26. Saga Księżycowa. Cinder Marissa Meyer

Tytuł: Saga księżycowa. Cinder
Autorka: Marissa Meyer
Liczba stron: 440
Narracja: trzecioosobowa
Seria: Tom I
Wydawnictwo: Egmont
Ocena: 10/10

AAAAA!!! Mam ochotę wykrzyczeć całemu światu jak wspaniała jest ta książka ! Uwielbiam ją ! Na początku nie chciałam jej czytać, jak usłyszałam, że jest o cyborgach, ale zaczęłam czytać początek i tak poszło.

Główną bohaterka książki jest nastoletnia Cinder - najlepsza mechanik w całym Nowym Pekinie. Niestety nie ma ona rodziców, mieszka ona u swojej opiekunki prawnej Adri, która nie ukrywa niechęci do dziewczyny. Cinder ma również dwie przyszywane siostry Peony i Pearl. Jedna ją kocha, druga nienawidzi. Nie dość, że Cinder nie ma rodziny to jeszcze jest cyborgiem. Zamiast rąk i nóg ma metalowe protezy, również naukowcy grzebali w jej mózgu, sercu i układzie nerwowym. Nie może ona płakać, nie może się
zarumienić. Mieszka w małym pokoju bez okien, codziennie rano pracując na targu i oferując sprzedaż części do różnych urządzeń, Towarzystwa dotrzymuje jej Iko - robot. Pewnego dnia do Cinder prosząc o pomoc przychodzi książę Kai następca cesarza. Młody i przystojny Kai jest marzeniem wielu młodych dziewcząt, ma on jednak sprawę do Cinder. Ma ona naprawić jego robota, który zawiera bardzo ważne informacje. Niestety na drodze młodej bohaterki mnożą się kolejne problemy. Jej młodsza siostra zostaje zakażona nieuleczalną chorobą, a Cinder ma być królikiem doświadczalnym naukowców, okazuje się jednak, że jest ona odporna ....

Autorka Sagi księżycowej postanowiła oprzeć swą historię na znanej każdemu baśni o Kopciuszku. Cieszę, się że tak postąpiła, ponieważ akurat Kopciuszek nie jest moją ulubioną księżniczką spośród tych kilku pozostałych (mam nadzieję, że nie zabrzmiało to infantylnie), co za tym idzie nie mogła mi ona zepsuć idealnego obrazu mojej ulubienicy z dzieciństwa. Książka jest podzielona na cztery rozdziału nawiązujące właśnie do Kopciuszka, co jest nowym pomysłem. Cinder jest wykorzystywaną przez
macochę biedną dziewczyną. Jest ona jednak wyrazistą bohaterką, i bardzo się z nią zżyłam. Zazwyczaj nie przepadam za głównymi męskimi bohaterami jednak książkę Kai skradł również moje serce. Jest to chłopak, który nie wywyższa się z powodu swojego pochodzenia i jest również bardzo inteligenty. Kolejną ciekawą sytuacją, o opisanie której pokusiła się autorka, było wymyślenie, że Księżyc jest zamieszkany przez istoty zwane Lunarami, a którymi rządzi bezwzględna królowa Levana. Szczerze ją znienawidziłam. Zabijała ona dzieci, które nie posiadały żadnych zdolności i były odporne na jej magię. Bardzo pozytywną postacią dla mnie jest doktor Erland, dowcipny starszy pan po strasznych przeżyciach.

Styl autorki powodował, że naprawdę czułam się tak jakbym była w Nowym Pekinie wraz z Cinder. Najbardziej tajemnicze miejsce to oczywiście Księżyc, a doskonałym pomysłem było utworzenie specjalnych pojazdów kosmicznych kursujących między Ziemią, a Księżycem, co w dzisiejszych czasach jest bardzo pożądane. Historia Cinder jest nietuzinkowa i przedstawiano w bardzo intrygujący sposób. Domyśliłam się zakończenia, ale autorka zgrabnie okroiła wydarzenia, które miały miejsce na końcu. Wpisała się również w schemat. Zrobił na mnie wrażenie pomarańczowy samochód, który chyba miał być dynią ;)

Podsumowując ogromnie pozytywne wrażenie zrobiła na mnie pierwsza część Sagi druga jest chyba odwołaniem do Czerwonego Kapturka. Koniec, końców serdecznie polecam wam tę magiczną opowieść, sądzę, że się nie zawiedziecie, a Cinder spełni wasze oczekiwanie, bo z taką książka scien-fiction jeszcze się nie spotkałam.

23 komentarze

  1. Z reguły nie czytam scien-fiction, ale dla tej książki zrobię wyjątek, ponieważ lubię kopciuszka w każdej wersji, więc mam nadzieję, że ,,Cinder'' przypadnie mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Każda kolejna recenzja sprawia, że mam coraz to większą ochotę na tę serię. Muszę w końcu po nią sięgnąć. Bardzo mnie zainteresowała!

    in-corner-with-book.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No koniecznie jak najszybciej powinnaś przeczytać !

      Usuń
  3. Ah.. uwielbiam tą książkę<3 To jedna z moich ulubionych książek:D Nie mogę doczekać się już trzeciej części, na którą będzie trzeba trochę poczekać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo jestem ciekawa do czego będzie nawiązywać trzecia część :D

      Usuń
  4. Mam ogromną, naprawdę ogromną ochotę przeczytać!! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama sądziłam, że opowieść o cyborgach i innych takich stworzeniach nie będzie dla mnie. Ale nadarzyła się okazja do przeczytania i nie żałuję, bo to jedna z ciekawszych książek. Teraz na czytniku czeka "Scarlet" i jak tylko będę miała więcej wolnego czasu to zacznę czytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No patrz to tak samo jak ja, pierwszą część czytałam na czytniku i druga już na mnie czeka :)

      Usuń
  6. Marzę o tej książce!:) ja nie wiem, wyjdzie na to,że będę musiała zrobić losowanie,które z czołówki pierwsze zakupię:) nie ukrywam ta jest moją faworytką:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam i bardzo mi się spodobała- teraz muszę dorwać część drugą! :D
    PS Ale ślicznie się tu zrobiło :) ! Sama robiłaś nagłówek? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och dziękuję ! :)
      Nie nagłówek pobrałam ze strony internetowej ;)

      Usuń
  8. Jak entuzjastycznie zaczęlaś :) No, ja PW oglądam dla Damona i Klausa tylko i wyłącznie. A Cinder muszę sobie w końcu sprawić;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w końcu ktoś kto uwielbia Klausa :D witaj w klubie ^^

      Usuń
    2. Klaus jest genialny i wkurza mnie, że Caroline tego nie dostrzega... A wgl to Caroline i Klaus pasują do siebie, ale nim się zejdą to łuhuhu... Minie! Ale strasznie się cieszę, że na jesieni będzie The Originals :)

      Usuń
    3. Mnie też ! Nie wiem co ona widzi w Tylerze -.-

      Usuń
  9. Nie , to nie moja działka , ale wspaniale że książka potrafi sprawić tyle radości. Zapraszam http://qltura.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. No nareszcie powieść którą jestem zainteresowany :) Po pierwsze sci-fi. Po drugie mimo, że ta powieść jest o miłości stricte idyllicznej, mam sentyment do tej bajki :D Po trzecie, autorka nie wpadła na wymyślanie nic na siłę, czuć w recenzji, że czerpała najlepsze wzorce z baśni o Kopciuszku. :)

    No to tyle, życzę miłego dnia :P

    Pozdrawiam
    Ciastek :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś takiego jestem w szoku ;p Ciekawa jestem jaka byłaby Twoja recenzja ;D

      Usuń
    2. Już jest na blogu :P Leanika już dawno się dorwała do powieści :P

      O tutaj recenzja -> http://recenzencki.blogspot.com/2013/02/cinder-marissa-meyer.html

      Pozdrawiam :)
      Ciastek :P

      Usuń
  11. Od jakiegoś czasu mam w planach całą serię

    OdpowiedzUsuń
  12. Już tyle pozytywnych recenzji się na temat tej książki naczytałam, że powinnam natychmiast lecieć do księgarni i ją kupić. Jednak ja nadal nie jestem do niej przekonana. Ciekawi mnie nawiązanie do baśni, jednak zniechęca wątek cyborgów, robotów i czego tam mechanicznego jeszcze jest. Może kiedyś. Teraz i tak brak funduszy ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W mojej recenzji opisałam wątek cyborgów i robotów, który również mnie zniechęcił na początku, nie jest on jednak straszny a raczej bardzo ciekawy :)

      Usuń