Dbam o wyobraźnię

  • Home
  • Download
  • Social
  • Features
    • Lifestyle
    • Sports Group
      • Category 1
      • Category 2
      • Category 3
      • Category 4
      • Category 5
    • Sub Menu 3
    • Sub Menu 4
  • Contact Us


Główną bohaterką najnowszej książki Gabrieli Gargaś jest 27-letnia Michalina, która po śmierci swojej mamy wychowuje o 18 lat młodszego brata Bartka. Mieszka w malutkim miasteczku w górach i mimo wielu przeciwności losu jest pogodną osobą, która kocha święta, a to właśnie w świątecznym czasie osadzona jest książka. Problemy finansowe zmusiły Michalinę do otworzenia na poddaszu swojego domu pensjonatu.  Na czas Bożego Narodzenia przyjeżdżają do niego czterej niezwykli goście. Artur, posępny czterdziestolatek po rozwodzie, który stracił radość życia, jest też starsza pani, która nie chce zawadzać swoim bliskim, oraz wdowa z córeczką. Każda z tych osób chociaż różna, utraciła miłość i sens życia. Przyjeżdżają w góry bo może chcą ją odnaleźć.

Pierwsze co przyszło mi do głowy gdy czytałam tę książkę, to to że kojarzy mi się z komediami romantycznymi Hallmarku, których akcja również dzieje się w trakcie Bożego Narodzenia, a wszystko jest możliwe. Małe miasteczko jest niczym, to w który mieszka sam Święty Mikołaj. Wiele miejsc opisanych w książce sama chciałabym odwiedzić. Cukiernię Cynamonowe Serce, prowadzoną przez babcię głównej bohaterki, jej pensjonat i górskie ścieżki. 

A ty? Tak ty, która to czytasz. Czy doceniasz to co masz? Idź przytul swoje dziecko, męża, mamę, kota, psa. Doceń to, że ktoś nabałaganił, ktoś inny rozrzucił ubrania. Kot miauknął, pies zaszczekał. Co tam bałagan nieprzespane noce, zaspane dni. Masz tyle szczęścia, tyle szczęścia... Codziennie otwierasz oczy, podnosisz się, pijesz kawę w ulubionym kubku, bose stópki biegną po podłodze, otaczają cię czyjeś ramiona. Masz tyle szczęścia... Tyle szczęścia.*

Historia jest prosta ale czy nie takie są najpiękniejsze? Ludzkie losy mają w sobie tyle prawd i mądrości. Każdy z przedstawionych bohaterów miał inne problemy i każdego z nich poznajemy. Michalina była dobrą wróżką, która każdemu pomagała, wspaniale wychowała swojego brata ale miała też swoje pragnienia. Jej losy poznajemy najbardziej szczegółowo. Nie raz w oku zakręciła mi się łezka. Jedyna wada? Książka zdecydowanie za szybko się skończyła. 

* cytat pochodzi ze strony 221

Tytuł: Wieczór taki jak ten
Autorka: Gabriela Gargaś
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ocena: 8/10



Znacie akcję Czytaj PL? Nie?! To koniecznie musicie to zmienić! Pozostało bardzo mało czasu, a świetne książki tylko czekają, żebyście je przeczytali.

Czytaj PL to cudowna akcja, która ma na celu promowanie czytelnictwa w naszym kraju.  Organizowana jest już po raz piąty przez Krakowskie Biuro Festiwalowe, operatora programu Kraków Miasto Literatury UNESCO oraz platformę e-bookową Woblink.com. Chodzi tylko to, żeby czytać czyli robić to co kochamy zupełnie za darmo.

Co trzeba zrobić, żeby być członkiem Czytaj PL? Wystarczy, że zainstalujecie na swoim telefonie aplikację Woblink przez App Store lub Google Play. Następnie w zakładce Czytaj PL zeskanujecie kod i to już! Możecie cieszyć się możliwością przeczytania aż 12 bestsellerów. Kod znajdziecie na plakatach w większości polskich miast. Po raz pierwszy w akcji weźmie udział 10 miast zagranicznych m.in.: Barcelona, Dublin, Lwów, Norwich, Nottingham, Praga i Reykjavik – Miasta Literatury UNESCO., Jeśli jednak jakimś cudem nie znaleźliście u siebie plakatu skorzystajcie z grafiki, którą wstawiłam poniżej.

Lista książek jakie są do przeczytania:

Wojciech Drewniak „Historia bez cenzury 2”
Krzysztof Piskorski „Czterdzieści i cztery”
Gregory David Roberts „Shantaram”
Filip Springer „Miasto Archipelag. Polska mniejszych miast”
Anna Kamińska „Wanda”
Jakub Małecki „Ślady”
Dan Ariely „Szczera prawda o nieuczciwości”
Elżbieta Cherezińska „Korona śniegu i krwi”
Camilla Lackberg „Księżniczka z lodu”
Peter Wohlleben „Sekretne życie drzew”
Jon Ronson „#WstydźSię!”
Marek Kamiński „Marek i czaszka jaguara”



Pozostaje wam tylko zabrać się do czytania i zachęcić rodzinę, znajomych i kogo tylko chcecie do czytania. Akcja trwa do końca listopada, więc pozostało niewiele czasu. Śpieszcie się!
Po więcej informacji, ciekawych postów i mapę z oznaczonymi miastami gdzie są plakaty z kodami zaglądajcie na stronę Czytaj PL
A na Facebooku świetny filmik promujący akcję klik

Ja już zaczęłam czytać „Shantaram”. Dajcie znać co wy czytacie i co was zainteresowało.



Jak już pewnie większość z was wie uwielbiam książki Gabrieli Gargaś. To jedna z tych autorek na książki, której czekam z ekscytacją i zniecierpliwieniem. Tym razem też się nie zawiodłam. Wcześniej byłam przyzwyczajona do typowo romantycznych historii w wykonaniu autorki, a tym razem doszło do tego, że z wypiekami na twarzy przewracałam kartki czując lekki dreszczyk emocji!

Główna bohaterka to Stefa. Jest położną w szpitalu. Kocha swoją pracę i poświęca się jej całkowicie. Mimo tego że ma męża i córkę, każdą wolną chwilę przeznacza na dyżury. Wydawałoby się, że wiedzie szczęśliwe życie zarówno w strefie zawodowej jak i prywatnej, ale w tej drugiej czegoś jej brakuje. Z mężem wiedzie spokojne życie ale chciałaby czasami poczuć coś więcej. Jakieś szaleństwo. Takie doznania zapewnia jej romans z ginekologiem, którego poznała w szpitalu. Krzysztof Wojdar to zupełne przeciwieństwo jej męża. Szalony, przystojny, kocha teatr i tą samą muzykę co Stefa. Chodź on również ma rodzinę to oboje nie mogą się od siebie oderwać i rozpoczynają romans. Czas płynie, przewracając kolejne kartki mijają lata. Romans się rozwija. Wiele zmienia się też w domu bohaterki. Mała córeczka Stefanii Liwia powoli wkracza w nastoletni okres buntu. Nie może dogadać się z matką, a jej jedyną ostoją jest ojciec.

I tak o to po wstępnym zapoznaniu się z życiem Stefy, czytamy o Liwii. Życie dwóch kobiet przeplata się na stronach powieści, a my jesteśmy świadkami ich burzliwej relacji. Czytamy o romansie matki, dojrzałej już kobiety, a potem pojawia się kontrastująca historia pierwszej miłości Liwii dopiero wkraczającej w dorosłe życie.

"Za nim wstanie dla nas słońce" opowiada o tych samych bohaterkach co "Taka jak Ty" z tymże, w tej drugiej książce opisane jest już dorosłe życie Liwii, która musi się zmierzyć z konsekwencjami wyboru swojej matki podjętego wiele lat wcześniej. Nie chcąc zdradzać wam fabuły nie powiem o co chodzi. Niemniej jednak cieszę się, że najpierw przeczytałam tę książkę, a następnie będę kontynuowała swoją przygodę z tymi bohaterkami w kolejnej powieści.

