25. Wschodzący księżyc Keri Arthur

Tytuł: Wschodzący księżyc
Autorka: Keri Arthur
Liczba stron: 438
Narracja: pierwszoosobowa
Seria: Tom I
Wydawnictwo: Erica
Ocena: 7/10

Tak to kolejna książka z gatunku paranormal romance. Znów dominują w niej wilkołaki i wampiry, ale już pod inną postacią, bo jest to książka skierowana do bardziej hmm.. dorosłej społeczności czytelniczej. Wschodzący księżyc to pierwszy tom serii zatytułowanej Zew Nocy. Główna bohaterka to Riley Janson, która jest pół wampirem i pół wilkołakiem. Wraz ze swoim bratem bliźniakiem pracuje w Departamencie Innych Ras w Melbourne. On pracuje tam jako Strażnik, Riley natomiast jest Łącznikiem. Jednak pewnej nocy jej brat znika, a bohaterka przed drzwiami swojego domu odnajduje nagiego i przystojnego wampira, który nie do końca wie co tu robi.

Książka ma niesamowite zwroty akcji. Podobało mi się to, że Riley nie jest "ciapcią rapcią" - wręcz przeciwnie to rudowłosa mieszanka wybuchowego charakteru, która ma swoje zdanie. Polubiłam ją bo nie przepadam za stłamszonymi bohaterkami. Również wśród męskich bohaterów nie zabrakło czarnych charakterów. Oczywiście pierwsze co rzuca się w oczy to śliczna okładka, ale nie dajcie się zmylić. Wschodzący księżyc, jest to z pewnością książka dla starszych czytelników, może nawet dla tych 18+, ale jest warta uwagi. Akcja książki dzieje w trakcie jednego tygodnia. Tydzień  przed pełnią księżyca, wilkołaki zostają opanowane księżycową gorączka. Praktycznie w każdym rozdziale znajdziemy sceny seksu. Książka właśnie jest przepełniona bójkami, atakami i seksem właśnie. Nie jest to jednak książka erotyczna o wyuzdanej tematyce. Riley w trakcie poszukiwań brata, odkrywa pewną tajemnicę, o której dowiecie się gdy książkę przeczytacie ;). W książce jest kilku bohaterów o których nie można jednoznacznie powiedzieć - "o ten jest zły a ten dobry".  Autorka w bardzo przystępnym języku przedstawiła nam nietuzinkową historię wampirów i wilkołaków. Jestem bardzo ciekawa dalszych losów tej bohaterki.
* i co zadziwiające Polska okładka miliard razy ładniejsza od oryginału ! brawa dla wydawnictwa !

11 komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że dalsze części przypadną mi do gustu ;)

      Usuń
  2. Nie czytałam, ale może się skuszę.

    Zapraszam do siebie: in-corner-with-book.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo nie mój klimat ;) Zapraszam http://qltura.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Z chęcią bym przeczytała. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czyżby paranormal romance skierowany do starszej publiczności okazał się dobry? ;) Mam nadzieję że tak bo mam chrapkę na tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam wszystkie cztery tomy tej serii, ale tak się jakoś złożyło, że jeszcze ją nie przeczytałam. Muszę to szybko zatem nadrobić, gdyż po twojej recenzji widzę, że warto.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyżby kolejna seria? Zastanawiam się tylko jak to możliwe, że o niej nie słyszałam. Wydaje się być interesująca, zawsze to jakieś miłe oderwanie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Może być ciekawe, chociaż trochę wyuzdane. Mam nadzieję, że nie będzie z tego drugich "50 twarzy Greya"...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja chyba spasuję, nie za bardzo przekonuję mnie to 18+ ;) Może kiedyś :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Już dawno zrezygnowałam z czytania tego typu książek. Słyszałam o tej serii w miarę pozytywne rzeczy, jednak i tak nie jestem zainteresowana. U siebie na półce i tak zalegają mi dwa nieprzeczytane paranormale, co i tak uważam za nadto jak dla mnie.

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń