Dbam o wyobraźnię

  • Home
  • Download
  • Social
  • Features
    • Lifestyle
    • Sports Group
      • Category 1
      • Category 2
      • Category 3
      • Category 4
      • Category 5
    • Sub Menu 3
    • Sub Menu 4
  • Contact Us

Kochani ! Zbliża się koniec roku 2014. Nie mogę uwierzyć, że minął tak szybko. Ten rok był dla mnie bardzo zaskakujący. Rozpoczął się nieciekawie ale kończy fantastycznie. Życzę Wam w 2015 miliarda fascynujących książek, aby spełniły się wszystkie Wasze marzenia i abyście mogli dalej poświęcać się swoim pasjom! 

Tymczasem ja korzystając z wolnego powracam do moich ukochanych serii książek, którymi są:

Także zakopie się w kocach i z kubkiem herbaty o smaku pomarańczowej zagłębie się po raz kolejny w moje ukochane historie.





Tytuł: Kremlowska księżniczka
Autor: Jewgienij Dodolew
Ilość stron: 285
Wydawnictwo: Bellona

Bardzo interesują mnie historie z życia rosyjskiej elity. Życie Galiny Breżniewej jest owiane siecią tajemnic, sądziłam więc że autor książki przybliży nam jej losy jakie miała w ZSRR. Niestety zawiodłam się. Książka na pewno nie jest opowieścią jakiej się spodziewałam i jaką zapowiada wydawca na okładce. Nie jest to historia o Galinie ani o sowieckich elitach.

Autor stworzył dziwny miszmasz, pomieszanie z poplątaniem. Oczekując ciekawych historii o Galinie, czytałam książkę z nadzieją, że w końcu się pojawią. Niestety otrzymałam historie różnych postaci. Niektóre opisane w książce nie miały żadnego związku z głównym tematem książki. Czytało się naprawę ciężko.

Całość to połączenie wywiadów, różnorakich historii z życia tłumu bohaterów. Jest mnóstwo cytatów, przenosimy się z miejsca na miejsce. Jak np. jest rok 1959 a już za chwilę 1982. To wystarczająco mąci czytelnikowi w głowie. Z trudem dobrnęłam do końca.

Ocena:
 2/10


Tytuł: Między życiem a śmiercią. Pamiętnik z powstania Warszawskiego
Autorka: Janina Mikoleit - Koszeghy
Ilość stron: 89
Wydawnictwo: Rytm

Tematem II wojny światowej interesuję się od dawna. Chętnie sięgam po wszystkie pozycje związane z tą tematyką. Szczególnie chętnie jeśli są to pamiętniki i wspomnienia bohaterek Powstania. Taką książkę miałam okazję przeczytać.

Już na samym początku zostajemy wrzuceni w powstańczy świat. Nie ma żadnych wstępów czy zapowiedzi. Jest 1 sierpnia 1944 roku. Młoda Janina wraz z koleżankami czeka na rozkaz. W końcu nadchodzi. Dziewczęta ruszają do powstania. Mamy okazję śledzić poczynania i losy narratorki. Zdania są krótkie i rzeczowe. Każdy dzień powstania jest opisany. Do tego obraz całości dopełniają zdjęcia, które znajdziemy na kartach pamiętnika.

Moim zdaniem jest to pozycja obowiązkowa szczególnie dla młodego pokolenia. 70 rocznica wybuchu powstania, która miała miejsce w tym roku jest do tego dobrą okazją. Musimy poznawać losy bohaterów. Dzięki wspomnieniom Pani Janiny mamy taką okazję. Polecam. Naprawdę! Wzruszająca i okrutna historia o wydarzeniach z tamtych lat.

Ocena:
 8/10

Tytuł: Granice są w nas
Autor: Andrzej Gondek
Ilość stron: 233
Wydawnictwo: Alegoria

Granice są w nas to reporterska relacja z Marathon des sable – najsłynniejszego ultramaratonu na świecie. Miejsce – Sahara, średnie temperatury – od 8 do 40 stopni w ciągu doby, teren – piach, kamienie, skały, wyschnięte rzeki i jeziora, 6 etapów, dystans do pokonania łącznie – 250 km, plus na zakończenie 7-kilometrowy bieg charytatywny dla UNICEF. Maraton Piasków to sześć dni ciężkich zmagań z naturą, a przede wszystkim z własnym ciałem i duchem. Potworny ból wszystkich mięśni, rany na nogach, powalające zmęczenie, a do tego chwile zwątpienia, utrata wiary, czasem dodatkowe przeciwności, jak np. rozlatujące się buty. A nowych na zmianę nie ma, bo... maraton opiera się na zasadzie samowystarczalności. Organizatorzy zapewniają jedynie namioty do spania, obsługę medyczną i wodę. Resztę – sprzęt, jedzenie, ubrania, śpiwór – zawodnicy niosą na własnych plecach. Nie trudno zrozumieć, że takie dodatkowe obciążenie wzmaga trudy wyścigu i że każdy stara się ograniczyć swoje wyposażenie do absolutnego minimum.

Andrzej Gondek brał udział w wielu maratonach w Polsce, a kiedy zdobył ich „koronę” (w ciągu dwóch lat ukończył wszystkie najważniejsze w Polsce), postanowił poszukać nowego wyzwania. W ten sposób znalazł się w Maroku jako jeden z wielu uczestników biegu i jeden z dwóch Polaków. Opisuje rzetelnie cały wyścig – a czyni to z taką werwą, że czytelnik na zmianę wraz z nim podrywa się do biegu lub pada ze zmęczenia – przeplatając relację smakowitymi anegdotami maratońskimi.

Książka ma też drugą warstwę. Autor opowiadając o sobie, swoim życiu, rodzinie, daje czytelnikowi niezwykle cenny przekaz – jak ważna w życiu jest determinacja, konsekwencja, wiara we własne siły. Pokazuje, że ciężką i wytrwałą pracą można pokonać wszelkie ograniczenia i przeciwności. W ten sposób książka staje się doskonałym podręcznikiem automotywacji. Pokazuje, w jaki sposób działać i dążyć do celu nie tylko w sporcie, ale w każdej dziedzinie życia. Uczy nastawienia na sukces i wykorzystywania porażek jako cennych lekcji, motywujących do jeszcze efektywniejszej pracy. Nie będąc poradnikiem, może być drogowskazem dla wszystkich, którzy chcą, aby ich życie było jak najlepsze, jak najpełniejsze. A tego chce każdy.

Tak do przeczytania książki zachęca nas wydawca. Aczkolwiek ja po przeczytaniu nie jestem zachwycona. Biegać lubię, ale klimat pustynny zdecydowanie mnie zniechęca. Do tego jest to reportaż, za czym też nie przepadam. Książka podzielona na pięć etapów biegu, każdy skrupulatnie opisany. Trochę mnie to nudziło. Nawet bardzo. Zdecydowanie dla wielkich fanów biegania.

Ocena:
5/10

Za książkę dziękuje Sztukater
Tytuł: Cudowny chłopak Billy.  Nieznany współtwórca Batmana
Autor: Marc Tyler Nobleman
Ilość stron: 48
Wydawnictwo: Centrala

Pewnego razu było sobie dwóch młodych komiksiarzy. Jeden nazywał się Bill Finger, a drugi Bob Kane. Bill uwielbiał wymyślać przygodowe historie, a Bob rysować. Kiedyś wymyślili razem nowy rodzaj bohatera - nocnego mściciela, który sączy terror w serca przestępców. Nazwali go Batmanem.
Reszta to historia. Tylko czyja?

Na każdym komiksie z Batmanem widniało nazwisko Boba - dzięki temu zyskał sławę i bogactwo. Ale nazwisko Billa nie pojawiło się tam ani razu. Umarł w biedzie, nieznany praktycznie nikomu. Jak mogło do tego dojść?

Marc Tyler Nobleman, autor przełomowej książki Boys of Steel: The Creators of Superman łączy siły z Ty`em Templetonem, znanym rysownikiem Batmana, by wspólnie walczyć o sprawiedliwość dla Billa Fingera. Opierając się na własnym, wyczerpującym śledztwie, autorzy Cudownego chłopaka Billego po raz pierwszy w historii odkrywają przed nami nieznanego dotąd człowieka, który stoi za znaną na cały świat legendą.

Nie znam się za bardzo na komiksach, nie czytam ich ani nie nie jestem wielką fanką. Zatem moje oko laika może tylko powiedzieć, że książka ma świetne rysunki. W formie graficznej przedstawione jest życie Bill'ego, odkrywamy proces tworzenia Batmana, życie autora i sieć tajemnic jaka w okół niego urosła. Co jeszcze przypadło mi do gustu to końcowe wyjaśnienia autora książki, które było już bez rysunków.