Polecam wam tę książkę. Jest idealna dla kobiet w każdym wieku. Zachwycam się nią ja, ale również moja mama. Gabriela Gargaś po raz kolejny zaserwowała mi ogromną dawkę emocji. Książka była tak wciągająca, że przeczytałam ją jednego dnia. Historia pełna skrajnych emocji: miłości, nienawiści, radości i smutku. Autorka podjęła się opowiedzeniu o trudnych sytuacjach: zdradzie i znęcaniu się kobiety nad mężczyzną. Nic nie jest czarno-białe. Książka zmusiła mnie do refleksji nad kwestami, które kiedyś były dla mnie nie do podważenia. Jest to przede wszystkim świetnie napisana powieść, która tylko prosi się o przeczytanie pod kocem z kubkiem gorącej herbaty w jeden z mroźnych wieczorów.

Tytuł: Zanim wstanie dla nas słońce
Autorka: Gabriela Gargaś
Wydawnictwo: Filia
Ocena: 8/10

Pozostałe moje recenzje książek Gabrieli Gargaś

  • "Tylko Ty"
  • "Droga do domu"
  • "Jutra może nie być" 
  • "W plątaninie uczuć"
  • "A między nami wspomnienia"
  • "Namaluj mi słońce"
  • "Trudna miłość"

Najnowsza książka Janusza Leona Wiśniewskiego jest jego najbardziej osobistą książką. Pewien naukowiec budzi się po pół roku śpiączki w szpitalu. W wyniku wypadku stracił aż sześć miesięcy ze swojego życia. Nic nie pamięta z tego okresu. Nagle okazuje się, że nastąpi cud. Bohater nie ma żadnych problemów z umysłem, a lekarze uznają, że nie ma żadnego śladu po wylewie. Niemniej jednak musi jeszcze spędzić trochę czasu w szpitalu. Po przebudzeniu dowiaduje się, że wszystkie kobiety, z którymi kiedyś łączyła go jakaś relacja odwiedziły go. To zmusza go do przeanalizowana swojego życia.

Samotność wcale nie zaczyna się od tego, że nagle nikt nie czeka na ciebie w domu.
Samotność zaczyna się wówczas, kiedy pierwszy raz odczujesz pragnienie, aby czekał tam na ciebie ktoś zupełnie inny...

Patrycja jego pierwsza wielka miłość, która dała mu córkę Cecylkę. Mimo że  bardzo go kochała, jego ciągła nieobecność powoli ją wykańczała, aż go opuściła. Potem były kolejne. Studentki, nauczycielki, kobiety młode i dojrzałe. Zmieniają się imiona i historie. Główny bohater zdaje sobie sprawę, że każdą z tych kobiet skrzywdził. Czy żałuje? Czy odnajdzie miłość? Koniecznie przeczytacie, żeby dowiedzieć się jak ta opowieść się zakończy.

Chciał zrozumieć, dlaczego czuje to, co czuje, a nie czuje tego, co bardzo by chciał odczuwać.

Każda kobieta to historia. Opowieść o tych, którzy się kochają, nienawidzą i zdradzają. To również rozdział rozpraw naukowych opisujących miłość, wierność i zdradę. Książkę odkładałam, delektowałam się nią. Zmuszała mnie ona do ciągłych refleksji. Warto poświęcić na tę książkę, więcej czasu. Naprawdę warto.


