Obrońca nocy - Agnieszka Lingas-Łoniewska
Tytuł: Obrońca nocy
Autorka: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Narracja: trzecioosobowa i pierwszoosobowa
Liczba stron: 303
Wydawnictwo: Novae Res
Mellisa Malory to dziennikarka śledcza, świetna w swoim fachu. Mieszka w Los Angeles i po rozwodzie z mężem, który ją bił próbuje na nowe ułożyć sobie życie. Nie będzie to takie łatwe, ponieważ poznaje ona przystojnego i niebezpiecznego Nocnego Łowcę, który jest samozwańczym obrońcą miasta. Również na drodze bohaterki staje młody miliarder i nowy właściciel gazety, dla której pracuje James Maseratti. Mellisa będzie miała dużo kłopotów.
Naczytałam się mnóstwa pozytywnych recenzji na temat tej książki. W końcu i ja dostałam ją w swoje ręce i zaczęłam czytać. Cóż nie wiem z czego te dobre recenzje się brały. Książka jest opisywana słowami "Gorąca, mroczna, seksowna". Moim zdaniem zdecydowanie taka nie jest. Mellisa została wykreowana na pyskatą i żądną przygód bohaterkę, ale bardzo szybko została stłumiona. Po kilku dniach już wiedziała, że kocha Jamesa. A James... autorka chyba się pomyliła i uczucia, które mu towarzyszyły miały być Mellisy. Mężczyzna cały czas myślała o ustach bohaterki i klepaniu jej w tyłek.
Sceny seksu były po prostu śmieszne. Książka nie sprawiła, żebym ze zniecierpliwieniem przewracała każdą stronę pragnąc dowiedzieć się co było dalej. Dość nużąca historia, co chwilę albo seks, albo scena kiedy James śledzi Mellisę. Męczące.
Moje pierwsze spotkanie z autorką nieudane. Nie udało jej się stworzyć cudownego romansu i zamrażającej krew w żyłach historii. Historia miała być podobno komiksowa. Gdzie była ? Niestety nie wiem. Wątek fantastyczny też nie za dobrze rozwinięty. Nocny Łowca pragnący zemsty zaślepiony uczuciem do ładnej dziennikarki. Oprócz ładnej okładki książka nie ma zbyt wielu zalet.
Ocena: 4/10
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Novae Res
recenzja bierze udział w wyzwaniu Polacy nie gęsi
14 komentarze
Ojej, naprawdę tak słabo? Lektura "Obrońcy nocy" przede mną, mam nadzieję, że w tym wypadku sprawdzi się to iż "różne są gusta" :).
OdpowiedzUsuńA ja nie pamiętam, żebym widziała pozytywną recenzję tej książki..może za mało bywam na różnych blogach. W każdym razie już sam zarys fabuły mnie nie przekonuje. Raczej będę unikać.
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się być ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie tą niską oceną. Raczej spotkałam się z pochlebnymi recenzjami.
OdpowiedzUsuńDam tej książce szansę, bo jak dla mnie zapowiada się całkiem nieźle.
OdpowiedzUsuńNo proszę, niska nota tak zachwalanej książki, daje mi to myślenia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSkutecznie mnie odstraszasz :).
OdpowiedzUsuńNo to ja podziękuję, choć po opisie spodziewałam się czegoś ciekawego:D
OdpowiedzUsuńMimo wszystko mam na nią ochotę :)
OdpowiedzUsuńPo twojej recenzji i opisie książki, stwierdzam, ze jednak nie zdecyduję się na ''Obrońcę Nocy''.
OdpowiedzUsuńAu mnie recenzja ''Pięciu małych świnek'' A. Christie-zapraszam :)
Nie dla mnie, nie zdecyduję się.
OdpowiedzUsuńKolejna niezbyt pochlebna opinia na temat tej książki, a szkoda, bo miałam nadzieję na dobrą powieść.
OdpowiedzUsuńMnie lektura bardzo się podobała, choć trochę za bardzo pachniało Supermanem i zabrakło mi trochę fantastyki
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń