cynamonowe Serce, prowadzoną przez babcię głównej bohaterki, jej pensjonat i górskie ścieżki. 

A ty? Tak ty, która to czytasz. Czy doceniasz to co masz? Idź przytul swoje dziecko, męża, mamę, kota, psa. Doceń to, że ktoś nabałaganił, ktoś inny rozrzucił ubrania. Kot miauknął, pies zaszczekał. Co tam bałagan nieprzespane noce, zaspane dni. Masz tyle szczęścia, tyle szczęścia... Codziennie otwierasz oczy, podnosisz się, pijesz kawę w ulubionym kubku, bose stópki biegną po podłodze, otaczają cię czyjeś ramiona. Masz tyle szczęścia... Tyle szczęścia.*

Historia jest prosta ale czy nie takie są najpiękniejsze? Ludzkie losy mają w sobie tyle prawd i mądrości. Każdy z przedstawionych bohaterów miał inne problemy i każdego z nich poznajemy. Michalina była dobrą wróżką, która każdemu pomagała, wspaniale wychowała swojego brata ale miała też swoje pragnienia. Jej losy poznajemy najbardziej szczegółowo. Nie raz w oku zakręciła mi się łezka. Jedyna wada? Książka zdecydowanie za szybko się skończyła. 

* cytat pochodzi ze strony 221

Tytuł: Wieczór taki jak ten
Autorka: Gabriela Gargaś
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ocena: 8/10


Jak już pewnie większość z was wie uwielbiam książki Gabrieli Gargaś. To jedna z tych autorek na książki, której czekam z ekscytacją i zniecierpliwieniem. Tym razem też się nie zawiodłam. Wcześniej byłam przyzwyczajona do typowo romantycznych historii w wykonaniu autorki, a tym razem doszło do tego, że z wypiekami na twarzy przewracałam kartki czując lekki dreszczyk emocji!

Główna bohaterka to Stefa. Jest położną w szpitalu. Kocha swoją pracę i poświęca się jej całkowicie. Mimo tego że ma męża i córkę, każdą wolną chwilę przeznacza na dyżury. Wydawałoby się, że wiedzie szczęśliwe życie zarówno w strefie zawodowej jak i prywatnej, ale w tej drugiej czegoś jej brakuje. Z mężem wiedzie spokojne życie ale chciałaby czasami poczuć coś więcej. Jakieś szaleństwo. Takie doznania zapewnia jej romans z ginekologiem, którego poznała w szpitalu. Krzysztof Wojdar to zupełne przeciwieństwo jej męża. Szalony, przystojny, kocha teatr i tą samą muzykę co Stefa. Chodź on również ma rodzinę to oboje nie mogą się od siebie oderwać i rozpoczynają romans. Czas płynie, przewracając kolejne kartki mijają lata. Romans się rozwija. Wiele zmienia się też w domu bohaterki. Mała córeczka Stefanii Liwia powoli wkracza w nastoletni okres buntu. Nie może dogadać się z matką, a jej jedyną ostoją jest ojciec.

I tak o to po wstępnym zapoznaniu się z życiem Stefy, czytamy o Liwii. Życie dwóch kobiet przeplata się na stronach powieści, a my jesteśmy świadkami ich burzliwej relacji. Czytamy o romansie matki, dojrzałej już kobiety, a potem pojawia się kontrastująca historia pierwszej miłości Liwii dopiero wkraczającej w dorosłe życie.

"Za nim wstanie dla nas słońce" opowiada o tych samych bohaterkach co "Taka jak Ty" z tymże, w tej drugiej książce opisane jest już dorosłe życie Liwii, która musi się zmierzyć z konsekwencjami wyboru swojej matki podjętego wiele lat wcześniej. Nie chcąc zdradzać wam fabuły nie powiem o co chodzi. Niemniej jednak cieszę się, że najpierw przeczytałam tę książkę, a następnie będę kontynuowała swoją przygodę z tymi bohaterkami w kolejnej powieści.

Polecam wam tę książkę. Jest idealna dla kobiet w każdym wieku. Zachwycam się nią ja, ale również moja mama. Gabriela Gargaś po raz kolejny zaserwowała mi ogromną dawkę emocji. Książka była tak wciągająca, że przeczytałam ją jednego dnia. Historia pełna skrajnych emocji: miłości, nienawiści, radości i smutku. Autorka podjęła się opowiedzeniu o trudnych sytuacjach: zdradzie i znęcaniu się kobiety nad mężczyzną. Nic nie jest czarno-białe. Książka zmusiła mnie do refleksji nad kwestami, które kiedyś były dla mnie nie do podważenia. Jest to przede wszystkim świetnie napisana powieść, która tylko prosi się o przeczytanie pod kocem z kubkiem gorącej herbaty w jeden z mroźnych wieczorów.