Tytuł: Wszystkie moje kobiety
Autor: Janusz L. Wiśniewski
Wydawnictwo: Znak
Ocena: 8/10


Szał na Bullet Journal opanował również Polskę. Sama od dłuższego czasu (ponad rok) staram się tworzyć swój ale nie jest to łatwe, ponieważ nie mam samozaparcia, żeby się pilnować i codziennie coś pisać. Doszłam do wniosku, że wolę kalendarze w formacie książki, gdzie mam dużo miejsca na tworzenie czegoś sama ale jednak jest to ograniczone pole do popisu, przez wyodrębnione miejsca na dni. Co nie zmienia faktu, że kupuję notesy w TK Maxxie z nadzieją, że coś się zmieni w tej kwestii. Z pomocą przychodzą mi i wam dwie nowe pozycje od wydawnictwa Insignis.

Pierwsza z nich to "Bullet Book. Bądź pięknie zorganizowana". Jest to już gotowy Bullet, który tylko czeka na wypełnienie. Mamy tutaj podział na miesiące, które sami możemy zapisać. Pomysły na remonty, rejestr zadań czy treningi, które są nam potrzebne. Wszystko to musimy zapisać, ponieważ w Bullet Booku są tylko nagłówki. Mamy już ciekawe wypełniania na przykład ramki, litery czy kropki, więc jeśli jesteś na początku swojej przygody z organizacją własnego czasu i nie chcesz za bardzo szaleć to nie musisz bo wiele rzeczy jest już gotowych, ale jeśli wręcz przeciwnie chcesz się czegoś nauczyć to masz wiele wolnego miejsca i przede wszystkim drugą książkę, która jest poradnikiem.

"Twój rok z bullett bookiem. Jak dzień po dniu kreatywnie zorganizować sobie życie." To poradnik, w którym dowiecie się jak wybrać idealny notes do prowadzenia bullet booka, jak przygotowywać rysunki ramek, dodatków, owoców. Książka ma już wyznaczone cele, które możemy wykorzystać albo zmodyfikować wedle własnego pomysłu. Znajdziecie tutaj również porady kaligraficzne.

Jeśli miałabym wybierać zdecydowałabym się na drugą książkę, bo ma wiele porad i pomysłów, które mogę wykorzystać przy samodzielnym tworzeniu bullet booka, a uwielbiam kupować notesy, więc książka numer jeden nie jest dla mnie.

Obie są świetnie wydane i będą dobre zarówno na początek przygody z bullet bookiem jak i przy kolejnych etapach.

A na moim Instagramie malwina_reads znajdziecie rozdanie, gdzie do wygrania są te dwie książki i kubek ze zdjęcia.


Och jak ja uwielbiam tę książkę. Jest cudowną rewelacją, po której łzy płynęły mi ciurkiem i nie mogłam przestać przewracać stron, aż nie przeczytałam jej do końca. A skończyłam ją jednego dnia. Jednak od początku, pewnie jesteście ciekawi dlaczego tak oszalałam na punkcie tej książki.

Lilly Bloom poznajemy w dzień śmierci jej ojca. W trakcie swoich rozmyślań nad życiem poznaje Ryle'a studenta medycyny, którego dzień też był delikatnie mówiąc nieprzyjemny. Zaczynają rozmawiać i wydawało by się, że byliby świetną parą, ale oboje nie szukają zobowiązań, więc każdy z nich idzie w swoją stronę. Jednak przewrotny los spowodował, że spotykają się rok później, kiedy to Lily jest przy finalnym etapie spełniania swojego marzenia: otwarcia kwiaciarni, dla ludzi, którzy nie lubią kwiatów. Główna bohaterka zaprzyjaźnia się z siostrą Ryle'a i spędza z chłopakiem coraz więcej czasu. Tak tak zgadza się, zostają małżeństwem. I znając inne książki Colleen Hoover tak to powinno się skończyć. Happy Endem. Szczęśliwym zakończeniem. Ale tak nie jest. 

Nie powiedziałam wam jednej ważnej rzeczy. Ojciec Lilly był bardzo wpływowym człowiekiem, który bił jej matkę przez wiele wiele lat. Lilly przysięgła sobie, że nigdy nie pozwoli sobie by mężczyzna, którego kocha podniósł na nią rękę. Przekonana, że nigdy jej to nie spotka nawet nie wie kiedy otrzymuje pierwszy cios od Ryle. 