Myślę że jest pozycja obowiązkowa dla fanów Batmana, których faktycznie interesują komiksy i wiedzą co "w trawie piszczy". 

Ocena:
 6/10

Za książkę dziękuję Sztukater





Regulamin konkursu:

1. Do wygrania są dwie książki "Tak blisko" Tammary Webber oraz "I dobry Bóg stworzył aktorkę" Agaty Pruchniewskiej. 
2. Nagrody przeznaczone są dla dwóch osób jedna książka dla jednej osoby.
3. Książki wysyłam tylko na terenie Polski.
4. Aby wziąć udział w konkursie należy:
W komentarzu napisać, którą książkę chcecie. Dodać swojego maila, oraz być obserwatorami bloga. Jeśli ktoś zdecyduje się wstawić na swojego bloga podlinkowany baner do konkursu wówczas otrzyma dwa dodatkowe losy.
5. Zwycięzcę wyłonię w drodze losowania.
6. Konkurs trwa od 21 grudnia 2014 do 21 stycznia 2015.
7. Zwycięzców poinformuje o wygranej mailowo. Jeśli w ciągu trzech dni nie otrzymam adresu nagroda przepada i wędruje do innej osoby.
 8. Powodzenia ! :)



Tytuł: Jutro
Autor: Guillaume Musso
Ilość stron: 395
Wydawnictwo: Albatros

Książka, która jest idealna musi mieć tak zawiłą historię, że nie możesz się oderwać od lektury aż nie skończysz. Musi być zaskakująca, mrozić krew w żyłach i nie dać nam spać. Taka jest właśnie najnowsza książka Musso. Jednym słowem: przerażająca!

Mamy dwójkę głównych bohaterów: Emme i Matthew. Emma jest sommelierką w znanej restauracji w Nowym Jorku, ma stany lękowe, nie może odnaleźć mężczyzny, z którym spędzie resztę życia. Matthew jest wykładowcą na Harvardzie, uwielbianym przez studentów. Rok wcześniej w wypadku samochodowym ginie jego żona, i mężczyzna zostaje sam z czteroletnią córeczką. Splot wydarzeń powoduje że Matthew kupuje starego laptopa i nawiązuje mailowy kontakt z Emmą. Umawiają się na kolację. W tym samym czasie otwierają drzwi do tej samej restauracji, ale żadne z nich nie spotyka się z drugim. Jak to możliwe? Otóż Emma żyje w roku 2010, a Matthew 2011.

Jak to u Musso bywa, powieść zaczyna się całkiem zwyczajnie i nie spodziewamy się wątku kryminalnego. Otóż jak się okazuje zbrodnia czyha na każdej stronie! Matthew w trakcie wymiany listów błaga Emmę, by ta nie dopuściła do wypadku, w którym zginęła jego żona. Początkowo niechętna młoda kobieta rozpoczyna śledztwo. Odkryje bardzo przerażające sekrety z życia Kate, żony Matthew. Historia będzie gnała jak szalona ! Sploty wydarzeń będą niesamowite, a przede wszystkim niespodziewane.

Jestem zachwycona tą książką. Dawno nie czytałam powieści, która trzymałaby mnie w napięciu praktycznie od samego początku i miała tak zaskakujące zakończenie. Gorąco polecam!

Ocena: 10/10

Za książkę dziękuje Wydawnictwu Albatros

Tytuł: Czerń i purpura
Autor: Wojciech Dutka
Narracja: trzecioosobowa
Liczba stron: 455
Wydawnictwo: Albatros

Książki o miłości zbrodniarza do Żydówki, szukałam bardzo bardzo długo. I w końcu po latach poszukiwań odnalazłam. "Czerń i purpura" to historia 20-letniej Mileny, Żydówki wywiezionej do Auschwitz, oraz Franza 21-letniego SS-mana, który był jednym z prześladowców w obozie. Niespodziewanie los krzyżuje życia tych dwojga. Dziewczyna śpiewa na urodzinach Niemca. Ten już wie, że spotkał miłość swojego życia.

Powieść jest fantastycznie napisana. Jestem naprawdę zachwycona stylem autora. Unikał on długich opisów, cały czas budował napięcie i trzymał czytelnika w niepewności. Książka rozpoczyna się w Czechosłowacji w 1938 roku. Poznajemy nastoletnią Milenę, która ma ojca prawnika i matkę dbającą wyłącznie o samą siebie. Jednocześnie w Niemczech żyje młody Franz Weimert, który jest oddanym Kościołowi ministrantem. Jednak kiedy w 39' wybucha wojna, chłopak wstępuje w szeregi SS. Nie chce mieć nic wspólnego z Bogiem, powoli zaczyna wierzyć w chorą ideologię rozpowszechnianą przez Hitlera, stając się maszyną do zabijania. Tym czasem Milena, która zaczyna robić karierę w kabarecie, gdzie śpiewa zostaje w 1942 roku przewieziona z pierwszym transportem kobiet do Auschwitz. Pierwszy raz spotyka Franza kiedy ten zabija żydowskiego lekarza. Już od pierwszych chwil zaczyna go nienawidzić.

Mija trochę czasu. Autor opisuje prześladowania, jakich doznawali więźniowie. Poznajemy wielu innych bohaterów, między innymi Tłustą Ingę czy Elfriede. Jak się okazuje nie wszyscy tracili w obozie swoje człowieczeństwo, znajdowali się ludzie którzy potrafili pomóc innym. Taką osobą była Milena. Kiedy idzie śpiewać na urodzinach SS-mana strach miesza się z obrzydzeniem. Nie wie, że kiedy Franz ją ujrzał, a potem usłyszał zakochał się w niej. Od tamtej chwili robi wszystko by spędzać z dziewczyną jak najwięcej czasu. Jednak jest ona Żydówką, przeznaczoną na spalanie, nic nie znaczącą jednostką. Jak przez to zmieni się Franz, jak odmieni się życie Mileny ?

Zakończenie jest zaskakujące, tak jak cała książka. Autor opisał okrucieństwa Niemców i wymieszał to z miłością, która nie miała prawa zaistnieć. Za to uczucie obojgu groziło rozstrzelanie. Książkę moim zdaniem powinien przeczytać każdy. Jest równocześnie przerażająca jak i doskonała w swojej treści.

Ocena: 
10/10




Tytuł: Baśnie Braci Grimm dla dorosłych i młodzieży. Bez cenzury
Autor: Philip Pullman
Narracja: trzecioosobowa
Liczba stron: 463
Wydawnictwo: Albatros

Równe 50 opowiadań znalazło się w książce Pullmana. Spośród najsłynniejszych europejskich baśni wybrał te znane i mniej znane, by przekazać je w nieznanej dotąd formie. Mamy klasycznie: Roszpunkę, Kopciuszka, Królewnę Śnieżkę, ale też "Narzeczoną mordercy" czy "Trzy wężowe liście". Każda z baśni jest mroczna, okrutna i nie ma wiele wspólnego z dobrze znanymi nam bajkami. 

Każda z baśni po zakończeniu ma krótki opis, podane jest źródło oraz podobne baśnie. Tylko nie czytajcie tej książki dzieciom! Opowieści w niej zawarte są naprawdę chwilami przerażające, tak jak na przykład "Narzeczona mordercy", nigdy wcześniej nie słyszałam o takiej baśni a jak się okazuje jej treść jest bardzo ciekawa. Możemy poznać nową odsłonę Jasia i Małgosi czy Gęsiarki. Nie tyle zaskakujące są perypetie bohaterów a zakończenia baśni. Za każdym razem wymyślane są co raz to gorsze metody zabijania złych bohaterów.W opowiadaniu "Dziewczyna bez rąk" ojciec w obawie przed diabłem obcina córce ręce, a w "Narzeczonej mordercy" trójka złoczyńców porywa młodą dziewczynę, zabija ją, po czym jedzą ją na kolację. W takiej konwencji utrzymane są wszystkie historie. Trochę mrożące krew w żyłach, a po części zbyt absurdalne. 

Niemniej jednak bawiłam się świetnie czytając wszystkie opowiadania. Zawierają dużo tajemnicy i mają ciekawe zakończenie. Zdecydowanie zakończenia były najlepsze. Polecam każdemu, żeby skontrastować znane bajki z tymi alternatywnymi, które przedstawił Pullman, Do tego jest pięknie wydana. W sam raz na prezent.

Ocena: 
8/10

Za książkę dziękuję wydawnictwu:

Tytuł: Black Ice
Autorka: Becca Fitzpatrick
Narracja: pierwszoosobowa
Liczba stron: 400
Wydawnictwo: Otwarte

Becca Fitzpatrick jest dobrze znaną autorką, szczególnie wśród młodzieży. Kto z was nie zna "Szeptem" ? Wiem, że jest spora część osób, która nie przepada za tą serią, ale ja do nich nie należę. Byłam, więc bardzo ciekawa co tym razem Fitzaptrick przygotowała dla swoich czytelników i czy będzie to książka równie fantastyczna jak poprzednie. Powiem jedno: nie zawiodłam się.

Britt kocha góry. Od dłuższego czasu przygotowywała się do wyprawy wzdłuż łańcucha górskiego Teton. W końcu nadarza się okazja by plany wdrożyć w życie. Wraz ze swoją najlepszą przyjaciółkę Korbie, dziewczyna wyjeżdża w góry. Niestety nie wszystko idzie po jej myśli, ponieważ w wycieczce towarzyszyć im będzie brat Korbie, a były chłopak Britt Calvin. Nie spodziewajcie się jednak dramatów miłosnych, bo nasze bohaterki nawet nie mają okazji rozpocząć wyprawy, a gdzie tu mówić o mieszkaniu z Calvinem. Zostają zakładniczkami dwóch zbiegów.W zamian za wyprowadzenie z gór, zapewniają im uwolnienie.

Książka bardzo mnie zaskoczyła, ponieważ nie spodziewałam się tak krwawej akcji. Nie sądziłam, że będą morderstwa, paru psychopatów i przystojny główny bohater - Mason. Nie trzeba długo czekać by akcja się rozwinęła. Britt bardzo szybko zostaje wrzucona na głęboką wodę i musi poradzić sobie w mroźnych górach. Przy okazji wyprawy z dwoma zbiegami odkrywa wiele tajemnic, a nawet (tak, tak nie jest to przecież żadna tajemnica) zakochuje się. Co mi się podobało to odwaga Britt. Mimo bardzo trudnych i dziwnych warunków w jakich się znalazła potrafiła dać sobie radę. Czasami pomagał jej cięty język. Dużym plusem jest też postać Masona, który miał kilka twarzy.

Powieść jest jednak trochę za długa. Opisy ciemnych nocy w górach, Britt otoczona drzewami i gęstym śniegiem, było tego zdecydowanie za dużo. Cała akcja rozgrywa się w Teton, nie wychodzimy poza góry (tylko w epilogu). Ostatecznie dochodzi do momentu kiedy mamy tylko dwójkę bohaterów do obserwowania, Britt i Masona. Miałam wrażenie, że niektóre rozdziały były pisane na siłę, dla zapełnienia dziury. Niemniej jednak były to chwile (na szczęście!) rzadkie. Książkę czyta się bardzo szybko, bo naprawdę wciąga. Odkrycie jakie tajemnice (bardzo mroczne) kryją bohaterowie było moim numerem jeden na liście rzeczy do zrobienia. Zakończenie jest zaskakujące, a epilog idealnym dopełnieniem całej powieści.

Mimo kilku mankamentów książka jest warta przeczytania. Szczególnie teraz kiedy możecie schować się pod kocem i z zapartym tchem śledzić losy odważnej bohaterki. Mroczne, lodowate góry, wiele tajemnic i miłość. Czego chcieć więcej ? Polecam!

Ocena:
8/10

PS. W najnowszym numerze "Fanbooka" możecie znaleźć dwie moje recenzje. Jedna zwycięska w konkursie, druga z bloga. Jest to zrecenzowana przeze mnie książka Gabrieli Gargaś oraz poza konkursem "Hopeless" ;)


Wielki rumieniec wstydu wypływa na moje policzki, kiedy pomyśle o tym, jak zaniedbałam bloga. Przepraszam wszystkich, którzy zaglądali tu stale i tych, którzy byli z doskoku. Wracam w postanowiem i wytłumaczeniem.

Otóż jak pewnie wam wiadomo październik to czas kiedy studenci wracają do swoich obowiązków, jakim jest oczywiście nauka (mniej więcej ;)). Podobnie i ja zamieszkałam w obcym mieście, w obcym pokoju z obcymi ludźmi i chwilę trwało, aż do wszystkiego przywykłam. W związku z moimi studiami mam kila ciekawych projektów do wykonania. Nie bójcie się jednak! Powracam do czytania waszych powstów i szukania nowych książek, których przecież, wiadomo, nigdy nie za wiele !

Wpadłam na pomysłów pisania felietonów, na różniaste tematy. Będą pojawiać się na blogu, mam nadziej systematycznie. Jednak blog jest o czytaniu książek i recenzje to jego główny cel. Stwierdziłam jednak, że skoro wiele osób, które tu zagladają są studentami, byli, lub się wybierają, mają różnorakie problemy, o których można by napisać czasem nawet z przymróżeniem oka to czemu nie. Zobaczymy jak się to sprawdzi. 

Tym czasem ściskam was gorąco i czekam na wasze opinie, skargi, fochy i na co liczę najbardziej, miłe słowa napawające pozywtyną energią.

See you 
Malwina

Tytuł: Mężczyzna z tatuażem
Autor: Jack Sharp
Ilość stron: 303
Wydawnictwo: Varsowia

Nie ukrywam, że do przeczytania książki zachęcił mnie opis wydawcy:
Mężczyzna z tatuażem jest typową powieścią sensacyjną. Tu nie ma czasu na barwne opisy miejsc, w których rozgrywa się akcja książki, czy na szczegółowe opisy bohaterów, tu postaci nie zmieniają się psychologicznie. Tu liczy się tempo akcji, jej zaskakujące zwroty i nieraz zupełnie przypadkowe zdarzenia. Dziennikarz Paul Lemaitre przebywając na wycieczce w Portugalii, jest świadkiem morderstwa i postanawia przeprowadzić prywatne dochodzenie. Nie przypuszcza, że trafi na sprawę, która może zatrząść rządami wielu krajów, a nawet samym Watykanem. Geneza tego morderstwa sięga czasów II wojny światowej, śledztwo musi się zatem zacząć od szukania świadków zdarzeń z tamtego okresu. Paul Lemaitre w poszukiwaniu informacji przemierza Europę, a nawet kraje Ameryki Południowej – Argentynę i Chile. Każda nowa informacja zdobyta przez dziennikarza jeszcze bardziej gmatwa jego dochodzenie. Napięcie potęguje tajemniczy mężczyzna z tatuażem podążający krok w krok za głównym bohaterem powieści. Czy Paulowi uda się w końcu rozwiązać zagadkę, czy morderca poniesie karę? Czy Paul Lemaitre wyjdzie cało z tej bardzo niebezpiecznej przygody? Odpowiedzi na te pytania i wiele innych pojawiających się w trakcie lektury powieści są na wyciągnięcie ręki, wystarczy podążyć wraz z Paulem tropem tajemnicy sprzed lat.

Jak się okazało w trakcie lektury "Mężczyzna z tatuażem" to historia, która gna na łeb na szyję i nie daje czytelnikowi nawet chwili odpoczynku. Już od pierwszych zdań wiemy, że historia będzie zaskakująca, a czasami nawet przerażająca. Trzyma w napięciu od początku do końca.


Tytuł: Zgrupowanie Radosław
Autor: Bartosz Nowożycki
Ilość stron: 615
Wydawnictwo: Rytm

Monografia Zgrupowania AK `Radosław` wypełnia lukę w historiografii okresu II wojny światowej. jest także hołdem dla wysiłku jego żołnierzy w walce o trwałość Państwa Polskiego oraz idee wolnej i niepodległej Polski. Zgrupowanie. dowodzone przez ppłk. Jana Mazurkiewicza `Radosława`. wywodziło się z oddziałów dyspozycyjnych Kedywu Komendy Głównej Armii Krajowej oraz takich struktur jak: Centrala Zaopatrzenia Terenu i Referat `993/W` II Oddziału KG AK połączonych w okresie przedpowstańczym w samodzielną jednostkę. Przez 63 dni Powstania Warszawskiego przeszło ono krwawy szlak bojowy z Woli poprzez Stare Miasto. Śródmieście. Czerniaków. Mokotów. zakończony w Śródmieściu. Jego żołnierze wzięli udział w ciężkich i dramatycznych walkach. o czym świadczą straty sięgające 70-80% stanu początkowego. który wynosił ponad 2000 żołnierzy. Zgrupowanie stanowiło szturmową jednostkę powstańczą. wykorzystywaną do wspierania zagrożonych odcinków oraz do wykonywania szczególnie trudnych zadań bojowych. Efekty jego działań znacznie wpłynęły na rozwój wydarzeń w stolicy. choć nie różniło się ono od innych zgrupowań powstańczych. Walka powstańcza miała specyficzny charakter. Warunki. w których przyszło działać jej żołnierzom wymagały od nich wysokiego morale oraz umiejętności dostosowywania się do zmiennego pola bitwy. Wysiłek zbrojny żołnierzy Zgrupowania. zarówno w okresie konspiracji jak i Powstania Warszawskiego. był kontynuacją walki z okupantem. którą Wojsko Polskie rozpoczęło w 1939 r.

Jest to wielka jak encyklopedia książka, która rozprawia o Zgrupowaniu Radosław. Pozycja przydatna do nauki historii, ale nie do swobodnego czytania.

Tytuł: Wyspa na prerii
Autor: Wojciech Cejrowski
Narracja: pierwszoosobowa
Liczba stron: 295
Wydawnictwo: Zysk i Sk-a

Wojciech Cejrowski podróżował zazwyczaj po Amazonii, Afryce i innych dzikich krainach. Tym razem zabiera nas do Arizony. Co jest dzikiego w Ameryce, w kraju który słynie z cywilizacji, ktoś mógłby zadać takie o ot pytanie. Jak się okazuje Dziki Zachód, cały czas pozostaje dziki.

Autor jakiś czas temu (dokładnie dwadzieścia) zakupił domek na prerii. Ledwo stojący i trzymający się kupy budynek pośrodku niczego jest celem naszej podróży. Co też ciekawego może się dziać w miejscu gdzie rośnie głównie trawa, non stop wieje wiatr a wszędobylski piach, pcha się do ust? Niewielka ilość sklepów, tylko trzy tysiące mieszkańców. Idealne miejsce do wyciszenia. Jak się okazuje nie do końca. Arizona jest dzika, na okrągło trzeba być w gotowości, a bo to kojot cię zaatakuje, być może dzikie mrówki, lub też szalony listonosz.

Jest to pierwsza książka Wojciecha Cejrowskiego jaką mam okazję przeczytać. W zasadzie nie wiedziałam czego się spodziewać. Czy będzie nudno, smętnie, nostalgicznie ? Okazało się, że jest wręcz przeciwnie. Autor w zabawny sposób opisywał swoje perypetie. Mamy okazję poznać historie okolicznych mieszkańców (ta z Listonoszem w roli głównej jest warta nakręcenia jakiegoś filmu), próby przetrwania i zaprzyjaźnienia się z dziką zwierzyną. Książka bardziej przygodowa jak z fabułą. Historie równie dobrze mogłyby byś wymyślone (kto tam zresztą wie). Dialogi i opisy pozwalają nam zagłębić się w lekturę, z chęcią przerzucając kartki. Cejrowski tak to wszystko skonstruował, że wydaje się iż jesteśmy gdzieś tam obok. Poznajemy zasady jakie rządzą tamtejszym światem. Każdego można zastrzelić jeśli wydaje się nam podejrzany i skrada do naszego domostwa, znaczki nie mają terminu ważności. Ludzie są pomocni i często bardzo gadatliwi.

Autor wydaje mi się, że nadużywał słowa romantycznie. A to tu coś było romantyczne, a to tam. Podobnie często pisał, że tak powinno być w Polsce, tak samo jak u nich. Czasami przynudzał, czułam się jak u mnie w domu, gdzie ze względu na to że mieszkam w małym mieście też nic się nie dzieje. Zupełnie jak na prerii, wcale nie muszę daleko jechać. Zabawne były przypisy nieistniejącej pani tłumacz. Bardzo podobały mi się też zdjęcia jakimi opatrzona jest książka. Ostatecznie stwierdzam, że to dobra lektura, na jeden wieczór. Nie lubię literatury podróżniczej, ale ta książka w pewnym stopniu mnie do niej przekonała, chociaż może dla tego, że to raczej książka przygodowa. Niemniej jednak wiem że fani Cejrowskiego będą zachwyceni, a i nowi czytelnicy znajdą coś dla siebie.

Ocena:
7/10

Za książkę dziękuję wydawnictwu:


Tytuł: Elita
Autorka: Kiera Cass
Tom: II
Narracja: pierwszoosobowa
Liczba stron: 332
Wydawnictwo: Jaguar

W pałacu pozostało tylko sześć dziewcząt, wśród nich oczywiście America. W poprzedniej części dowiedzieliśmy się czym są Eliminacje, kim jest Maxon i Aspen. Tym razem mamy tu więcej akcji, więcej zaskoczeń. Niemniej jednak siedemnastoletnia Ami daje się czytelnikom we znaki, swoim niezdecydowaniem.

W "Rywalkach" nie było tyle niespodziewanych wydarzeń co w "Elicie". Podobało mi się, że w tej części pojawiają się pierwsze poważne dramaty. Ami musi poradzić sobie z utartą przyjaciółki, z konsekwencjami swoich czynów. Była jednak zbyt roztargniona jeśli chodzi o jej życie miłosne. Bohaterka potrafiła w jednym z rozdziałów zapewniać Maxona o swoją dozgonnej miłości, by w kolejnym stwierdzić, że nie, jednak woli Aspena, bo przecież zna go całe życie. Chyba nie muszę mówić co było dalej. Mer co jakiś czas zmieniał zdanie, oraz swoje uczucia względem chłopców. Kogo wybierze charyzmatycznego i czułego gwardzistę, czy może młodego księcia, który może ściągnąć dla niej gwiazdkę z nieba ?

Oprócz rozterek serca pojawia się temat polityczny. Jak już wiemy Illea podzielona jest na osiem klas. Jak do tego doszło, dlaczego dawna Ameryka się rozpadła? Główna bohaterka dociera do pamiętników Gregorego Illei i dowiaduje się o nim dziwnych rzeczy. Również jej relacje z pozostałą piątką stają się bardziej napięte. Rywalizacja jest co raz bardziej odczuwana. W książce znajdziemy bal, typowo królewskie i arystokratyczne świętowanie, ale też ataki rebeliantów, strach i ból. Bądź co bądź Kiera Cass, wykorzystała już bardzo popularny motyw, zmieniana świata przez nastolatkę. Siedemnastolatka przez swoje zuchwałe zachowanie i pomysły staje się nadzieją, dla uciśnionych, którzy widzą w niej reformatorkę. Trochę naciągane, biorąc pod uwagę fakt, że Ami przez prawie całą książkę nie ma zamiaru zostawać księżniczką.

Na temat "Elity" czytałam dużo negatywnych recenzji, z którymi się nie zgadzam. Owszem wybory Americi mogły okazywać się infantylne, ale nie zapominajmy, że to dopiero młoda dziewczyna, która już ma zostać żoną i przejąć niedługo panowanie nad ludem. Niemniej jednak mimo tych mankamentów książka mi się podobała. Cass lubię to, że jej książki bardzo dobrze się czyta. Historia wciąga od początku, chce się poznawać dalsze perypetie bohaterów i strony przerzuca z dużym zaciekawieniem. Ja jestem usatysfakcjonowana i ciekawa zakończenia.

Ocena: 
7/10

Za książkę dziękuję wydawnictwu Jaguar

Rywalki
Elita
Jedyna


Tytuł: Przypadkowe szczęście
Autorka: Abbi Glines
Narracja: pierwszoosobowa z punku widzenia dwóch bohaterów
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Pascal

Pamiętacie Blair i Rusha, którzy byli głównymi bohaterami serii "O krok za daleko" ? Autorka tej o to trylogii postanowiła pociągnąć dalej losy bohaterów tej książki. Tym razem jednak skupiła się na Woodsie Kensingtonie, którego zapamiętałam z poprzednich tomów jak faceta z klasą, który wiec co jest dobre a co złe. Potrafił bronić słabszych, a do tego nie był nachalny. Blair odrzuciła jego łagodne zaloty, a on dał sobie z nią spokój. Dlaczego tak bardzo zaznaczam jaki był Woods w tamtych częściach? Bo teraz jest jeszcze gorszym nimfomanem niż Rush!

Della to nowa bohaterka serii. Podobnie jak Blair wyrusza w podróż, tyle że kompletnie nie znaną. Zatrzymuje się na stacji benzynowej żeby zatankować auto i tam właśnie poznaje przystojniaczka Woodsa. Idzie z nim na kolacje, a następnie do łóżka (chociaż nie tak dosłownie, scena seksu opisana jest w samochodzie). Rozstają się nie wymieniając się nawet telefonami. Mijają cztery miesiące. Della chcąc otrząsnąć się po romansie z szefem wyjeżdża do nadmorskiego miasteczka. Postanawia aplikować jako kelnerka w klubie golfowym, idąc na spotkanie nie ma pojęcia, że jej nowym szefem (co za ironia losu) będzie nie kto inny jak Woods. I zaczyna się... fala ohydnych opisów.

"O krok za daleko" i pozostałe części tej serii bardzo mi się podobały, ale ta książka jest straszna! Woods to bohaterem wypisz wymaluj Rush tylko gorszy. Myśli tylko o seksie, cykach i tyłkach (oczywiście w książce są dużo bardziej wulgarne wyrażenia). Della natomiast ma ze sobą mroczną tajemnicę, jaką jest jej matka, ale również nie stroni od seksu. Tak więc cała książka opiera się właśnie na tym. Na ordynarnych opisach seksu. Problemy tych dwojga są raczej wyblakłym tłem do ciągłych brudnych myśli i ostrych akcji na fotelu samochodu. Jestem tą książką załamana. Chyba najgorsza jaką przeczytałam w tym roku. Nie polecam. Strzeżcie się!

Ocena:
2/10

O krok za daleko 
Spróbujmy jeszcze raz 
Zacznijmy od nowa

Tytuł: Rywalki
Autorka: Kiera Cass
Tom: I
Narracja: pierwszoosobowa
Liczba stron: 333
Wydawnictwo: Jaguar

America ma szansę zostać koronowaną głową. Mimo że należy do biednej rodziny, postawiono przed nią możliwość zostania królową. Tyle, że Ami wcale nie chce być bogata, i rządzić krajem. Marzy jej się zostać żoną Aspena i wieść spokojne życie w Karolinie. Jednak jej sytuacja rodzinna oraz matka, która zmusza ją do wysłania zgłoszenia odmieniają jej życie. Spośród tysiąca kandydatek, to właśnie Mer została wybrana i będzie jedną z 35 innych dziewcząt starających się podbić serce przystojnego księcia Maxona. Tyle, że ona wcale a wcale nie ma zamiaru go podrywać.

Na początku zachwyciła mnie piękna okładka, a potem treść. Książka okazała się dla mnie bardzo miłą lekturą. Świat rywalizacji jaki przedstawiła Kiera Cass nie był zaciekły, ale też nie usłany płatkami róż. Główna bohaterka to uparta młoda osoba, która otwarcie mówi co myśli. Co mnie zachwyciło to to, że autorka doskonale oddawała uczucia bohaterów. Każdy opis myśli nawet miejsc idealnie się dopełniał. Miałam wrażenie, że wszystko jest na swoim miejscu. Dzięki temu całą książkę czyta się szybko i z wielką przyjemnością. Maxon to młodzieniec, w którym może zadurzyć się większa część kobiet. Przystojny, elokwentny, zabawny. Mimo to America na początku go nie lubi. Tak po prostu. Ma o nim złe zdanie i tyle. Jednak podczas eliminacji, zaczyna go dobrze poznawać, i może... zakochiwać (?)

Pośród wszystkich bohaterek, są takie, które za punkt honoru stawiają sobie zdobycie korony, inne wolą serce młodego władcy. Nie brakuje szarych myszek, ale i tych najbardziej wrednych i bezwzględnych. Jednak nie tylko życie Ami i jej perypetie są opisane w książce. Oprócz samych eliminacji, jest trochę polityki i wojny. Królestwo jest atakowane przez tajemniczych rebeliantów.

Jak dla mnie jest to świetny wstęp do kolejnych części trylogii. Jestem ciekawa jak potoczą się losy, Americi, Maxona i Aspena. Zachęcam was do zapoznania się z tą trylogią.

Ocena: 
7/10


Za książkę dziękuję Wydawnictwu Jaguar.

Wydawnictwo Feeria przygotowała dla wszystkich czytelników nie lada gratkę. Otóż już od 24.09 będzie można kupić książkę "Cała nadzieja w Paryżu". Dla mnie jest to pozycja obowiązkowa.

Oto opis książki:
Napisany do amerykańskiego pisarza list, w którym Eve zachwyca się wyjątkowo plastycznie oddaną przez niego sceną kulinarną, staje się początkiem znajomości, która powoli przemieni życie ich obojga.

Eve jest po czterdziestce, jej mąż mieszka z drugą żoną, córka wyprowadziła się do Londynu. Z kolei Jackson, który wydał już kilka powieści i ma grono swoich wiernych czytelników, czuje, że w jego własnym życiu wciąż wieje pustką. Oboje mają to samo hobby: gotowanie. Pasja do odkrywania smaków i aromatów ich zbliża, ale życie otwiera przed nimi więcej niespodzianek.
Pełne realizmu i ciepła postacie, narracja wolna od płaskiego sentymentalizmu, życie płynące w rytmie słodko-gorzkich rocznic i rodzinnych wydarzeń – książka, którą smakuje się z przyjemnością, bez fastfoodowego pośpiechu, z uśmiechem, refleksją, nutą optymizmu i palącym zaciekawieniem.

Czujecie się zachęceni. Kupicie książkę ? Nie uważacie, że okładka jest magiczna ? ;)



Przy okazji zachęcam Was do kupna moich książek, w grę wchodzi też wymiana ;) wymienię A jeśli macie coś ciekawego na wymianę to oddam nawet coś z posiadam :) posiadam




Tytuł: 19 razy Katherine
Autor: John Green
Narracja: trzecioosobowa
Liczba stron: 303
Wydawnictwo: Bukowy Las

Jednak nie lubię Greena. Nie mam bladego pojęcia jak mógł napisać "Gwiazd naszych wina" i tak słabe pozostałe książki. "19 razy Kathreine", to kolejna pozycja z absurdalną historią i irytującą młodzieżą. Główni bohaterowie wypisz wymaluj jak Alaska, Pułkownik i Miles. Sama tematyka powieści podobna do "Szukając Alaski". Ale po kolei.

Colin Singleton jest geniuszem, genialnym dzieckiem, różnie go nazywają. Ma siedemnaście lat, właśnie kończy liceum, a jednym z jego największych życiowych osiągnięć jest fakt, że miał dziewiętnaście dziewczyn i każda miała na imię Katherine. Nie interesowały go koleżanki o innym imieniu. Ale ostatnia numer 19 (tak on je numeruje!), porzuca go zresztą jak każda. Chłopak załamuje się. Zamyka w pokoju i nie chce nikogo widzieć. Od upadku ratuje go jego najlepszy przyjaciel Hassan, który jest Arabem i na każdym kroku to podkreśla. Ta ekscentryczna dwójka trafia do maleńkiej wioski gdzie poznają Lindsey. Jej matka zatrudnia ich w rodzaju zbieraczy informacji. Mają chodzić po domach mieszkańców i zbierać ich wspomnienia.

Początek był bardzo obiecujący, środek już nudnawy a zakończenie przewidziałam już dwieście stron przedtem. Kolejny raz John Green serwuje nam nieciekawy obraz nastolatków. Główny bohater kocha anagramy, jest bardzo poważny i zna odpowiedź na większą część pytań jakie zadają postronni obywatele. Hassan jest szalony i gada różne głupoty, a Lindsey jest jak Alaska. Serio. 

Ta książka jest jeszcze bardziej absurdalna niż "Szukając Alaski". Dwójka nastolatków wyrusza w podróż po Stanach, zamieszkują u obcej kobiety i jej córki i rozpoczynają tam pracę. Ich rodzice nie mają nic przeciwko, a nawet nie zbyt ich interesuje co dzieje się z ich dziećmi. Przez cała książkę Colin przeżywa swoje rozstania z "Kasiami" od nowa. Buduje dziwne wykresy, błądzi myślami w przeszłości. Jest to typ chłopaka, którego nikt nie lubi ale ma wiernego przyjaciela, z którym poszukuje swoje "Ja". Książka jak dla mnie zwyczajna. Momentami nudna i z dziwnymi oraz szalonymi akcjami, które nawet nie zdarzają się w powieściach sc-fi.

Ocena:
6/10

Gwiazd naszych wina                                       Szukając Alaski

Tytuł: Praca wymarzona. Jak ją skutecznie znaleźć?
Autorki: Sylwia Konik i Justyna Warda
Liczba stron: 168
Wydawnictwo: One Press

Wielu ludzi zastanawia się nad tym żeby zmienić swoją pracę. Z różnych powodów, są znudzeni, marzą im się większe zarobki. Młodzi ludzie dopiero wchodzący na rynek pracy, nie mają alb doświadczenia, albo studiów. Jak znaleźć idealną pracę? Taką, która będzie nas satysfakcjonować i zapewni nam godne życie . Na te pytanie odpowiedzi próbowały znaleźć autorki książki. Czy im się udało ?

Książka jest króciutka, za to słono kosztuje. 32,90 zł, za porady, które równie dobrze można znaleźć w Internecie. Nie jestem zachwycona tą pozycją. Jestem osobą młodą, która miała już pracę. Jak się okazało praca w urzędzie, wcale nie jest prestiżowa. Z książki można dowiedzieć się, że jest idealna dla młodych kobiet, które chcą zajść w ciążę. Jeśli jednak ktoś jest rekinem biznesu nie ma co szukać tam zajęcia. Książka podzielona została na pięć rozdziałów: rynek okiem pracownika, jak szukać (wymarzonej) pracy, gdy..., wywiady, poradnik praktyka, czyli..., równowaga między życiem prywatnym i pracą. Dowidzieć można się, że lepszą pracę znajdziemy w dużym mieście. Naprawdę ? Bez przesady kto tego nie wiedział ?

