Baśniarz - Antonia Michaelis
Tytuł: Baśniarz
Autorka: Antonia Michaelis
Narracja: trzecioosobowa
Liczba stron: 401
Wydawnictwo: Dreams
Anna jest uczennicą ostatniej klasy liceum, już niedługo będzie pisać maturą. Razem z najlepszą przyjaciółką Gittą prowadzi całkiem zwyczaje życie. Jednak pewnego dnia zwraca uwagę na "polskiego handlarza pasmanterią" Abla Tannateka. Jest on tajemniczym chłopakiem, który często śpi na lekcjach, a przed szkołą handluje narkotykami. Pewnego dnia pod kanapą w jednej z klas Anna znajduje małą laleczkę. Okazuje się, że dziewczyna znalazła własność siostry Abla sześcioletniej Michi. Chłopak zaczyna ją fascynować do tego stopnia, że Anna śledzi go. Odkrywa, że Abel opowiada swojej siostrze tajemniczą baśń o Małej Królowej. Jednak na jaw wychodzą co raz to gorsze fakty z życia chłopaka.
O książce słyszałam same ochy i achy. Zresztą ocena na Lubimy Czytać też przekonała nie do tego, że muszę koniecznie zdobyć tą książkę. I w końcu po czterech miesiącach poszukiwań udało się. Kiedy książka do mnie dotarła od razu wzięłam się za czytanie. Spodziewałam się magicznej opowieści może trochę strasznej, hipnotyzującej, a tu ... bum ! Książka jest beznadziejna !
Cała historia jest nudna. Anna śledzi Abla, przeżywa jakieś rozterki życiowe z nim związane, zachwyca się nad bajką dla dzieci, a przede wszystkim narzuca się Ablowi. Nie wiem co ona w nim widziała, cały czas chodził jakiś zamroczony, a ona wciąż za nim łaziła! Akcja rozwija się w tempie ślimaczym. Miałam ochotę rzucić książką o ścianę i to co pięć minut.
Cała historia była do przewidzenia, główni bohaterowie mdli i nudni ! Ta historia to chyba największa porażka od czasu całej serii Delirium. Styl autorki mi się nie podobał, świat który stworzyła był zimny i brudny. Jestem zawiedziona, znudzona i znużona. Ledwo dotrwałam do końca.
Ocena: 1/10 [beznadziejna]
*Chętnie się pozbędę tej książki, jeśli chcecie ją to chętnie wymienię piszcie do mnie na LB ->> klik
32 komentarze
Wow! Zaskoczyłaś mnie. Tyle dobrego się naczytałam, a tu proszę. Nie zmienia to jednak faktu, że na Baśniarza wciąż mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńTak jak ja, same superlatywy też słyszałam, więc byłam niemiło zaskoczona.
UsuńJa czytałam tę książkę i bardzo mi się spodobała. Bardzo, bardzo... Ale cóż, może mamy inny gust?
OdpowiedzUsuń+ Chętnie bym się wymieniła, ale nie wiem, czy oferta cię zainteresuje, bo do oddania mam tylko dwie książki - http://lubimyczytac.pl/profil/117665/roue/polka/1808705/wymienie/miniatury Zresztą, nie wiem, czy warto, jak już czytałam. Ale powiedzmy, że bym chciała ;)
no niestety nic nie znalazłam, głównie chciałabym wymienić na książki z półki muszę mieć, lub chcę w prezencie :)
UsuńJejku, tez jestem zaskoczona. Rozumiem każdy ma inne gusta, jednak sie nie zniechecam i dalej chce ja przeczytac ;)
OdpowiedzUsuńNo pewnie ! myślę, że Ci się spodoba ;)
UsuńZaskoczyłaś mnie ... No i teraz nie wiem co myśleć . :)
OdpowiedzUsuńMiałam tę książkę na oku, ale po Twojej ocenie zmieniam zdanie. Rzeczywiście wszędzie były tylko ochy i achy, ale ostatecznie dobrze, że nie wylądowała na ścianie ;))
OdpowiedzUsuńNo proszę, a mnie się książka bardzo podobała :)
OdpowiedzUsuńA miałam ją w planach... W sumie zaginęła paczka z tą książką i finalnie do mnie nie dotarła. Może to jednak było przeznaczenie i opatrzność? Myślałam, że ta lektura zbiera same pochwały, a tu niespodzianka. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńA tyle pozytywnego się naczytałam. Myślę, że wypróbuję ją na własnej skórze.