W trakcie całej książki mamy przerywnik w postaci pamiętnika Lily, która pisała w nim listy do Ellen Degeneres. I są to tak śmieszne i wzruszające wpisy, że płakałam z obu tych powodów. Poznajemy jej pierwszą miłość i kontrast między jej ojcem a Ryle. 

Jaką decyzję podejmie Lily? Koniecznie przeczytajcie tę książkę, bo uważam że bardzo was zaskoczy i zachwyci tak jak mnie. 

PS. Nie zapomnijcie przeczytać wpisu od autorki. Wiele wyjaśnia

Ocena: 10/10
Liczba stron: 357
Wydawnictwo: Otwarte


Świetny debiut literacki! Książkę wręcz pożarłam w jeden dzień, nie mogłam się oderwać ani na chwilę. Autorka w taki sposób buduje napięcie i splata ze sobą losy bohaterów, że z wypiekami na twarzy przewracałam kolejne strony ze zniecierpliwieniem czekając na to co będzie dalej. Jednak od początku.

Aimee ma dwadzieścia sześć lat i jej świat się zawalił. Jej ukochany James, z którym miała wziąć ślub ginie w tajemniczych okolicznościach. Młoda kobieta znała go od dzieciństwa i nie wyobrażała sobie życia bez niego. Każdą chwilę chciała spędzać właśnie z nim. Co ma więc zrobić kiedy Jamesa nagle nie ma? Jak ma żyć dalej? Na pogrzebie zaczepia ją dziwna kobieta, która informuje ją, że James żyje i ma się całkiem nieźle. Aimee na początku jest zdruzgotana. Jakim prawem szarlatanka zapewnia ją o tym, że człowiek, którego pochowała żyje. Główna bohaterka nie chce więcej słyszeć takich bzdur, aż do momentu gdy dostaje co raz więcej informacji na temat tego, że jej narzeczony może faktycznie gdzieś tam jest.

Książka łączy w sobie dwa gatunki. Typową obyczajówkę dla kobiet z kryminałem i dreszczykiem emocji. Sylwetki bohaterów są przemyślane, z ciekawością śledziłam losy ich wszystkich, nie tylko głównych bohaterów. W życiu Aimee pojawią się drugi mężczyzna, co w takiej sytuacji ma zrobić młoda kobieta? Obserwujemy losy bohaterów w różnych odstępach czasu. Początek książki jest smutny i przygnębiający, ale od pierwszej linki wiedziałam, że książka mi się spodoba. Jest napisana niebywale lekkim językiem. Rozwiązanie całej zagadki było ekscytujące, mogłam razem z bohaterką domyślać się szczegółów zbrodni i moją wersję skonfrontować z tą prawdziwą. Najbardziej jednak zaskoczyło mnie zakończenie. Pozostawia pewien niedosyt, dlatego też bardzo chciałabym aby powstała kolejna część losów Aimee. Chętnie wróciłabym do Kalifornii ponownie.

Ocena: 8/10
Liczba stron: 425
Wydawnictwo: Znak



Przed napisaniem tej recenzji bardzo ale to bardzo starałam się znaleźć plusy tej książki. Jakiekolwiek. I nie znalazłam żadnego.

Książka napisana przez Polkę, która ukrywa się pod pseudonimem Layla Wheldon, okazała się hitem na wattpadzie. Miała ponad 2 miliony wyświetleń. Zachęcił mnie jej opis i (wówczas) dosyć wysokie oceny na Lubimy Czytać. Początek naprawdę był ciekawy. Książka opowiada historię tancerki oraz znanego na cały świat piosenkarza. Livia jest tancerką, w grupie, która ma robić taneczne show na koncertach Jamesa Sheridana. James czyli główny bohater, okazuje się być zapatrzonym w siebie dupkiem, który co wieczór ma inną dziewczynę w łóżku. Pomyślałam, więc że nie jest to typowy laluś, który od razu zakocha się w głównej bohaterce, a nieznośne zbiegi okoliczności nie będą pozwalały im być ze sobą przez kolejne 500 stron. Livia natomiast od pierwszej chwili znienawidziła Sheridana, za jego powierzchowność i to jak traktuje innych. Kolejny, wydawałoby się plus, że spotkaliśmy się z silną bohaterką. Niestety jest to tylko wrażenie, które rozwiało się zaledwie po kilku następnych stronach. 

