Noce w Rodanthe - Nicholas Sparks
Tytuł: Noce w Rodanthe
Autor: Nicholas Sparks
Narracja: trzecioosobowa
Liczba stron: 208
Wydawnictwo: Albatros
Rodanthe. Nadmorskie miasteczko na południowym krańcu Karoliny Północnej. Miejsce pełne tajemnic, wspomnień, a nade wszystko miłości... Trzy lata po rozwodzie z mężem, który porzucił ją dla innej kobiety, na prośbę swojej przyjaciółki Adrienne Willis przyjeżdża tu na tydzień, by zająć się Gospodą. Kilkudniowa znajomość z nowo przybyłym gościem, chirurgiem Paulem Flannerem, przewraca jej świat do góry nogami. Paul i Adrianne postanawiają wspólnie spędzić resztę życia, ale los chce inaczej. Wspomnienie tej miłości towarzyszy jej przez lata
Zazwyczaj książki Sparksa nie przypadają mi o gustu, w przeciwieństwie do filmu, chociaż to bardziej tyczy się tych nowszych pozycji. Pamiętam, że wypożyczyłam sobie tą książkę z braku laku, i naprawdę się wciągnęłam w czytanie. Główna bohaterka pociesza swoją córkę, ponieważ jej mąż zginął. Opowiada jej ona historię, która działa się wręcz na oczach jej i jej brata ale nikt o niej nie wiedział. Adrianne tak jak widniej w opisie wyjechała na kilka dni by zająć się domem swojej przyjaciółki. Tam poznaje przystojnego Paula. Dzięki niemu w bohaterce budzi się miłość i chęć do życia. Przez te kilka dni zakochują się w sobie, ale nie jest im dane spędzić życia razem.
Piękna historia miłości. Jest to krótka opowieść w typowym stylu Sparksa. Wzruszająca i jak na tego autora ciekawa. Na jeden wieczór, godna polecenia ;)
Ocena: 9/10
18 komentarze
Czytałam kilka Sparksa a dwie nawet posiadam, jednak jakoś na tą nie mam ochoty.
OdpowiedzUsuńCiągle przede mną, choć film już widziałam :)
OdpowiedzUsuńto tak jak ja ;) ale film aż tak mi się nie podobał
UsuńKsiążkę czytałam już dawno, ale pamiętam że bardzo mnie oczarowała (:
OdpowiedzUsuńOglądałam film i jestem bardzo ciekawa książki.
OdpowiedzUsuńDo książek Sparksa nie będę się zabierać, akurat ten gatunek mnie nie interesuje :P
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale jest to jedyna książka Sparksa na jaką nie mam ochoty.. Ogólnie uważam, że jest to bardzo dobry pisarz, aczkolwiek "Noce w Rodanthe" mnie do siebie nie przekonują.
OdpowiedzUsuńHm, czyżbym nie znała jeszcze Sparksa, najwyższy czas to nadrobić! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOglądałam kiedyś film, ale niewiele z niego pamiętam (poza tym, że mi się podobał).
OdpowiedzUsuńCiekawa , jednak o tej nie słyszałam tego autora. Trzeba będzie nadrobić :)
OdpowiedzUsuńNie lubię Sparksa, a chciałam się do niego przekonać, na prawdę, ale się nie udało ;/
OdpowiedzUsuńhttp://qltura.blogspot.com/
Mam w planach, ale raczej tych odległych...
OdpowiedzUsuńSparks dopiero przede mną, ale widzę już, że warto :) Może nawet zacznę od tej opowieści :)
OdpowiedzUsuńmuszę się w końcu za tego Sparksa wziąć. wszyscy o nim piszą, a ja słowa jego autorstwa nie przeczytałam.
OdpowiedzUsuńWidziałam film. Grała w nim moja ulubiona aktorka - Diane Lane. Coś niesamowitego:)
OdpowiedzUsuńJa czytałam Sparksa "Szczęściarz" i powiem szczerze tą książką zniechęcił mnie do siebie, więc wątpię - mimo pozytywnej recenzji - abym po nią sięgnęła.
OdpowiedzUsuńFabuła mnie nie zachęca, ale wiem,że Sparks pisze na prawdę dobre ksiazki więc chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie czytałam ;)
OdpowiedzUsuńChyba muszę się skusic ;)