Córka Robrojka - Małgorzata Musierowicz


Tytuł: Córka Robrojka
Autorka: Małgorzata Musierowicz
Narracja: trzecioosbowa
Tom: 11
Liczba stron: 217
Wydawnictwo: Akapit Press

Pamiętacie Robrojka? Roberta, który wyznał miłość Anieli i został odrzucony? Najlepszy przyjaciel Gabrysi. Tak ? To właśnie będziecie mieli sposobność poznać jego szesnastoletnią córkę Arabelle aka Bellę. Jak się okazuje Robert stracił pracę w dobrze prosperującej firmie w Łodzi i teraz zamieszkuje razem ze swoją córką szopę kolegi ze szkoły w Poznaniu. Niestety tonie w długach i nie stać go na wynajem mieszkania. Rezolutna Bella nie jest tym jednak załamana. Poznaje Przeszczepa, który jest jej rówieśnikiem, a do tego jest brzydki jak mało kto. Stąd autorka stworzyła porównanie "Pięknej i Bestii". Przeszczep jest bardzo romantyczny, natomiast Bella twardo stąpa po ziemi i żadne romanse jej nie interesują. Przez przypadek poznaję Idę i tak trafia do domu Borejków. Jej ojciec jakoby domownik zostaje ciepło przyjęty.

Po raz kolejny spotkamy się z Idą, Gabrysią i Nutrią. Do tej ostatniej ojciec Arabelli zaczyna czuć miętę. Bardzo byłam zadowolona, że znowu mogę trafić do domu starych znajomych. Dzieci Gabrysi podrosły, a i synek Idy Józinek jest rosłym dwuletnim młodzieńcem, z którym Ida rozmawia jak z dorosłym. Doprowadzić może to czytelnika do spazmatycznego śmiechu. 

- Tato, no mówię dokładnie to, co było. To potwór. Zerwałam sobie jedną różyczkę, a on rzucił się na mnie z rykiem, myślałam że mnie udusi. Tak się zlękłam, że zapomniałam o karate. Mogłabym go przecież bez problemu powalić jednym placem!

Po raz kolejny Pani Musierowicz pokazuje, że na wszystkie troski i problemy najlepsza jest rodzina. Doza romantyzmu, śmiechu i grubej przesady wychowawczej ze strony pani doktor Idy. Jeśli więc chcecie znów spotkać Aniele, Borejków, a nawet Elkę z "Noelki" to zapraszam do lektury! :)

Ocena: 9/10

-----------------------------------------

Recenzja bierze udział w wyzwaniach:
♥ Przeczytam tyle ile mam wzrostu 4,2 + 1,1 = 5,3 cm

17 komentarze

  1. Mimo wszystko, raczej nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeżycjada jakoś nigdy na mnie nie działała...

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurcze, tym razem zdecydowanie nie moja bajka. Chociaż tezę, że na wszystkie troski i problemy najlepsza jest rodzina, uważam za jak najbardziej słuszną i prawdziwą.

    OdpowiedzUsuń
  4. O, jaaaa, Jeżycjada! Uwielbiam! Tak dawno nie czytałam Musierowicz. Muszę pojechać do rodzinnego domu i splądrować regały z dawnymi lekturami;)

    OdpowiedzUsuń
  5. W tym roku planuję przypomnieć sobie przynajmniej kilka tomów Jeżycjady. Musierowicz stworzyła naprawdę świetną serię!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze, że mi przypomniałaś o Jeżycjadzie, bo akurat jutro idę do biblioteki, to może coś wypożyczę :) Na dobry początek roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę ;) Polecam "Idę sierpniową" :D

      Usuń
  7. Nigdy nie miałam okazji wziąć się za tą serię, a teraz już myślę, że to nie dla mnie ze względu na wiek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam 19 lat więc wiek chyba nic tu nie przeszkadza, poza tym bohaterowie z pierwszych części na przykład Gabrysia, która miała lat 18 na początku teraz jest już grubo po 30, lub Nutria, która miała lat 9 ma w tej części 27 ;)

      Usuń
  8. Ja na razie wolę oddać się innym lekturom, na tą może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeżycyjada należy do moich ulubionych powieści ;-) Córkę Robrojka czytałam dośc dawno, ale w planach mam zebranie wszystkich książek Musierowicz i ponowne ich przeczytanie (:
    Śliczny szablon. Z początkunie poznałam Twojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam za sobą kilka części Jeżycjady, jednak czytałam je już bardzo dawno temu. Wydaje mi się jednak, że "Córki Robrojka" nie miałam okazji poznać... Może kiedyś nadrobię? Ale podejrzewam, że prędzej przeczytam ją własnym (przyszłym) dzieciom niż sobie. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Stęskniłam się za Musierowicz, muszę chyba wrócić do jej książek:D

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak byłam młodsza to czytałam Musierowicz, muszę wrócić do tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń