Porównanie czytników

Wiem, że nie którzy z Was zastanawiają się nad kupnem czytnika. Moim zdaniem jest to rewelacyjna sprawa. Nie jestem z stanie pomieścić i kupić tyle książek ile naprawdę chciałabym mieć. Nie jest to jednak przeszkoda jeśli jesteś użytkownikiem czytnika. Ja miałam/mam dwa czytniki. Jeden sprzedałam bo nie byłam z niego zadowolona, a drugi dostałam w prezencie gwiazdkowym. Dlatego też dzisiaj przygotowałam dla Was, krótkie recenzje obu produktów.




vs

Pierwszy czytnik jaki miałam był firmy TouchMe (ten po lewej). Cóż niestety muszę przyznać, że byłam w gorącej wodzie kąpana i kupiłam go wręcz bez zastanowienia. Skusiła mnie jego niska cena (ok. 170 zł) i duża pojemność 8GB co pozwala na trzymanie kilku tysięcy książek. Po rozpakowaniu zabrałam się za wgrywanie książek. Wszystko działało jak trzeba, ale do czasu. Otóż kiedy wyszłam na dwór nie miałam szans, żeby cokolwiek przeczytać. Dowiedziałam się wówczas, że dzięki ekranowi LCD nie przeczytam w słońcu nic kompletnie zero. Również ładowanie miało wiele wad. Jeśli czytnik ładowałam całą noc to przy całodziennym użytkowaniu w ten sam dzień odmawiał współpracy. Ekran dotykowy też nie miał dużo zalet, kartki czasami przewracały się o dwie za dużo, lub za szybko, lub też w ogóle nie reagował. Co prawda można na nim niby oglądać filmy, ale ja nic takiego nie wgrywałam. Również można było słuchać muzyki. Czyli można stwierdzić, że miałam po prostu duży telefon. Czytnik TouchMe dla mnie miał więcej wad niż zalet. Przyciski znajdujące się po bokach nie ułatwiały użytkowania. Trzeba było włożyć dużo siły, żeby drgnęły. Zalety? Może kolorowy 7 calowy ekran ?

Kindel jest miliard razy lepszy ! Owszem jest mniejszy od TouchMe i nie ma kolorowych obrazków wszystko jest u niego czarno-białe to jednak nie psuje zabawy ! Na Kidndel'u chce się czytać i czytać. Przyciski przewijania stron są po lewej i prawej wygodne dla każdego. Chce się je naciskać i naciskać ! :D Na początku jak go dostałam czytałam co raz szybciej żeby tylko pobawić się guzikami. Możecie powiększać czcionkę od naprawdę o g r o m n e j, po całkiem zwyczajną. Czytać można w pełnym słońcu, ale nie przeczytacie nic w ciemności. Dziwne? Ekran Kidnla jest jak kartka papieru, w zwyczajnej książce też nic nie przeczytamy bez światła. Bateria przy wyłączonym wifi trzyma około miesiąca ! Możecie przechować około 2 tysięcy książek. Same zalety.

Cena: Pierwszy czytnik jest owszem tańszy około 170 zł, Kidnel 5 około 300 zł (są oczywiście droższe za nawet 800 zł). Ja kupiłam na Allegro i cena wynosiła około 330 z przesyłką. Moim zdaniem lepiej dopłacić i cieszyć się czytnikiem przez lata. Do Kindla jest mnóstwo etui do wyboru do koloru, do TouchMe ja nie znalazłam żadnego.

Podsumowując:
♥ Na czytniku możecie czytać w każdym miejscu, mieści się w torebce i jest lekki. Czy wyobrażacie sobie czytać w autobusie "Grę o tron" w zwyczajnej wersji i do tego dźwigać to tomisko np. na zakupy czy uczelnię ?
♥ Brak miejsca na półce? Brak fundusz? Ściągnij książkę na czytnik!
♥ Na koniec ? Kupujcie bo na prawdę warto! Polecam
Jeśli macie wątpliwości, że odzwyczaicie się od czytania tradycyjnych książek nic bardziej mylnego. Będziecie mogli przeczytać więcej książek, których na przykład nie ma w bibliotece ani księgarni. Zakup warty swojej ceny.

28 komentarze

  1. Ja nie lubię czytników. Wolę czuć książkę w łapkach. Ale jeszcze się nad czytnikami zastanowię :)

    weronine-library.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również uważam, że papierowej książki nic nie przebije, jednak czasami czytnik okazuje się nieoceniony. :)

      Usuń
  2. Ja mam Kindla i rzeczywiście trudno na niego narzekać, ale też nigdy nie próbowałam innego (bo po co) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam Kindle Paperwhite i jestem mega zadowolona! :D Bardzo dobry zakup, którego nie żałuję, mimo że czytam głównie papierowe książki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, to faktycznie ten pierwszy byl totalnym niewypałem... Szkoda. Ale teraz już masz Kindelka i możesz czytać i czytać do woli... :) Ja niedługo też napiszę kilka słów o swoim. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Coraz częściej myślę o zakupie Kindle'a ;) Chyba ostatecznie się zdecyduję zachęcona Twoją recenzją.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, zgadzam sie Kindle jest bezkonkurencyjny :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też początkowo byłam bardzo napalona na czytnik, ale na szczęście opanowałam się i nie kupiłam czegoś najtańszego, a byle jakiego. Dzięki wsparciu Narzeczonego zakupiłam PocketBooka 622 Touch, z którego jestem niezmiernie zadowolona. Czytnik to wspaniała sprawa. :)

    P.S. Kochana, okładka "Białej jak mleko, czerwonej jak krew" pasuje do styczniowego wyzwania "Grunt to okładka", więc możesz podesłać mi link. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zakup czytnika wciąż przede mną... Zaś twoja opinia w tym temacie jest dla mnie ważna wskazówką :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja się jakoś nie mogę przekonać, wolę papierowe książki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zgadzam się, że czytnik to naprawdę praktyczna rzecz, ale jakoś nie mogę przekonać się do tego wynalazku. Bardziej krytyczna jestem chyba tylko w stosunku do audiobooków.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie jakoś ebooki nie przekonały i nigdy nie przekonają.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja mam swojego NOOK SIMPLE TOUCH i na razie nie narzekam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Odpowiadając na Twoje pytanie ; tak, wyobrażam sobie czytać "Grę o tron" w autobusie i dźwigać ją w torbe wszędzie, gdziekolwiek się ruszyłam. Więcej, z pozostałymi częściami sagi było tak samo! :) I jeszcze więcej ; "Pieśń lodu i ognia" czytałam już 3 razy ; p A wracając do tematu, książka w wersji standard pachnie, można jej dotykać, czućpod palcami jakość papieru... Może czytniki są bardziej praktyczne, ale nie mają w sobie magii. Ja zostaję przy tradycyjnych książkach :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja mam mieszane uczucia jeżeli chodzi o czytniki... Póki co żadnego nie mam, może się to zmieni za jakiś czas, bo w sumie nie mam miejsca już na nowe książki i funduszy na kupowanie ciągłych nowości, a ściągnąć daną książkę jest łatwiej i taniej... :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Też otrzymałam kindla na święta i bardzo się cieszę. Jeśli miałabym kupować czytnik to stwierdziłam, że tylko ten. Wiele osób już tak miało, że kupowało jakiś badziew na promocji, a potem się oczywiście psuło. Nie wiem jaką masz wersję, ale ja posiadam 4 (z tym, że nie touch, a z przyciskami) chociaż nie wiem czy nie wymienić czasem na paperwhite, bo tam można regulować jasność. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziękuję za recenzję :) Tylko zastanawia mnie jeden fakt, zawsze myślałam, że skoro kupię czytnik to w ciemności bez lampki będę mogła poczytać, czyli moje plany legły w gruzach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż jeśli kupisz Paper white będziesz mogła czytać w ciemnościach bo ma podświetlenie ale jest droższy od 5 ;)

      Usuń
  17. Jestem zdecydowanie za tradycyjnymi książkami, jednak na czytniki się nie zamykam. Co prawda nie mam własnego, może kiedyś kupię. Myślę, ze twój post jest bardzo pomocny i przydatny :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie potrafię się przekonać do książek elektronicznych. Nawet gdybym chciała to cóż .. Według mnie cena 300 zł jest dość duża, a e-booki często są w takiej samej cenie jak papierowe książki ...

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem wielką fanką czytników. Sama posiadam Kindle i jeszcze coś co dostałam w prezencie i nie można tego nazwać czytnikiem bo się świeci na kolorowo i bolą od tego oczy:) Kindle to rewelacja bateria długo trzyma jest odporny na wstrząsy w mojej torebce i kocham go bezgranicznie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Odpowiedzi
    1. Napisałam cenę ;) Kindle 5 około 300 zł

      Usuń
    2. Nie chodziło mi o czytnik, tylko o książkę w wersji elektronicznej.

      Usuń
    3. To zależy ceny są bardzo różne, czasem można trafić na przeceny, zazwyczaj są tańsze od zwykłych książek. wejdź sobie na stronę księgarni sprzedającej ebooki np woblink będziesz wówczas wiedziała jakie są ceny

      Usuń
  21. Mam swojego Kindle'a i nie zamieniłabym go na żadnego innego. Jestem z niego w 100% zadowolona. Wcześniej miałam coś na wzór Twojego pierwszego czytnika i także nie byłam z niego zadowolona. Oddałam go siostrze, a sobie sprawiłam "profesjonalistę". ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak będę kupowała czytnik, to na pewno będzie to Kindle.

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetna recenzja porównawcza. Póki co nie zamierzam kupować czytnika, ale kto wie, może niebawem zapragnę:) Wakacje, wyjazdy tuż tuż i z pewnością nie będzie mi się chciało targać kilku książek, więc może jest to jakieś rozwiązanie.

    OdpowiedzUsuń