Livia zostaje wynajęta przez Jamesa jako przewodnik po Rzymie. Następnie w późnych godzinach nocnych udaje się z nim na imprezę gdzie się upija i widzi jak James zabiera przypadkowo spotkaną dziewczynę na szybki numerek. Oczywiście później go nienawidzi, ale zaczynają się spotykać i BUM wielka miłość. Ale tylko ze strony Livii. 

Dawno, naprawdę bardzo dawno nie spotkałam się z tak głupią bohaterką. Ta książka jest jednym wielkim absurdem. James traktuje Livię potwornie, nie boję się powiedzieć, że jak śmiecia. A ona nadal nie może wybić go sobie z głowy. Nie będę wam więcej zdradzać, ale nie wyobrażam sobie takiej sytuacji w rzeczywistości. W książce znajdziecie opisy seksu (dość niewybredne), których miałam po kilkuset stronach dość. Z wielkim bólem zakończyłam czytanie. 

Ze swojej strony nie polecam. Wynudziłam się ciągłymi opisami cierpiętnictwa, głupoty i idiotyzmu głównych bohaterów. Mimo szczerej chęci znalezienie jakiegokolwiek plusa nie znajduję żadnego. Przez takie książki tracę chęć czytania nowości, bo boję się, że nie trafię już na nic dobrego z gatunku new adult. 

Ocena: 1/10
Liczba stron: 528
Wydawnictwo: Editio


Rune mając pięć lat przyjeżdża wraz z rodzicami z mroźnej Norwegii do małego miasteczka w Ameryce w Georgii. Na początku jest wściekły, chce wracać do Oslo tam gdzie są jego przyjaciele i prawdziwy dom. Jego podejście zmienia się gwałtownie gdy poznaje Poppy, rówieśniczkę i swoją sąsiadkę. Mała blondynka odmienia jego życie. Jest wesoła i uwielbia przygody. Na sto procent czerpie z życia to co najlepsze. Mijają lat. Poppy i Run nie mają już pięciu lat ale piętnaście. I wtedy wszystko się zmienia. Okazuje się, że Run musi wrócić do Norwegii wraz z rodzicami. Jest wściekły, buntuje się i zaczyna sprawiać poważne problemy. Nie przeszedł by tego może tak źle gdyby nie fakt, że Poppy przestaje się odzywać. Nie odpisuje na wiadomości nie odbiera telefonu. Milczy przez dwa lata. Po tym czasie cała rodzina Runa wraca do domu tuż obok tego gdzie mieszka Poppy. Konfrontacja z przeszłością jest miażdżąca, a tajemnica jaką ukrywa dziewczyna jest niedoniesienia.

"Tysiąc pocałunków" to kolejna książka w tym miesiącu, którą przeczytałam, i która jest tak bardzo podobna do "Promyczka". Ta chyba najbardziej. Poppy bardzo przypominała mi Kate. Była pełna życia, miłości, wiary w to, że wszystko będzie dobrze a każdy człowiek na ziemi może być szczęśliwy. Jest dla Runa słońcem, tak jak on jest dla niej księżycem na nocnym niebie. Nie mogą bez siebie istnieć. Mimo iż bohaterowie mają po siedemnaście lat spokojnie autorka mogłaby zmienić im wiek na dwadzieścia osiem czy trzydzieści cztery. Oboje są tak dojrzali, tak mądrze mówią, że wiek nie miał tu większego znaczenia. Książka wycisnęła mi wiele łez, więc nie czytajcie jej w miejscu publicznym, na przykład w autobusie bo możecie doczekać się pytających i współczujących spojrzeń współpasażerów.