Tytuł: Zanim wstanie dla nas słońce
Autorka: Gabriela Gargaś
Wydawnictwo: Filia
Ocena: 8/10

Pozostałe moje recenzje książek Gabrieli Gargaś

  • "Tylko Ty"
  • "Droga do domu"
  • "Jutra może nie być" 
  • "W plątaninie uczuć"
  • "A między nami wspomnienia"
  • "Namaluj mi słońce"
  • "Trudna miłość"


Zawsze powtarzałam, że Gabriela Gargaś jest moją ulubioną polską autorką, miałam więc ogromne nadzieje co do tej książki, ale też byłam wręcz pewna że będzie ona doskonała. Niestety bardzo mi przykro ale tak się nie stało. Ta powieść mnie nie porwała chociaż w dużej części opowiada o zakazanej miłości mającej miejsce w czasach II wojny światowej, a ja od zawsze pożeram wszystkie historie na ten temat. Ale od początku.

Narratorki w tej książce są dwie. Najpierw jest to Ada, później jej babcia Maria. Ada jako młoda dziewczyna zaszła w ciąże ze swoim chłopakiem, którego bardzo kochała. Ten choć początkowo namawiał ją do tego żeby mieli dziecko, później zmienia zdanie i nie chce mieć z nimi nic wspólnego. Zdruzgotana Ada po jakimś czasie podnosi się z bólu i otępiania jakie zafundował jej ukochany. Rodzi Michasia, którego kocha nad życie i jest w stanie przychylić mu nieba. Wielka tragedia rozdziela jednak matkę i syna. Ada wyjeżdża nad morze do swojej babci Marii, spokojnej staruszki, której tak naprawdę nigdy dobrze nie poznała. Babcia opowiada jej historię swojej młodości kiedy jako dziewiętnastolatka zakochała się w największym wrogu jakiego w czasie II wojny światowej miała Polska - Niemcu.

Jest to opowieść o miłości do dziecka i miłości namiętnej do mężczyzny ale również o stracie. O ile polubiłam Marię tak z Adą miałam ogromny problem, ponieważ w mojej ocenia była osobą egoistyczną i po prostu wredną. Nie zdobyła ona mojej sympatii. Z zaciekawieniem czytałam o losach Marii i Franza, a niekoniecznie o tym co dzieje się u Ady. Zakończenie również nie przypadło mi do gustu. Liczyłam na coś lepszego. Nie było tutaj jak w innych książkach tej autorki porywów i wielkich emocji. Po prostu dość przyjemna lektura na jeden lub dwa letnie wieczory.

Ocena: 6/10
Liczba stron: 416
Wydawnictwo: Filia

Tytuł: Tylko Ty
Autorka: Gabriela Gargaś
Liczba stron: 374
Wydawnictwo: Filia

Dokładnie pięć minut temu skończyłam czytać tą książkę i ostatnia łezka spływa mi po policzku. Jestem po raz kolejny zauroczona historią jaką stworzyła Gabriela Gargaś.

Ewa i Paulina to najlepsze przyjaciółki. Obie mają trzydzieści siedem lat. Paulina jest samotną matką dziewiętnastoletniej Bianki. Jej córka jest owocem wielkiej młodzieńczej miłości. Przez te wszystkie lata Bianka nie dowiedziała się kto jest jej ojcem. Ba, nawet On nie wie, że ma córkę. Przypadek lub zrządzenie losu sprawia, że w supermarkecie Paulina spotyka Radka. Ojca swojej córki i swoją największą miłość. 

Ewa jest adoptowana i wraz z mężem Michałem również adoptowała swoich synów. Bohaterka zmaga się z przeszłością. Wspomina poronienia, myśli o swojej biologicznej mamie. I chociaż ma wspaniałych rodziców to myśl o korzeniach nie może jej opuścić. 

Narracja tych dwóch bohaterek przeplata się w książce. Poznajemy losy Pauliny teraz i dziewiętnaście lat wstecz. Podobnie jest z Ewą z tymże w przypadku tej bohaterki cofamy się najczęściej o siedem lat kiedy to podjęła decyzję o adopcji bliźniaków. Historia jest o odcieniach różnej miłości, O tej młodzieńczej, do dzieci, do rodziców tych biologicznych i tych adopcyjnych.

Wielokrotnie podkreślałam, że Gabriela Gargaś to moja ulubiona autorka. Kiedy tylko zobaczyłam, że jej nowa książka jest już w sprzedaży natychmiast ją kupiłam. Nie zawiodłam się. Po raz kolejny autorka czaruje słowem, łamie serca i skleja je ciepłym ciastem drożdżowym i czekoladowymi ciasteczkami. Jedyny mankament to, to że brakowało mi narracji ze strony Bianki. Bardziej związałam się z Ewką niż Pauliną. Co jednak najlepsze historie tych dwóch bohaterek bardzo się od siebie różnią. Dzięki czemu mamy możliwość poznać różne odcienie miłości, radości i tajemnic. 

Polecam wszystkim, piękna historia o pragnieniach, miłości i walce. Bo bohaterki są silnymi młodymi kobietami, które nie poddają się przeciwnością.

Ocena: 9/10

Trudna miłość | W plątaninie uczuć | Namaluj mi słońce | Jutra może nie być | Droga do domu



Tytuł: Droga do domu
Autorka: Gabriela Gargaś
Liczba stron: 422
Wydawnictwo: Filia

Jeśli szukacie książki, która pochłonie was bez reszty, nie da o sobie zapomnieć tak długo aż jej nie przeczytacie to TADAM oto ona! Droga do domu książka tak wspaniała, że aż mam ochotę o tym krzyczeć. Gabriela Gargaś jak już kilkakrotnie wspomniałam, moja ulubiona polska pisarka wydała ku mojej uciesze i innych fanów kolejną książkę.

Każdy w życiu chociaż raz miał ochotę uciec. Przeżyć coś niezwykłego, spełnić marzenia. Antonina, Majka, Alicja, Ewa i Matylda biorą sprawy w swoje ręce i jadą w daleki świat. Choć może nie tak daleki bo tylko nad polskie morze, dla nich jest to jednak podróż życia. Każda z tych pięciu bohaterek mieszka w małej miejscowości Rodzinna. Tosia to siedemdziesięcioletnia kobieta, która zajmuje się swoją wnuczką dziś już dwudziestoletnią Majką, której rodzice wyemigrowali za lepszym życiem. Alicja straciła męża i została sama z synkiem Krzysiem. Ewa opuszcza mężczyznę swojego życia bo nie może znieść, że wiecznie nie ma go w domu i Matylda, która ukrywa straszną tajemnicę. Obwinia się o śmierć ukochanej osoby.

To była miłość złożona z codzienności, garści wspomnień, z tysiąca radości, z kilkudziesięciu smuteczków, z niedopowiedzianych zdań, z bliskości, ze zrozumienia i z kompromisów.

Przez splot różnych wydarzeń kobiety kupują starego busa i jadą w świat, głównie po tą by Tosia mogła odwiedzić przyjaciółkę. Dzięki tej podróży każda z nich zrozumie co to jest życie, jak wiele mają i za jak wiele mogą dziękować. Powieść uczy nas, że mimo wielu ogromnych strat i cierpień zawsze przyjdą nowe lepsze dni, wystarczy się na nie tylko otworzyć.

Bohaterki są w różnym wieku. Majka to moja rówieśniczka, ale bardziej utożsamiałam się z tymi starszymi jak Ewka. Gabriela Gargaś zawsze tak czaruje słowami, że trafiają one do głębi serca. Naprawdę. Dużo mądrości, ciepłych słów ale też kopa w przysłowiową dupę, zafundowała mi ta książka.

Ludzie czekający dzielą się na tych, którzy wiedzą. na co czekają i na tych, co czekają, sami nie wiedząc, na co.

Nie mogłam się od niej oderwać. Musiałam wiedzieć jaką tajemnicę kryję Matylda, a z czym zmaga się Antonia. Już od pierwszych słów wiedziałam, że książka trafi do grona moich ulubionych. Wiecie kiedy zaczynacie czytacie i już macie świadomość, że to TA książka. Ta, która nie pozwoli wam spać aż nie skończycie czytać, ta która zostawi w waszej głowie dużo refleksji i powodów do przemyśleń.

Idealna zarówno dla dwudziestolatki, trzydziestolatki czy pań po sześćdziesiątce. Dla każdego pokolenia. Cudowna, prawdziwa, powoduje wybuchy śmiechu ale też smutek. Milion emocji. Polecam i zachęcam. Przeczytajcie ją.

Ocena:10/10

Tytuł: Jutra może nie być
Autorka: Gabriela Gargaś
Liczba stron: 383
Wydawnictwo: Feeria

Kinga niedawno skończyła trzydzieści lat i zaczyna zastawiać się nad swoim życiem. Czy aby na pewno będzie szczęśliwa z Darkiem, z którym planuje ślub? Czy związek, w którym jest od siedmiu lat nie jest wypalony? Jak się okazuje jest. Kobieta postanawia zmienić coś w swoim życiu i pisze do swojej dawnej miłości. M. jak jest nazywany przez całą książkę, to czterdziestoletni przystojny uwodziciel, który rozkochuje w sobie naszą bohaterkę. Kobieta odkrywa w sobie nowe pokłady namiętności, nie wyobraża sobie życia bez swojego ukochanego. Niestety M. ma żonę, od której trudno mu odejść.

Skoro mamy trzydzieści, trzydzieści pięć czy czterdzieści lat - nie należy się wygłupiać i zaczynać wszystkiego od nowa? Ale dlaczego by nie? Jaki wiek jest odpowiedni? 

To moje kolejne spotkanie z Gabrielą Gargaś, zdecydowanie jedną z moich ulubionych polskich pisarek. "Jutra może nie być" to jej debiutancka powieść o miłości, rozpaczy, przyjaźni i zmienianiu swojego życia. Główna bohaterka postanawia zerwać z narzeczonym, do którego już nic nie czuje i związać się z mężczyzną, którego poznała w pracy jako młoda dwudziestotrzyletnia dziewczyna. Najpierw rozpoczyna mailowy romans słowny, potem jest pierwsze spotkanie i kolejne. Wspólny wyjazd do Francji i totalne uzależnienie od M. Kinga w początkowej fazie zakochania nie widzi w M. żadnych wad, jednak może liczyć na czasem zimny kubeł wody od swoich najlepszych przyjaciół Okrucha - pani psycholog oraz Piotrka - rozwodnika.

Nie chcę letniego uczucia, odgrzewanego obiadu, twarzy wykrzywionej pretensją. Chcę być prawdziwie kochana, choćby grzeszną miłością. Choćby taką miłością, która nigdy nikomu nie powinna się zdarzyć.

Książka jest pełna cudownych zdań, mnóstwa cytatów, które zakreślałam ołówkiem by następnie przepisać je i mieć zawsze pod ręką. W każdej z książek tej autorki tak jest. Mnóstwo mądrości i dobrych rad wypływających z kart. Po raz kolejny jestem zauroczona historią jaką stworzyła Gabriela Gargaś. Pełna bólu i tęsknoty. Ale także nadziei i wiary. Przeczytałam już wszystkie książki jej autorstwa w oczekiwaniu na najnowszą, zachęcam Was do zapoznania się z jej twórczością.

Ocena: 
9/10

Trudna miłość
W plątaninie uczuć
Namaluj mi słońce

PS. Bardzo polecam Wam "My Owl Barn" gdzie możecie zaprojektować swój własny kalendarz z sowami na 2015. Wystarczy wybrać miesiące i wydrukować. Ja już swój mam, jest cudowny ! Kalendarz

Z wyzwania:
♥ więcej niż 215 stron
♥ autorem jest kobieta
♥ napisał ktoś przed 30
♥ przeczytane w jeden weekend ( w zasadzie to w jeden dzień ;) )


Tytuł: Namaluj mi słońce 
Autorka: Gabriela Gargaś
Narracja: trzecioosobowa
Liczba stron: 386
Wydawnictwo: Feeria

Sabina mieszka w stolicy, na trzecim piętrze starej kamienicy. Jej życie jest spokojne i poukładane. Każdy dzień ma zaplanowany. Ma 35 lat i jak na razie nie zapowiada się by w jej życiu pojawił się mężczyzna i dziecko. Jest więc singielką. Ma bardzo nietypowy zawód. Otworzyła własną działalność i jest przyjacielem do wynajęcia. Za opłatą spotyka się z kobietami, mężczyznami, tymi opuszczonymi i tymi z wielką gromadą znajomych. Wysłuchuje ich, czasem posłuży radą. Paradoksalnie jako przyjaciółka, sama nie ma nikogo komu mogłaby się zwierzyć. Znajomości z czasów studiów i liceum nie przetrwały próby czasu i kobieta jest samotna. Do czasu jednak. Pewnego dnia w parku zaczepia ją mała dziewczynka i pyta czy może z nią porozmawiać. Sabina początkowo niechętna ulega urokowi dziewczynki, która ma wielki upór i nie poddaje się łatwo. Co raz częstsze spotkania z małą przyjaciółką powodują, że bohaterka zaczyna dziewczynkę darzyć miłością. W końcu też poznaje jej ojca, przystojnego Maksa.

Z wielką niecierpliwością oczekiwałam na nową powieść Pani Gabrieli. Jak pewnie zdążyliście zauważyć jestem jej książkami zachwycona. Dlatego tej wysoko postawiłam poprzeczkę. Kiedy kurier mi ją dostarczył od razu zaczęłam czytać. Jak zwykle wtopiłam się w książkę i z boku jako widz przyglądałam się życiu Sabiny. Pedantyczna kobieta, która nie lubi dzieci zaprzyjaźnia się małą dziewczynką. Bezpośredniość Marysi chwyciła mnie za serce. Jako dziecko nie wie co to granice dlatego też nie potrafiła ugryźć się w język w odpowiednim momencie przez co na mojej twarzy co chwilę gościł uśmiech. Jej tata wychowuje ją samotnie. Maks nie od razu zaprzyjaźnia się z Sabiną. Kobietę irytuje jego "luz bluz". Przy pierwszym spotkaniu wyśmiewa bohaterkę i nie zdobywa jej serca, w przeciwieństwie do jego córki, która miejsce w sercu Sabiny zajęła na stałe. 

Ludzie skrywają w sercach tyle niezabliźnionych ran.

Jak zwykle mamy tu różnych bohaterów, dzięki, którym możemy spojrzeć na życie z ich perspektywy. Jaki wyniosłam z tego wniosek? Trzeba doceniać to co mamy. Jeśli nie dane jest nam mieć willę i garaż na trzy samochody, ale za to mamy zdrowie i fajnego męża to jesteśmy największymi szczęściarzami. Autorka pozwoliła nam towarzyszyć głównej bohaterce w jej spotkaniach z klientami. Są to różne osoby, starsza kobieta, która przeżyła wojnę, kobieta przeżywająca drugą młodość, lub przystojny mężczyzna bardzo skrzywdzony przez życie. Jak zwykle napisane mądrze i z morałem.

Lekkie pióro autorki, powoduje, że zatracamy się w lekturze. Dotyka tematów trudniejszych i tych łatwiejszych. Jeśli wydaje Wam się, że stworzyła romans to jesteście w błędzie. Owszem mamy Maksa i Sabinę, ale na początku nie jestem im po drodze dopiero potem coś zaczyna iskrzyć. Wszystko jest bardzo realistyczne. Każda z nas może w tej książce odnaleźć kawałek siebie, popatrzeć na życiowe sprawy z innej perspektywy. Są tu problemy zwyczajne i niezwyczajne, małe radości i smutki. Jak to autorka ma w zwyczaju po stworzeniu sielanki wbija nam nóż między kartki. Akcja zaczyna przyspieszać, my nie możemy uwierzyć w taki obrót spraw. Element zaskoczenia jest rewelacyjny.

Boję się tej miłości. Miłość jest rozkapryszoną kobietą, ze swym rozchwianiem, sprzecznościami, humorkami, wybrykami. Potrafi być przerażona niczym bezdomne zwierzę, kryje w sobie niewypowiedziany lęk przed odrzuceniem. Przychodzi nie w por, niczym nie proszony gość i rozsiada się w sercu. hula jak halny, siejąc spustoszenie, jak delikatna bańka mydlana, a czar pryska wraz z lekkim podmuchem.

Książka owszem podobała mi się, ale nie polubiłam głównej bohaterki. Chwilami irytowała mnie jej stanowczość i brak spontaniczności. Poukładana i spokojna, przez co trochę nudna. Mogłaby czasami zaszaleć. Maks jej przeciwieństwo, wieczny Piotruś Pan, który próbuje dobrze wychować siedmioletnią córkę, i Marysia dla, której samej warto przeczytać tą książkę. Przeczytałam trzy książki tej autorki, więc mam już pewne porównanie. "Trudna miłość" i "W plątaninie uczuć" chwyciły mnie za serce i wydusiły łzy. Tej się to nie udało. Nieco gorsza od poprzedniczek. Mimo wszystko jest to urocza opowieść o życiu, codzienności i oczywiście miłości. Miłość aż kapie gęstym sokiem z kart tej powieści. Jestem pewna, że spędzicie z nią miłe popołudnia i wieczory. 

