Dziecko piątku, Nutria i Nerwus - Małgorzata Musierowicz


Tytuł: Dziecko piątku
Autorka: Małgorzata Musierowicz
Narracja: trzecioosobowa
Tom: 9 z cyklu Jeżycjada
Liczba stron: 176
Wydawnictwo: Signum
25 czerwca 1993 - 3 lipca 1993

Tym razem spotykamy się z Aurelią. Poznaliśmy ją w "Opium w rosole" . Wówczas miała sześć lat i chodziła po domach wpraszając się na obiadek. Chwyciła za serca wielu czytelników swoją prostotą i dziecięcym czarem. Była jednak nieszczęśliwa przez problemy jakie miała ze swoją matką nauczycielką Ewą Jedwabińską. Teraz ma już 16 lat i właśnie otrzymała promocję do drugiej klasy liceum. Nadal jest ona nieszczęśliwa. Jak się okazuje przez rok nie widziała się ze swoją ukochaną Kreską, ograniczyła kontakty ze wszystkimi. Jest to dla niej szczególnie ciężki okres, bo rok temu zmarła jej mama. Teraz mieszka u ojca i jego nowej narzeczonej. Jest jednak bardzo, bardzo nieszczęśliwa. Los się odmienia gdy spotyka Konrada Bitnera ("Brulion Bebe B."). To właśnie ten chłopak spowoduje lawinę zmian na lepsze w jej życiu. Bohaterka przeprowadza się do babci na wieś.

- A ja - oznajmiła mała fryga, strzelając oczkami - wysyłam moje córeczki do kąpieli karnej. Są niestety grzesznicami, całymi dniami grzeszą lenistwem. Mala herba cito crescit, jak mówi dziadziuś, muszę je nauczyć rozumu.

Na równi z wydarzeniami z życia Aurelii, znów spotykamy się z Borejkami. Głównie jest to Gabrysia, która jest w ciąży. Razem z Gabą, poznajemy bliżej jej córki 9-letniego Tygryska (Laura) i 10-letnią Pyzę (Róża). Przytoczony cytat mówi właśnie dziewięciolatka. Część, minimalnie mniej udana niż pozostałe ale nadal ocenią bardzo wysoko, ponieważ miło spędziłam czas przy lekturze. Czas letni na wsi i w gorącym Poznaniu. Krótko acz treściwie i zabawnie
Ocena: 8/10


Tytuł: Nutria i Nerwus
Autorka: Małgorzata Musierowicz
Narracja: trzecioosobowa
Tom: 10  z cyklu Jeżycjada
Liczba stron: 160
Wydawnictwo: Akapit Press


Już prawie wszystkie córki państwa Borejków były głównymi bohaterkami. Czas w końcu na Natalię. Jest ona studentką, i najspokojniejszą ze wszystkich sióstr. Poznajemy ją w chwili gdy zrywa ze swoim chłopakiem Tusię, który jej się oświadczył. Dziewięć lat starszy mężczyzna nie wzbudził w Nutrii miłości. Ta obawiając się represji z jego strony postanawia wyjechać na wakacje do Łeby gdzie stacjonuje Kłamczucha. Gaba, która ma chorą nogę i małego synka Ignacego Grzegorza, błaga swoją młodszą siostrę by zabrała Tygrysa i Różę ze sobą. Ta w końcu ulega. Niestety przebiegła Laura żądna zdobycia nowego wujka i towarzysza do makao nie może pogodzić się z głupią decyzją swej ciotki. Dzwoni, więc do Tusia, z wieścią o wyjeździe. Ten przysyła swojego brata, który zaczyna terroryzować Nutrię chcąc się zemścić. 

Najgorsza ze wszystkich dotychczasowych części! Jakże mnie ta Nutria irytowała. Jakiś obcy chłopak ją obraża i przypina się do niej kajdankami, a następnie ściga, a ta nic nie umie mu powiedzieć! Już wyobrażałam sobie jak zareagowała by Pulpa, czy Ida. Oj działo by się. Ta niestety jest nieporadna, i nic zdziałać nie potrafiła. Cała historia nużąca, akcja głównie rozgrywa się w lesie, i w podróży. Ciekawa część tylko i wyłączne przez Tygrysa i Różę. 

Ocena: 5/10

Recenzje biorą udział w wyzwaniu Polacy nie gęsi


15 komentarze

  1. Ojoj, moje ukochane części! Nutrię zawsze biorę na wakacje i nigdy mi się nie nudzi, a "Dziecko piątku" odkrywam ostatnio. Konrad na przemianę Aurelii wbrew pozorom nie ma aż tak wielkiego wpływu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście, że nie. Mi chodziło wyłącznie o to, że w pewnym stopniu dzięki niemu trafiła do babci, a tam rozpoczęły się zmiany ;)

      Usuń
  2. Czytałam tylko "Dziecko piątku" bo miałam tę książkę jako lekturę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Co Ty chcesz od Nutrii?! XD Natalia jest fajna. Li i jedynie, jakby to powiedział Bobcio.

    A ja lubię tę część. Filip w tej części jest fajny, ale w następnych częściach... No cóż. Później Nerwus jest o wiele inny i cieszyłam się niezmiernie, gdy Natalia w końcu wyszła za Robrojka (hahah, zdradzam szczegóły :D).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, też już trochę doczytałam w Internecie do przodu xd

      Usuń
  4. Kolejne części, a ja jak stanęłam na 6 tak stoję chyba od roku, jak się wezmę do zrecenzowania tych części, które przeczytałam, to ruszę do biblioteki, żeby skończyć całą Jeżycjadę :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Znowu Jeżycjada, więc nie bardzo mogę się wypowiedzieć, jako że nie czytałam i nie zamierzam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że brniesz dalej przez "Jeżycjadę"!

    OdpowiedzUsuń
  7. Już że nie przeczytam, gdyż nie lubię książek tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ach, ta Jeżycjada! Sama muszę przeczytać więcej niż jeden tom...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale mnie zachęcasz każdą kolejną częścią - strasznie mi się one podobają.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przez ciebie chcę znów zacząć czytać Jeżycjadę. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam w planach odświeżenie serii, bo już nie wiem, które części czytałam, które nie , to było trochę dawno temu, ale pamiętam, że panią Musierowicz bardzo sobie cenię

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie mam na półce wypożyczoną książkę ,,Dziecko piątku" :) Wcześniejsze części przeczytałam i bardzo mnie urzekły. I pomimo tego, że seria jest dłuuugaśna, to objawia mi się to jedynie jako zaleta ^^

    OdpowiedzUsuń
  13. Ach! Książki mojego dzieciństwa, aż mi się zachciało powrócić :) Musierowicz z swoją Jeżycjadą króluje!

    OdpowiedzUsuń