Morderstwo w Boże Narodzenie - Agata Christie


Tytuł: Morderstwo w Boże Narodzenia
Autorka: Agata Christie
Narracja: trzecioosobowa
Liczba stron: 232
Wydawnictwo: Dolnośląskie

Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Simeon Lee - senior rodu postanawia z tej okazji zaprosić do swej posiadłości wszystkich swoich synów. Starszy pan za młodu zbił fortunę na wydobywaniu diamentów w Afryce. Znany z porywczego charakteru i lubiący wszelkiego rodzaju rozrywki, jako przykuty do wózka starzec jest ich pozbawiony. Ma jednak świetny plan, zabawić się kosztem własnej rodziny. Niestety zabawa nie trwa długo, ponieważ ktoś zabija Simeona. Każdy jest podejrzany, bo każdy miał motyw. Do akcji wkracza niezawodny Herkules Poirot.

Alfred Lee oraz jego żona Lydia od lat mieszkali wraz z Siemonem w jego domu. Najstarszy syn, którego nawiasem mówiąc ojciec nie lubił prowadził fabrykę i głównie zajmował się interesami. W święta do jego domu zjeżdżają się jego bracia: George wraz z dwadzieścia lat młodszą żoną platynową blondynką Magdaleną, David i jego żona Hilda oraz uznany za zmarłego zakała rodziny, syn marnotrawny Harry. Do tej wybuchowej mieszanki dołącza jedyna wnuczka Simeona Pilar, córka zmarłej Jennifer, oraz syn przyjaciela seniora Stephen.  W nocy 24 grudnia zostaje zamordowany Simeon, nikt nie przyznaje się do zabójstwa, ale każdy miał motyw. Były to głównie pieniądze i nienawiść. Zagadkę próbuje rozwiązać dwójka policjantów i Poirot.

Agata Christie jak zwykle zaskakuje! Połączenie krwawej zbrodni i wielowątkowość. Każdy wydaje się być podejrzany. W temacie Boże Narodzenie. Pomyślałam sobie, więc że książka jak najbardziej na czasie. Niestety tu się rozczarowałam. Akcja mogła dziać się nawet w Wielkanoc chyba bym tego nie zauważyła. Oprócz zdawkowych zdań na temat mrozu klimatu świąt w ogóle nie czuć. Zimny wielki dom, a w środku nienawiść, zgryzota i niepokój. Autorka znowu miesza kilkanaście ważnych motywów z tymi zupełnie zbędnymi naszym zdaniem jest rozpoznanie, tych prawidłowych. Z napięciem czekałam na finałową scenę kiedy to wszyscy zasiadają w jednym pokoju, a mały Belg rozpoczyna swój monolog. Agata tak wodziła z nas, że kiedy już myślałam, że wiem kto zabił z szeroko otwartymi oczami czytałam rozwiązanie. W życiu bym nie zgadała kto jest mordercą. Bardzo dobrze napisana historia, która trzyma w napięciu.

Ocena: 7/10




11 komentarze

  1. Kryminał na święta? Dla fanów gatunku na pewno, ale dla mnie niekoniecznie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytalam juz jedna ksiazke tej autorki i jestem oczarowana jej tworczoscia, chce ją bardziej poznawać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Może kiedyś się zabiorę za książki tej autorki, bo widać, że warto, aczkolwiek na ten moment nie ciągnie mnie do nich tak bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałabym mieć tę książeczkę! :D
    Chociażby na święta! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Poirot to najlepsze co Christie mogła dać literaturze!

    OdpowiedzUsuń
  6. Może za rok sięgnę, na następne święta ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. hahaha na Boże Narodzenie - jak znalazł :P:DDD Super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się :D Na te już nie zdążę, ale może na przyszłe :)

      Usuń
  8. Już od dawna mam ochotę zapoznać się z książkami Christie, jak na razie mi się to nie udaje.

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę w końcu sięgnąc po Christie.

    OdpowiedzUsuń