Historia Poppy i Runa jest po prostu piękna. Pełna cudownych cytatów, anegdotek, które zapadają w pamięć. Przeczytałam ją w równe pięć i pół godziny. Nie mogłam się oderwać nawet na sekundę. Wielokrotnie się wzruszyłam, a na koniec uśmiechnęłam się ciesząc się, że bohaterowie doczekali się bądź co bądź szczęśliwego zakończenia. Jedyne czego żałuję, to to że książkę mam z biblioteki i nie mogę postawić jej na półce.

Ocena: 8/10
Liczba stron: 426
Wydawnictwo: Filia




Ciotka Matylda podjęła decyzje. Umiera. Jako kobieta rezolutna zawsze sama decydowała o swoim życiu, jak się okazuje o jego zakończeniu też. I nie myślcie, ze jest to jakieś makabryczne rozwiązanie. Wręcz przeciwnie. Starsza pani przeczuwała, że zbliża się jej ostatnia godzina na ziemi i przed tym postanowiła, że musi zabezpieczyć finansowo i życiowo swoją ukochaną siostrzenicę Joankę. Niech was nie zmyli to zdrobnienie. Joanka to tak naprawdę Joanna dorosła kobieta, która jest w ostatnim miesiącu ciąży. Jej mąż Piotr bada skały na Antarktydzie i widzi się z nim raz na pół roku. Co ma zrobić młoda kobieta, która właśnie urodziła dziecko, ukochana osoba umiera, a mąż milczy i nie wie o narodzinach potomka? Oczywiście otrzymuje pomoc od Olusia i Przemcia.

Oluś i Przemcio to bliźniacy, którzy prowadzą bardzo oryginalny sklep. Joanna ma tam, po ciotce 20% udziałów. Oprócz pieniędzy może liczyć również na wsparcie i przyjaźń braci. Mimo że wyglądają jak wyrwani z gangu to mają złote serca. Pomoc, którą jej okażą będzie niezbędna, ponieważ mąż Joanki... Dowiecie się jak przeczytacie nie będę zdradzać.

Zachęcam was bardzo do przeczytania tej książki. Jest to ciepła opowieść o sile przyjaźni. Wystarczy być dobrym człowiekiem i starać się kochać innych, a mimo przeciwności nasze życie, będzie cudowne. Perypetie Joanki są zabawne i wzruszające. Miła lektura idealna na jeden wieczór pod kocem lub słoneczny dzień na plaży.

Ocena: 8/10
Liczba stron: 318
Wydawnictwo: Filia


Dawno nie czytałam thrilleru, kiedyś uwielbiałam książki z tego gatunku, dlatego też miałam bardzo duże oczekiwania co do tej książki. Czytałam wiele pozytywnych opinii na temat debiutu autorki, byłam więc bardzo ciekawa jej drugiej książki, która wpadła w moje ręce. Chociaż bardzo chciałam, żeby mi się podoba to przecież nic na siłę prawda? Nie mogę podzielić zachwytu fanów.

W książce mamy trzy główne postaci. Elizę, Antona i Liliannę. Największa część narracji pochodzi od Elizy. Jest to młoda pani psycholog, która na pierwszy rzut oka wydaję się zupełnie normalną osobą, do momentu aż ktoś zaczyna ją śledzić. To znaczy wydaje jej się, że ktoś to robi. Wówczas zaczyna szaleć. Jest przerażona, brat nie wierzy w jej domysły, matka ją denerwuje, koleżanki ją denerwują. Generalnie jest po prostu irytująca. Potem pojawia się on. Mężczyzna, który faktycznie ją śledzi, ponieważ jest ona trzecia na jego liście. Na koniec pojawia się Lilianna, bogata pani prezes, która ma swoją świetnie prosperującą firmę. Jej serce zostało złamane, przez mężczyznę oczywiście. Wszystko kręci się wokół jedno faceta i kobiet, które miały obsesję na jego punkcie. Na początku myślałam, że wiem o co chodzi. Łatwo było połączyć fakty i domyślić się zakończenia, aż do momentu kiedy Elizie kompletnie odbija. Muszę przyznać, że wtedy byłam zaskoczona. Do końca nie wiadomo, kto jest zły. Każda z postaci ma motywy by być tym "złym", jednak czy są one usprawiedliwieniem? Nie sądzę.

