Trochę większy poniedziałek - Katarzyna Grochola

Tytuł: Trochę większy poniedziałek
Autorka: Katarzyna Grochola
Liczba stron: 305
Narracja: pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Literackie
Ocena: 8/10 [rewelacyjna]


Trochę większy poniedziałek to książka idealna na każdy dzień tygodnia, na każdą porę roku i na każdą pogodę. Książkę warto przeczytać kiedy jest ci źle, ale i kiedy jesteś zadowolony. W tych opowieściach codzienność jest naprawdę zaskakująca i pełna barwnych postaci, a życie jest po prostu ciekawe. Autorka podpatruje ludzi, pisze zabawnie i z dystansem.

Jest to moje pierwsze spotkanie z Grocholą. Książek ta autorka ma naprawdę wiele i jest z pewnością jedną z najbardziej popularnych polskich autorek. Ta to zbiór 55 felietonów, które Katarzyna Grochola pisała każdego miesiąca od roku 1998 aż do 2003 (ostatni felieton został napisany w 2007). Nie trzeba w związku z tym czytać książki od deski do deski, można sobie wybrać ze spisu treści jeden z felietonów i zagłębić się w czytanie.

Wstyd się przyznać ale nie podejrzewałabym Pani Grocholi o tak wspaniały styl. Czyta się naprawdę szybko i to z wielką radością. Felietony są zabawne, ale również można się na chwile zatrzymać i zastanowić nad życiem kiedy je czytasz. Z książki możemy dowiedzieć się jak wyglądało życie autorki, jacy są jej znajomi, i w ogóle jacy w jej mniemaniu są ludzie.

Te felietony spodobały mi się i to bardzo. Myślę, że po jej lekturze chętnie sięgnę po inne książki tej autorki. Jestem doprawdy mile zaskoczona i polecam Wam. Książka idealna na każdy dzień.

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:


24 komentarze

  1. Nigdy nie czytałam Grocholi, lecz raczej po te felietony nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię Grocholę i jej książki. Niby pisze o rzeczach błahych, ale bez zbędnego zadęcia za to z dużym poczuciem humoru. Fajna babka:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedni piszą, że książka jest rewelacyjna, inni - że najgorsza w dorobku Grocholi. Czyżby pozostało mi przekonać się na własnej skórze?

    OdpowiedzUsuń
  4. Hm... po to jeszcze nie miałam okazji sięgnąć.
    Może czas to zmienić? c;

    Pozdrawiam, obserwuje i zapraszam do siebie.
    http://naszksiazkowir.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię od czasu do czasu poczytać felietony, choć nigdy nie byłam przekonana do tej autorki. Moja mama swego czasu kupowała jej książki i jakoś żadna nie przypadła mi do gustu, więc boję się, że tym razem mogłoby być tak samo. Jednak mówisz, że tutaj styl jest lepszy, więc jeszcze się zastanowię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo lubię jej książkę "Przegryźć dżdżownicę" a po Twojej recenzji myślę że dopiszę sobie te pozycję do listy must read
    zapraszam do siebie na MK Czytuje i MK Gotuje

    OdpowiedzUsuń
  7. Na mnie książka wywołała bardzo dobre wrażenie. Na pewno nie raz i nie dwa do niej wrócę :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Być może byłaby to pierwsza książka tej autorki, która by mnie do niej przekonała.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam nic tej autorki, ale uwielbiam powieści ze zbiorami krótkich historii w środku :) Więc myślę, że przeczytam w najbliższym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakoś nie ciągnie mnie do twórczości Grocholi, jednak przy następnym spotkaniu w bibliotece, wypożyczę jakąś jej książkę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, ale słyszałam, że ma talent do dobrej literatury kobiecej:) Może kiedyś sięgnę po coś jej autorstwa;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam jedną książkę tej autorki - zbiór trzech opowiadań. Być może sięgnę i po tę publikację, pani Grochola to chyba jedna z popularniejszych pisarek w Polsce. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie przepadam za twórczościa tej autorki, ponieważ miałam z nią nie do konca udane spotkanie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Znam Grocholę tylko z jednej książki, ale chyba czas powiększyć ten dorobek ;D
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jakoś nie ciągnie mnie do tej książki, mimo, że wypadałoby się zapoznać z autorką.

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczny nagłówek *.*
    Książką jestem zainteresowana. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Czytam teraz tę książkę i to również moje pierwsze spotkanie z twórczością Grocholi. Na razie jestem na 10 felietonie, więc jeszcze wiele przede mną, ale zgadzam się, co do fajnego stylu pisania i poczucia humoru autorki. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zaczytywałam się kiedyś w Grocholi, bardzo podobało mi się "Nigdy w życiu" - film zresztą też jest świetny!

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie czytałam nigdy nic z Grocholi, wstyd:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Grochola zraziła mnie znanym "Nigdy w życiu". Mimo, że film widziałam tysiące razy to przez książkę przebrnęłam z trudem. To chyba nie mój styl;) Ale może warto dać jej drugą szansę.

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie przepadam za polskimi autorami, wiec raczej się nie skuszę, ale recenzja napisana bardzo fajnie. Miło się czyta ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Do tej pory nie zapoznałam się jeszcze z twórczością Katarzyny Grocholi, ale chyba pora to zmienić. Być może na początek wybiorę "Trochę większy poniedziałek", ale jeszcze się nad tym zastanowię. :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jejku, jeszcze nie czytałam żadnej książki Grocholi... muszę to zmienić.

    OdpowiedzUsuń