OdpowiedzUsuńCzytałam dosyć dobre opinie o tej książce, więc jestem trochę zaskoczona. Jeśli będę miała okazję to ją przeczytam, żeby samemu się przekonać.
OdpowiedzUsuńMi książka bardzo się spodobała, ale to już kwestia gustu :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zaskoczona recenzją, gdyż nie spotkałam się z oceną tej książki poniżej 8. Mhm... Może po prostu źle ją czytałaś? Może historia nie jest jednak nudna, tylko po prostu ma w sobie jakieś drugie dno? No nie wiem. Ja jednak chyba sama wyrobię sobie o niej zdanie :)
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczona, bo dotychczas czytałam same zachwyty na temat tej książki :) ja chętnie wymienię, już napisałam do Ciebie na LC :)
OdpowiedzUsuń...A ja i tak mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą czytałam setną recenzję 10/10. Po jednej negatywnej na pewno się nie zniechęcę :)
Widzę, że opinie podzielone. Aż kusi żeby przeczytać.
OdpowiedzUsuńJa się nie zgodzę. Dla mnie to najlepsza książka jaką czytałam w życiu ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam i jestem nią zachwycona, bardzo, za jakiś czas o niej napiszę:)
OdpowiedzUsuńDzięki za ostrzeżenie, na ogół sięgam po wszystko, co ma "baśń" w nocie wydawcy (o tytule nie wspominając). ;)
OdpowiedzUsuńOj widzę że opinie są podzielone wsród komentatorów:)
OdpowiedzUsuńhttp://qltura.blogspot.com/
Okładka mnie urzeka... I tak chciałam przeczytać. Ale po twojej opinii chyba sobie daruję :(
OdpowiedzUsuńps. Czemu na lubimyczytać nie ma półki "Nie chcę przeczytać"?
Przed chwilą czytałam recenzje tej książki na innym blogu i tam wypadła dobrze,a tu taki klops. Teraz to już nie wiem co mam sądzić, Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo chyba pierwsza pozytywna recenzja jaką spotkałam ! Jednak bardzo podoba mi się Twoja opinia- jest w pełni uzasadniona.
OdpowiedzUsuńCoś takiego, a myślałam, że to dobra książka. W każdym razie chętnie przekonam się sama.
OdpowiedzUsuńO, a czytałam tyle pozytywnych recenzji tej książki!... Teraz muszę sama sprawdzić, czy Baśniarz jest warty przeczytania, czy też nie :-)
OdpowiedzUsuńNo to nieźle pojechałaś po "Baśniarzu". Czytałam ją całkiem niedawno i mi przypadła do gustu. :)
OdpowiedzUsuńChyba sobie daruję. Książka, która usypia to po prostu złą książka ;)
OdpowiedzUsuńA tak chciałam przeczytać, czytałam same pozytywne opinie, właśnie, że taka oryginalna, niecodzienne, inna, tu masz. ;P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Serio? 0,0 A ja mam tak wielką ochotę na tę książkę.
OdpowiedzUsuńMoże jednak spasuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wow, ale pojechałaś! :D Rzeczywiście, dotychczas same ochy i achy do mnie dotarły na temat tej książki, ale jak widać nie każdego zauroczy ta książka. Sam nie wiem czy się za nią zabierać.
OdpowiedzUsuń