Jest kilka charakterystyk firm, autorki piszą kto nadaję się do jakiej pracy i w jakiej firmie. Znajdziemy tu porady, jak napisać CV, skąd pobrać dobre CV. Jaki jest wymarzony pracownik. Pomocne mogą okazać się rady, jak przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej, jakich pytań można się spodziewać. Panie autorki, polecają czytać prasę, tam szukać ogłoszeń o pracę, również w Internecie. Nie jest to żadna tajemnica. Większość porad, jakie są w książce spokojnie można znaleźć za darmo w Internecie. Ja nie jestem usatysfakcjonowana ta pozycją. Liczyłam na więcej, może jakiś ciekawych trików, trochę motywacji. Nie znalazłam tu czegoś czego bym nie wiedziała, lub nie przeżyła na kilkunastu rozmowach kwalifikacyjnych, w których miałam okazję uczestniczyć. Książka może być dobra dla osób, które wolą mieć wszystko spisane, kompletnie nic nie słyszeli o tym jak wygląda poszukiwanie pracy. Dla zupełnych laików.

Ocena: 
5/10

Za książkę dziękuję


1. Inicjały zbrodni - od Literackiego
2. Elka - od Novae Res
3. Ogród Kamili - zakup własny
4. Strefa Darien - od Novae Res
5. Galop 44 - z wymiany
6. Paryska pokojówka - zakup własny
7. Jutro - od Alabatrosa
8. Najdłuższa podróż - jw.



1. Angelfall tom I - z wymiany
2. Angelfall tom II - jw.
3. 19 razy Katherin - zakup własny
4. To co zostało - z wmiany
5. Pieczęć ognia - jw.
6. Lawendowy pokój - zakup własny
7. Tam gdzie śpiewają drzewa - z wymiany
8. Pascal kontra Okrasa - jw

14 września od godziny 13:00 w kinie ARS – Krakowska premiera książki „Jego
Oczami” wzbogacona o spotkanie z Szymonem J. Wróblem i Markiem Barańskim

16 września o godzinie 17:30 w Klubie Dziennikarzy pod Gruszką – spotkanie z
Krzysztofem Ziemcem

Spotkania odbędą się w Krakowie, zarezerwujcie sobie te daty ;)




Tytuł: Eleanor and Park
Autorka: Rainbow Rowell
Narracja: trzecioosobowa
Liczba stron: 320
Wydawnictwo:  St. Martin's Griffin
Książka ma zostać wydana w Polsce przez Wydawnictwo Otwarte


Eleanor i Park to dwójka szesnastolatków, którzy mieszkają w Ameryce w 1986 roku. Eleanor ma burzę czerwonych włosów, jest gruba i wszyscy się z niej śmieją. Żyje w okrutnym świecie, bardzo okrutnym. Ma czwórkę młodszego rodzeństwa, musi mieszkać pod jednym dachem z Richiem, który znęca się nad jej matką. Eleanor nie wie co to jest spokój i miłość. Park jest w połowie Koreańczykiem, ma szczęśliwych rodziców i dom, w którym zawsze znajdzie coś do jedzenia. Wydaje się, że pochodzą z dwóch różnych światów, ale jednak zakochują się w sobie.

Historia jest dość nietypowa. Chociażby wystarczy spojrzeć, na głównych bohaterów, którzy ani trochę do siebie nie pasują. Poznają się w autobusie, na początku pałają do siebie wielką niechęcią, a potem zaczynają razem czytać komiksy, a na następnej stronie już się całują. Strasznie dziwne. Park na początku nie chciał mieć z Eleanor nic wspólnego. Nie wiedzieć kiedy stają się kimś więcej, niż tylko sąsiadami z autobusu. Historia zakochania i problemów z dojrzewaniem. Bardziej polecałabym siedemnastolatkom, moje dziewiętnaście lat to chyba za dużo.

Pani Rainbow (tęcza) debiutowała tą powieścią i była za nią często nagradzana, ja jednak nie znalazłam w niej nic szczególnego. Historia miłości tej dwójki nie zachwyciła mnie ani trochę. Autorka opisała bardzo trudne życie głównej bohaterki, dodała trochę jej dziwnego zachowania i dorzuciła do tego wszystkie Koreańczyka, który kocha komiksy. Pierwsza miłość i pierwsze zauroczenie. Po tylu wspaniałych opiniach spodziewałam się czegoś lepszego. Do tego zakończenie jest rozczarowujące.

Ocena: 
5/10

Tytuł: Pułapka uczuć
Autorka: Colleen Hoover
Narracja: pierwszoosobowa
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: W.A.B.


Główna bohaterka książki to osiemnastoletnia Layken. Zmuszona jest przeprowadzić się ze słonecznego Teksasu do mroźnego Michigan. Wszystko z powodu śmierci ojca. Jej tata niespodziewanie umiera na zawał, a mam Lake nie ma pieniędzy na utrzymanie rancza. Cała trójka, czyli nastolatka, jej matka i dziewięcioletni brat Kel rozpoczynają podróż przez stany. Kiedy docierają na miejsce okazuje się, że sąsiadem bohaterów, jest przystojny Will i jego młodszy brat Cauldera. Lake zauroczona dwudziestojednoletnim sąsiadem idzie z nim na randkę. Nigdy nie czuła czegoś TAKIEGO do chłopaka. Dochodzi do wniosku, że chyba się w nim zakochuje. Will również jest zauroczony Layken. Byłaby to banalna historia romansu, gdyby na drugi dzień nie spotkali się na szkolnym korytarzu. Z powodu niedomówień ta dwójka dopiero w poniedziałek dowiaduje się, że będą razem współpracować. Tyle, że Will będzie uczył Lake angielskiego...

Historia na początku wydawała mi się bardzo banalna. Dziewczyna ledwo poznaje chłopaka już się w nim zakochuje, potem okazuje się, że on jest jej nauczycielem i nie mogą być razem. Sądziłam, że cała powieść będzie się kręcić w okół tego tematu i znowu będę znudzona oczekiwaniem na zakończenie. Na szczęście (!) myliłam się. Colleen Hoover znowu zaskakuje. Pierwszą książką jaką czytałam jej autorstwa było "Hopeless" i byłam naprawdę zachwycona tą książką, chociaż początek też mnie nie zachwycił. Chyba początki nie są dobrą stroną tej autorki. Ona woli wciągać czytelnika powoli (i skutecznie) w historię, którą kreuję i odkrywa przed nami jej kolejne warstwy. To mi się właśnie tak podobała, że ta książka jest pełna tajemnic i zróżnicowanych bohaterów. 

Wadą była dla nie mnie sama główna bohaterka. Trochę mnie denerwowało jej zachowanie. Raczej w realnym świecie nie zostałybyśmy dobrymi koleżankami. Niemniej jednak uczucia jakie przelała na kartkę autorka dało się zbierać jak maliny z krzaka. W "Pułapce uczuć" jest dużo o poezji, miłości ale też śmierci. Podobnie jak w "Hopeless" dramaty zdają się zagiąć parol na bohaterów. Ale najlepsze jest to, że oni się nie poddają. W pewnym sensie dając nadzieję, na lepsze jutro. Każdy rozdział poprzedzony jest cytatami piosenek zespołu The Avett Brothers, na YT jest nawet specjalna składanka, która zawiera wszystkie utwory jakie pojawiły się w książce.

"Pułapka uczuć" to książka chuda, ale z grubą warstwą wszelakich uczuć. Czyta się naprawdę szybko, pewnie u niektórych z was pojawią się łzy bo książka jest wzruszająca. Colleen Hoover stworzyła po prostu piękną historię. 

Ocena: 
8/10

Hopeless

Tytuł: Uparte serce. Biografia Poświatowskiej.
Autorka: Kalina Błażejowska
Liczba stron: 367
Wydawnictwo: Znak

Uwielbiam wiersze Haliny Poświatowskiej. Było, więc dla mnie nie lada gratką możliwość przeczytania jej biografii. Kalina Błażejowska już na samym wstępie mówi, że wydawałoby się, że o Poświatowskiej napisano już wszystko. Jak się okazuje nie jest to prawdą. Autorka dotarła do dotąd nie znanych źródeł. Między innymi cenne materiały udostępniło jej rodzeństwo poetki, oraz odbyła ona kilka konsultacji medycznych, aby zrozumieć chorobę z jaką musiała się mierzyć każdego dnia bohaterka książki. Takie zaplecze pozwoliło jej nakreślić bardzo intymny portret Haliny.

Książka podzielona jest na lata. Na początku jest to 1935, oraz pokrótce opisane jej lata młodzieńcze, kiedy to miała lat piętnaście aż do dziewiętnastu. Najbardziej autorka skupiła się na latach od 1958 do śmierci Haśki czyli do 1967 roku. Jaka była Halina Myga ? Chorowita, pyskata, waleczna. Przeszła naprawdę wiele. Problem z sercem spowodował, że ciągle jeździła po lekarzach, nie mogła chodzić do szkoły chodź tak bardzo tego pragnęła. Początkowo z dystansem i złością pochodziła do chłopców, później jednak zakochuje się i wychodzi za mąż. Nie jest długo szczęśliwa. Zostaje dwudziestojednoletnią wdową. Jak dalej toczyło się jej życie? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań odnajdziecie w książce.

Biografia Poświatowskiej została napisana jak normalna książka z fabułą. Mamy tu dialogi, opisy miejsc i zdarzeń. To wszystko powoduje, że od książki nie można się oderwać. Zawiera dużo zdjęć, fragmenty wierszy. Można by tę książkę uznać za formę intymnego pamiętnika. Nie jestem fanką biografii, ale ta mi się spodobała. Jest dobrze napisana i przede wszystkim dobrze skonstruowana. Jeśli chcecie bliżej poznać Poświatowską sięgnijcie po tą pozycję.

Ocena: 
7/10

Tytuł: Szukając Alaski
Autor: John Green
Narracja: pierwszoosobowa
Liczba stron: 316
Wydawnictwo: Bukowy Las

John Green. Któż dzisiaj nie zna tego autora? Poczytny, uznany za wspaniałego pisarza. Ja dotychczas czytałam tylko "Gwiazd naszych wina", które mnie zachwyciły. I dobrze, że czytałam tę książkę przed Alaską, bo chyba nie skusiłabym się na nic jego autorstwa.

Miles Halter ma szesnaście lat i właśnie przenosi się do nowej szkoły z internatem. W jego poprzedniej publicznej placówce nie miał ani przyjaciół ani tym samym życia towarzyskiego. Podejmuje więc stanowcze kroki i w poszukiwaniu Wielkiego Być Może i przenosi się do akademika. Poznaje tam Chipa, który każe nazywać się Pułkownikiem, Alaskę i Takumiego. Młodzież głównie pije, bierze narkotyki, pali i myśli o seksie. Oprócz tego wywijają numery nauczycielom i swoim rówieśnikom, oraz mają ataki filozoficznych gadek o życiu i wszechświecie.

Nie ukrywam, że pierwsza połowa czyli "Przed" bardzo mi się podobała. Zabawne dialogi i czasem sytuacje, sprawiały, że książkę czytało mi się przyjemnie. Jednak kiedy nastąpiła chwila "Po" akcja, a raczej jej brak znudziła mnie do granic możliwości. Miles, przechrzczony na Kluchę, był tak irytujący, że aż brak mi słów. Moim zdaniem książka powinna zakończyć się na wiadomej przez tych, którzy przeczytali chwili "Po". Wtedy może i by mi się podobało. 

Po skończeniu lektury, doszłam do wniosku, że chyba należę do powoli (czyżby?) wymierającego gatunku młodzieży, która nie lubi pić i palić, a woli poczytać dobrą książkę. Bohaterowie "Szukając Alaski", głównie myśleli o seksie. Miles zakochany nie był w Alasce, a w jej ładnym wyglądzie. Książka bardzo mnie zdołowała. Czy tak zachowuje się młodzież ? Serio ? Lepiej przeczytajcie "Gwiazd naszych wina", Alaskę zostawcie sobie na później. Późne później.

Ocena: 
5/10

Gwiazd naszych wina


Pogoda za oknem już prawie (na szczęście!) jesienna. Myślę więc, że spokojnie można oddać się lenistwu i z dobrą herbatę i kawałkiem ciasta zasiąść do ulubionej książki bądź też gazety. Ja dzisiaj zrobiłam dwie tarty: jedną z malinami, a drugą z borówkami. Obie z kremem budyniowym. Są błyskawiczne w wykonaniu i do tego niesamowicie dobrze smakują. Pierwsze znikają ze stołu. Podaję wam przepisy na obie tarty, które mam nadzieję, przygotujecie dla siebie i bliskich w ten weekend :)

Tarta z malinami 30 cm:

Kruchy spód:
♥ 250 g mąki
♥ 130 g cukru pudru
♥ 125 g masła
♥ 1 łyżeczka cukru waniliowego
♥ 1 jajko
♥ 1 łyżka zimnego mleka 

Z podanych składników zagnieć ciasto. Włóż na 30 minut do lodówki lub jeśli ci się śpieszy na 15 minut do zamrażalnika. Następnie ciasto rozwałkuj, przełóż do formy i piecz przez 10-15 minut w 200'C. W zależności od tego jak lubisz przypieczony spód, jeśli mniej piecz 10 minut jeśli bardziej 15.



Tarta z borówkami 28 cm:

Kruchy spód:
♥ 150 g mąki
♥ 100 g masła
♥ 100 g cukru pudru
♥ 1 łyżeczka cukru waniliowego
♥ 2 żółtka 

Postąpcie tak samo jak poprzednio. Ciasto zagnieciecie i do lodówki lub zamrażalnika, odpowiednio 30 lub 15 minut. Rozwałkujcie, do formy i do pieca. Również 10-15 minut w 200'C.

Krem budyniowy:
Tarta z malinami ma więcej kremu, a ta z borówkami mniej. Robi się go bardzo prosto należy przygotować:

♥ 1 opakowanie budyniu waniliowego
♥ 300 ml mleka
♥ 100 g masła
♥ 3 łyżki cukru

Budyń gotujecie dokładnie tak samo jak jest napisane na opakowaniu, z tym że nie mamy 500 ml mleka, a 300 żeby budyń wyszedł bardziej gęsty. 
W 50 ml mleka (które jest odlane z tych 300) mieszamy budyń i cukier. Pozostałe 250 ml gotujemy. Kiedy będzie gorące, wlewamy mieszankę budyniową. Następnie mieszamy i kiedy budyń będzie gęsty ściągamy z palnika. Czekamy aż ostygnie, można rondel z budyniem włożyć do zimnej wody. Następnie budyń razem z masłem miksujemy na najwyższych obrotach przez kilka minut. I gotowe! Krem jest wyśmienity i idealnie komponuje się z owocami. 
Na uprzednio przygotowany spód, wylewamy krem i dekorujemy owocami. 

* Aby uzyskać więcej kremu wszystkie składniki podane powyżej podwajamy tylko NIE masło, którego ilość pozostaje taka sama czyli 100 g.
** Przed podaniem polecam posypać tarty cukrem pudrem.

Smacznego ! :) 

Mam nadzieję, że wykorzystacie moje przepisy. Uwielbiam przygotowywać tarty, bo ciasto cudownie pachnie masłem i do tego jest kruche i pyszne. 

Spróbujecie ? :)




Tytuł: eLka
Autorka: Julia Hebdzyńska
Narracja: pierwszoosobowa
Liczba stron: 96
Wydawnictwo: Novae Res

Nie ukrywam, że chciałam przeczytać tę książkę. Między innymi dlatego, że autorka urodziła się w tym samym roku co ja, ale głównie dlatego, że chciałam poczytać o tym jak to młoda dziewczyna uczy się jeździć samochodem, bo ja moi drodzy, jestem w tej samej sytuacji. Otóż zakończyłam ostatnio 30 godzinny kurs i już za niedługo podchodzę do egzaminu teoretycznego. Jestem więc w ów temacie na bieżąco. eLka nie jest jednak o samej nauce jazdy, a o tym jak to osiemnastolatka zakochuje się w swoim trzydziestoczteroletnim instruktorze.

Główna bohaterka, bezimienna licealistka postanawia udać się na kurs nauki jazdy. 29 września zaczyna pierwszą lekcją. Trochę zestresowana, zauroczona brązowymi oczętami pana nauczyciela pochłania wiedzę jak gąbka. Raz idzie jej lepiej, raz gorzej. My mamy okazję poczytać jej wspomnienia, które rozpoczynają się 1 września, a kończą 25 grudnia. Maturzystka powoli zadłuża się w instruktorze, ze zniecierpliwieniem czeka na kolejne lekcje. Jak rozwinie się ta historia ? 

Czytałam kiedyś, że instruktorzy jazdy są tak znudzeni, że uwielbiają podrywać młode kursantki. Naszą bohaterkę też uderzają takie myśli. Czy aby cudowny wykładowca jazdy po polskich drogach nie był takim entuzjastą każdej uczennicy ? Dochodzi nawet do tego, że obserwuje go z ukrycia. Ostatecznie doszłam do wniosku, że to trzydziestolatek był bardziej zakochany w nastolatce niż ona w nim. 

Książka jest cieniutka i uboga w dialogi. Głównie znajdziemy tam opis uczuć głównej bohaterki oraz opisy zaśnieżonej stolicy. Nie ma nazw ulic, rzadko pojawiają się imiona. O czym jest ta książka, zapytacie. Trudno jest mi odpowiedzieć na to pytanie. Nie jest ani o nauce jazdy, ani o miłości. Jest czymś pomiędzy, bo znajdziemy tu trochę tego i trochę tego. Czyta się ją błyskawicznie. Zajmie wam to może godzinkę. Czy przyjemną ? Przekonajcie się sami. Mi się czytało całkiem dobrze. 

Ocena: 
6/10

Za książkę dziękuję:
To będzie krótki post. 
Otóż pewna fantastyczna blogerka, zajmująca się grafiką, stworzyła szablon specjalnie dla mnie. Chciałam konkretnie mieć to hasło czyli: Dbam o wyobraźnię, czym się przecież zajmuję ;) Czytając książki dbam o swoją i zachęcam innych do tego samego. Jako że na imię mam Malwina tak też widnieje w tle. Zmieniłam Clary na Malwinę, stając się tym samym trochę mniej anonimowa ;)
Teraz najważniejsze! Najbardziej interesuje mnie wasza opinia.

Jak wam się podoba ? :)


Trzymajcie się ciepło w te piękne, już prawie jesienne dni! :)


Tytuł: Tam gdzie śpiewają drzewa
Autorka: Laura Gallego
Narracja: trzecioosobowa
Liczba stron: 400
Wydawnictwo: Dreams


Viana to nastolatka, która jako córka księcia z Rocagris wychowała się wśród bogactwa i wygód. Na wiosnę planuje ślub ze swoim ukochanym Robianem. Jej beztroskie życie zostaje jednak brutalnie przerwane kiedy na Nortię napadają barbarzyńcy. Dziewczyna, która o wojnach słyszała jedynie w opowieściach nie ma pojęcia jak wygląda życie pod zaborem, w ciągłym lęku i strachu. Przekonana o tym, że jej ojciec oraz wojska króla pokonają wroga i wszystko wróci do dawnego porządku, nie zamartwia się wynikiem starcia. Niestety jak pokazuje przyszłość barbarzyńcy mają nowego przywódcę. Niezniszczalny król Harak plądruje okolice i ogłasza się nowym królem, zabijając większość rycerzy, w tym ojca Viany. Dziewczyna zostaje wydana za mąż za okrutnego barbarzyńcę. Los jak zwykle okazuje się nieprzewidywalny. Młoda bohaterka uwalnia się spod jarzma męża i ucieka do Wielkiego Lasu. Tam pod okiem Wilka, sławnego rycerza zostaje banitką. Porzuca swoje książęce życie, uczy się polować i walczyć. Jej jedynym marzeniem jest zemsta na okrutnym Haraku i Robianie, który ją zdradził.

Książka utrzymana jest w konwencji baśniowej. To mnie właśnie zachwyciło. Autorka odeszła od typowej narracji, i całą książkę piszę jak starą baśń, momentami używa podniosłego języka. Wbrew pozorom, dzięki tym zabiegom książkę czytało mi się bardzo sprawnie i z wielką przyjemnością poznawałam dalsze losy Viany. Powieść do końca utrzymuje nas w niepewności. Otóż wszystko skupia się w około Wielkiego Lasu. Niezmierzonego przez nikogo terenu, które według legend jest zamieszkiwane przez okrutne stwory, leśne duchy, gobliny, wróżki i co najważniejsze Śpiewające Drzewa, które mogą pomóc pokonać barbarzyńców. Viana jest niezdyscyplinowana, i chadza swoimi ścieżkami. Za główny cel stawia sobie odnalezienie magicznych drzew.

Tam gdzie śpiewają drzewa, to książka idealna zarówno dla fanów fantastyki jak i marzycieli. Jako że ja lubię wszystko co nawiązuje do starych, magicznych i tajemniczych baśni musiałam zapoznać się z tą lekturą. Autorka sprawnie prowadzi fabułę, wstawia w trakcie, różne zwroty akcji. Znajdziemy tu miłość, śmierć, ból i zmiany. Polubiłam Vianę, mimo że czasem jej decyzje były szalone i naiwne. Bardzo przypadło mi do gustu zakończenie. Typowo bajkowe i magiczne. Polecam, na te wspaniałe, jesienne dni.

Ocena: 
8/10
Nowsze posty Starsze posty Strona główna

O mnie

Moje zdjęcie
Malwina
Blog założyłam aby móc dzielić się z Wami moimi wrażeniami na temat książek, zachęcać ale też zniechęcać, bo nie będę tu koloryzowała i polecała Wam książek, które mi się nie podobały. Pisze tu o książkach, żeby ich nie zapomnieć.
Wyświetl mój pełny profil
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu

Blog Archive

  • ►  2022 (3)
    • ►  kwietnia (3)
  • ►  2021 (1)
    • ►  września (1)
  • ►  2019 (3)
    • ►  października (1)
    • ►  kwietnia (2)
  • ►  2018 (8)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (3)
    • ►  lutego (2)
  • ►  2017 (19)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (5)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2016 (19)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (12)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2015 (24)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (5)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (5)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (4)
  • ▼  2014 (99)
    • ▼  grudnia (8)
      • Nowy Rok !
      • Kremlowska księżniczka, Pamiętnik z Powstania
      • Granice są w nas - Andrzej Gondek
      • Cudowny chłopak Billy. Nieznany współtwórca Batman...
      • Konkurs !
      • Jutro - Guillaume Musso
      • Czerń i purpura - Wojciech Dutka
      • Baśnie Braci Grimm dla dorosłych i młodzieży (bez ...
    • ►  listopada (1)
      • Black Ice - Becca Fitzpatrick
    • ►  października (2)
      • Wielki powrót po wielkiej przerwie
      • Mężczyzna z tatuażem - Jack Sharp
    • ►  września (13)
      • Wyspa na prerii - Wojciech Cejrowski
      • Elita - Kiera Cass
      • Przypadkowe szczęście - Abbi Glines
      • Rywalki - Kiera Cass
      • Zapowiedź - "Cała nadzieja w Paryżu"
      • 19 razy Katherine - John Green
      • Praca wymarzona. Jak ją skutecznie znaleźć ? - S. ...
      • Stos
      • Spotkania z autorami wydawnictwa M
      • "Eleanor and Park" - Rainbow Rowell
      • Pułapka uczuć - Colleen Hoover
      • Uparte serce. Biografia Poświatowskiej - Kalina Bł...
      • Szukając Alaski - John Green
    • ►  sierpnia (8)
      • Owocowe tarty na weekendowe lenistwo
      • eLka - Julia Hebdzyńska
      • Nowy szablon!
      • Tam gdzie śpiewają drzewa - Laura Gallego
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (9)
    • ►  maja (12)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (14)
    • ►  stycznia (18)
  • ►  2013 (146)
    • ►  grudnia (18)
    • ►  listopada (20)
    • ►  października (17)
    • ►  września (22)
    • ►  sierpnia (19)
    • ►  lipca (13)
    • ►  czerwca (20)
    • ►  maja (5)
    • ►  kwietnia (12)

Moja lista blogów

  • Książki Sardegny
    Trójka e-pik - lipiec 2025. Podsumowanie czerwca
    3 tygodnie temu
  • Lego ergo sum - blog o książkach
    Z Tobą będzie inaczej - Milena Wójtowicz
    2 lata temu
  • W krainie absurdu
    „The Spanish Love Deception”- Elena Armas
    2 lata temu
  • Lost In My Books
    5 POWODÓW, DLACZEGO NIE POWINIENEŚ UZALEŻNIAĆ SIĘ OD KSIĄŻEK
    3 lata temu
  • Goszaczyta
    "Pod taflą" Louise O'Neill
    5 lat temu
  • Books Hunter
    "Coraz większy mrok" Colleen Hoover
    6 lat temu
Pokaż 5 Pokaż wszystko

Categories

1/10 10/10 2/10 4/10 5/10 6/10 7/10 8/10 9/10 Agata Bogańska arthur conan doyle Audrey Hepburn biografia buchmann Czwarta Strona Damidos Dorota Schrammek egzemplarz recenzencki Emma Scott epoka wiktoriańska ewa grzelakowska-kostoglu flow books fantastyka feeria Filia Gabriela Gargaś Galeria Książki II wojna światowa inne Insignis Jaguar Janusz L. Wiśniewski Jill Mansel Katarzyna Zyskowska-Ignaciak Kim Holden kolorowanki kryminał Literackie Magdalena Witkiewicz makijaż Małgorzata Mroczkowska marie rutkowski Mona Kasten Natasza Socha new adult Novae Res obyczajowa poradnik R. Evans romans sherlock holmes stos Świat Książki thriller Tracy Rees współpraca wydawnictwa Znak

Designed By OddThemes | Distributed By Blogger Templates