Ocena: 8/10

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu:

-------------------
Polacy nie gęsi
2,4=24,5 cm


Tytuł: W plątaninie uczuć
Autorka: Gabriela Gargaś
Narracja: trzecioosobowa
Liczba stron: 392
Wydawnictwo: Feeria

Chcesz przeczytać książkę dzięki, której będziesz płakać w trakcie zakończenia, przeżywać dramaty bohaterek, cieszyć się ich radościami i sukcesami oraz smucić zawodami? Oczekujesz pięknej historii, która przyciągnie Twoją uwagę na tak długo, że nie będziesz miała możliwości oderwania się od lektury? Pragniesz zaskakującej i emocjonującej historii rozgrywającej się na tle Warszawy i urodziwych zakątków naszego kraju, gdzie głównymi bohaterkami są zwyczajne kobiety? Pragniesz śmiać się podczas lektury, wylać morze łez i z uśmiechem nadziei zakończyć czytanie? Jeśli tak droga czytelniczko dobrze trafiłaś. Gabriela Gargaś trafia w kobiece serca ze zdwojoną siłą i nie pozwala oderwać się od pięknej historii jaka wyższa spod jej pióra.

Dorota, Kalina i Hanna to trzy przyjaciółki. Znają się jak łyse konie. Razem przeżywały rozstania z kochankami, cieszyły się z sukcesów w pracy i rodzinie. Wiedzą, że mogą na siebie liczyć w każdej sytuacji. Nie jest dla nich problem telefon o drugiej w nocy by pojechać na wizytę interwencyjną do tej drugiej. Zawsze wspierające i szczere. Prawdziwe przyjaciółki. Każda z nich jest jednak inna. Różnią się od siebie jak ogień i woda.

Dorota to matka dwójki małych chłopców, która ma ponad 30 lat, przystojnego męża i niewiele poza to. Jej codzienne życie to wypełnianie schematu. Sprzątanie, gotowanie, zajmowanie się dziećmi i sen. Gdzie w tym wszystkim jest ona? Paradoksalnie zajmując się dbaniem o męża i dzieci zapomniała dbać o siebie. Jej mąż Robert karierowicz zaczyna później wracać do domu, częściej wyjeżdżać na delegację nie zauważając kochającej żony. Dorocie zapala się czerwona lampka. Czy on zaczyna ją zdradzać?
Hania piękna i szczupła jak modelka. Ma u swoich stóp wszystko. Karierę, pieniądze, piękne mieszkanie i każdego faceta jakiego zapragnie. Jednak to tylko pozory szczęście. Kobieta czuje się nieszczęśliwa, jest bardzo samotna. Raz złamano jej serce i od tej pory nie potrafi zaufać, żadnemu mężczyźnie. 
Kalina jest blondynką z dużymi skłonnościami do tycia. Od dziesięciu lat ma tego samego chłopaka. Brakuje jej jednak stabilizacji. Chciałaby mieć dzieci i męża. Piotr nie jest jak na razie tym zainteresowany. Kiedy na horyzoncie pojawia się Krzysztof jej licealna wielka miłość, kobieta zaczyna wariować i zastawiać się czy nie odejść od partnera. 

Życie - tak mało o nim wiemy, tak rzadko je doceniamy. Zostało nam dane, więc żyjemy - czasami bez sensu, z dnia na dzień. [...] Kiedy dni są policzone, każda minuta ma inną wartość.

Nie jestem typem beksy, która wzrusza się przy banalnych historiach. Nawet te tragiczne często nie potrafią zmusić mnie do wylania łez. Niewielu autorom mogą przyznać ten zaszczyt, doprowadzenie mnie do płaczu. Gabriela Gargaś moja ulubiona polska autorka (tak mój numer jeden) potrafi to zrobić. Jak to się zaczyna? Bardzo niepozornie. W tym przypadku stworzyła ona trzy sympatyczne młode kobiety, które mają różne rozterki. Banał prawda? Jest tyle podobnych historii. To jednak nie jest prawda. Kiedy już poznamy je dobrze, zaprzyjaźnimy się z nimi, jedną polubimy bardziej drugą mniej, następuje wstrząs. Do życia kobiet wkrada się nieszczęście, ale też radość. Powoli odkrywamy ich największe sekrety zżywamy się jeszcze bardziej. Kiedy mamy nadzieję, że wyszły już na prostą wtedy dopiero jest trzęsienie ziemi. Moja reakcja? Potok łez i kilogramy chusteczek tuż obok. 

Kibicowałam Hani od początku do końca. Dorota, którą zdradza mąż również otrzymała moją aprobatę, kiedy postanowiła zmienić swoje życie. Przecież nikt go za nas nie przeżyje! Kalina podobnie. Każda na swój sposób sympatyczna i serdeczna. Zraniona, ale z siłą by iść do przodu. Motyw przebaczenia towarzyszy czytelnikowi praktycznie przez całą książkę. Niektóre decyzje bohaterek szokują inne wywołują radość ma twarzy.

- Jeśli nie potrafisz cieszyć się tym, co masz, to nigdy nie będziesz szczęśliwa. Trzeba sprawić, by życie nie było tak marną egzystencją, żyć dobrze i pięknie, każdy dzień traktować jak cud. Nigdy nie wiadomo, kiedy Bóg zdmuchnie tę świeczkę.

Lekki, prosty i zarazem przystępny styl narracji sprawia, że książkę czyta się z niezwykłą swobodą i szybkością. Autorka przykuwa naszą uwagę, nie pozwala na chwilę wytchnienia. Wydarzenia są niezwykle realistyczne. Przecież w naszym otoczeniu znajdują się 'kury domowe', karierowiczki, nowoczesne singielki, partnerki, kobiety zranione w dzieciństwie. Może to właśnie Ty. W plątaninie uczuć, przypomina co to znaczy być kobietą, mieć przyjaciółkę, jak ważne są marzenia. Zaglądamy w głąb dusz i myśli kobiet z różnymi bagażami życiowymi. 

Przez książkę płakałam, śmiałam się i wkurzałam krytykując poszczególnych bohaterów. Przeczytałam praktycznie w jedno popołudnie (no dobrze od rana do południa). Nie ukrywam, że po zakończeniu poczułam się jakbym straciła dobrą przyjaciółkę. Historia tych trzech kobiet, budzi w sercach nadzieję, i daje siłę do zmienienia swojego życia. Pełna mądrych zdań, szczelnie opatulona emocjami. Po prostu wspaniała. 

Żaden, nawet najbardziej kochający facet nie zrozumie kobiety tak dobrze jak druga kobieta. Napięcie przedmiesiączkowe, migreny, zbędne kilogramy, walka z cellulitem, dopasowany stanik, który podniesie, a nie spłaszczy biust. Każda z nich jest inna. Mają inne podejście do życia, inne problemy, swoje małe i większe radości, jednak łączy je jakaś nierozerwalna więź. Tylko dzięki prawdziwej przyjaźni życie staje się pełniejsze i piękniejsze.

Ocena: 10/10

+2,5=22,1 cm
Polacy nie gęsi
Tytuł: Trudna miłość
Autorka: Gabriela Gargaś
Liczba stron: 350
Narracja: pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Damidos
Ocena: 10/10 [arcydzieło]


Główna bohaterka to 39-letnia Natalia, żona Wiktora, mama nastoletniej Julki. Natalia nie czuje się spełniona w życiu, myśli o sobie jako o "kurze domowej". Nie jest szczęśliwa, ani w życiu, ani w małżeństwie, nie rozumie się też z córką. Marzy o wspaniałym mężczyźnie, który by ją rozumiał, rozmawiał z nią i chciał ją wspierać. I wydaje się, że takiego właśnie poznaje. Ale nic nie jest takie jakie jej się wydaje.

Pierwsze co muszę Wam powiedzieć to prawdę. Nigdy w życiu nie kupiłabym tej książki! Po okładce sądziłabym, że jest to typowe romansidło. Ale jakie było moje zaskoczenie, kiedy zaczęłam czytać i bez cienia wątpliwości mogę powiedzieć, że Pani Gabriela jest jedną z moich ulubionych autorek. Idealny przykład 'nie oceniaj książki po okładce'! Mogłabym się długo rozwodzić nad jej urokiem, ale najpierw przybliżę Wam fabułę.

Książka jest podzielona na trzy części, a każda z nich podzielona dodatkowo na rozdziały. W pierwszej części poznajemy życie Natalii, jej dzieciństwo, to jak poznała swojego męża, jak urodziła swoją córkę i jak teraz jest kurą domową, ponieważ pracuje tylko w domu: pierze, sprząta i gotuje obiadki, a to już ją doprowadza do szaleństwa. Mąż ją irytuje, nie pomaga jej i nie wspiera. W końcu bohaterka poznaje w supermarkecie Nieznajomego i zaczyna się z nim spotykać. Ale on jest tylko jej przyjacielem, chociaż ona liczy na coś więcej.

I tu się dopiero zaczyna. Naprawdę nic nie jest takim jakim się wydaje, Nieznajomy wcale nie jest takim Nieznajomym. Chętnie bym Wam powiedziała jak to się rozwinęło ale wiem, że nie mogę. Powiem tylko, że kontakt z Nieznajomym musi się urwać. Bohaterka z pomocą swojej najlepszej przyjaciółki Gosi rozpoczyna pracę, i nawet lepiej powodzi jej się w małżeństwie, jak i co raz lepiej rozumie się ze swoją córką. Niestety sielanka nie trwa długo bo wydarza się rodzinna tragedia.

Książkę przeczytałam jednym tchem. Wciągnęła mnie do swojego pięknego świata miłości platonicznej, cudownej, szalonej, cierpiącej. Styl autorki jest wspaniały chciałabym móc Wam zacytować chociaż 3/4 treści. Mimo że ja mam lat 18 a bohaterka 39 to naprawdę nic! Książka daje siłę i moc, że może naprawdę kiedyś odnajdziemy prawdziwą miłość, że jeśli ktoś złamie nam serce to zawsze nastają lepsze dni, że czas leczy rany, i że każdy powinien żyć chwilą i korzystać z życia bo nie wiadomo ile mamy jeszcze czasu. Polecam młodym i starszym. Wspaniała książka !

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu:


Starsze posty Strona główna

O mnie

Moje zdjęcie
Malwina
Blog założyłam aby móc dzielić się z Wami moimi wrażeniami na temat książek, zachęcać ale też zniechęcać, bo nie będę tu koloryzowała i polecała Wam książek, które mi się nie podobały. Pisze tu o książkach, żeby ich nie zapomnieć.
Wyświetl mój pełny profil
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu

Blog Archive

  • ▼  2022 (3)
    • ▼  kwietnia (3)
      • Rok w lesie dla najmłodszych
      • Pucio Pucio
      • Kicia Kocia i Nunuś - otwierane okienka
  • ►  2021 (1)
    • ►  września (1)
  • ►  2019 (3)
    • ►  października (1)
    • ►  kwietnia (2)
  • ►  2018 (8)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (3)
    • ►  lutego (2)
  • ►  2017 (19)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (5)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2016 (19)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (12)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2015 (24)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (5)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (5)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2014 (99)
    • ►  grudnia (8)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (2)
    • ►  września (13)
    • ►  sierpnia (8)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (9)
    • ►  maja (12)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (14)
    • ►  stycznia (18)
  • ►  2013 (146)
    • ►  grudnia (18)
    • ►  listopada (20)
    • ►  października (17)
    • ►  września (22)
    • ►  sierpnia (19)
    • ►  lipca (13)
    • ►  czerwca (20)
    • ►  maja (5)
    • ►  kwietnia (12)

Moja lista blogów

  • Książki Sardegny
    Trójka e-pik - wrzesień 2025. Podsumowanie sierpnia
    1 tydzień temu
  • Lego ergo sum - blog o książkach
    Z Tobą będzie inaczej - Milena Wójtowicz
    2 lata temu
  • W krainie absurdu
    „The Spanish Love Deception”- Elena Armas
    3 lata temu
  • Lost In My Books
    5 POWODÓW, DLACZEGO NIE POWINIENEŚ UZALEŻNIAĆ SIĘ OD KSIĄŻEK
    3 lata temu
  • Goszaczyta
    "Pod taflą" Louise O'Neill
    6 lat temu
  • Books Hunter
    "Coraz większy mrok" Colleen Hoover
    6 lat temu
Pokaż 5 Pokaż wszystko

Categories

1/10 10/10 2/10 4/10 5/10 6/10 7/10 8/10 9/10 Agata Bogańska arthur conan doyle Audrey Hepburn biografia buchmann Czwarta Strona Damidos Dorota Schrammek egzemplarz recenzencki Emma Scott epoka wiktoriańska ewa grzelakowska-kostoglu flow books fantastyka feeria Filia Gabriela Gargaś Galeria Książki II wojna światowa inne Insignis Jaguar Janusz L. Wiśniewski Jill Mansel Katarzyna Zyskowska-Ignaciak Kim Holden kolorowanki kryminał Literackie Magdalena Witkiewicz makijaż Małgorzata Mroczkowska marie rutkowski Mona Kasten Natasza Socha new adult Novae Res obyczajowa poradnik R. Evans romans sherlock holmes stos Świat Książki thriller Tracy Rees współpraca wydawnictwa Znak

Designed By OddThemes | Distributed By Blogger Templates