Po przeczytaniu zastanawiałam się czy w tego typu książce powinnam polubić jakąś postać. Chciałabym, żeby tak było, niestety żadna z nich nie przypadła mi do gustu. Byłam tylko zawiedziona ich postępowaniem. Rozdziały są krótkie, czyta się szybko, a autorka dobrze pisze czegoś mi jednak zabrakło. Może sensu w działaniu całej trójki.

Ocena: 6/10
Liczba stron: 400
Wydawnictwo: Znak


"Franco" to trzeci po "Promyczku" bohater książki Kim Holden. "Promyczek" był cudowny, absolutnie i niezaprzeczalnie wspaniały. "Gus" druga część, opowiadająca o najlepszym przyjacielu Kate była zdecydowanie słabsza, obawiałam się, że autorka w ten sposób zapoczątkowała tendencję spadkową. Na szczęście Franco" ratuje sytuację. Uf nadal jest świetnie.

Franco to młodzieniec, którego szansę mieliśmy poznać w dwóch poprzednich książkach. Wyróżniał się śmiałym poczuciem humoru, dużym sercem i talentem muzycznym. Jako jeden z członków zespołu Gusa i jego najlepszy przyjaciel znał Kate i generalnie wszystkie postaci, które występowały w poprzednich książkach. Początek książki to przerwa w nagrywaniu całego zespołu, który wesoło marnuje swój czas w barach. W jednym z nich Franco poznaje Gemmę, angielkę, która jest architektem. Między tą dwójką rodzi się przyjaźń, a następnie głębsze uczucie. Jednak Gemma wyjeżdża do Anglii, a Franco zostaje w Los Angeles.

"Franco" jest idealnym zwieńczeniem całej historii, którą rozpoczęła Kate. Świetnie było czytać przekomarzania Gusa i Franco, przez które płakałam ze śmiechu. Gemma bardzo przypominała mi Kate, była świetną bohaterką. Ta historia pochłonęła mnie dużo bardziej, niż ta opisana w drugiej części. Zakończenie jest świetne. Dobra robota Kim.

Ocena: 7/10
Autorka: Kim Holden
Liczba stron: 400
Wydawnictwo: Filia

Mam wrażenie, że większość książek z gatunku new adult są pisane o tym samym. Spotykają się dwie osoby obie z problemami, które mają niesamowity wpływ na ich życie. Mimo że nie pasują do siebie z różnych względów to i tak zakochują się w sobie, a zakończenie jest tragiczne lub też występuje typowy happy end rodem z filmów Universal. Uważam że trudno jest pisarzom wybić się z taką książką kiedy są przytłaczani innymi bardzo podobnymi. Muszą wykazać się czymś szczególnym, żeby im się to udało. Tak było w przypadku książki Emmy Scott. Jest świetna i wyciska łzy. Naprawdę.

Kacey Dawson jest gitarzystką odnoszącego sukcesy zespołu. Każdy koncert kończy się wypitymi litrami alkoholu i utratą świadomości. Jonah to przeciwieństwo Kacey. Ma ustalony harmonogram według, którego działa co dnia i nigdy go nie zmienia. Produkuje szklane cuda, a jego największym marzeniem i celem w życiu jest wyprodukowania ogromnej szklanej instalacji, która znajdzie się na jego własnej wystawie. Nie jest to jednak zajęcie, z którego może się utrzymać, dlatego też wieczorami jest kierowcą limuzyny. Pewnej nocy dostaje zlecenie na odwiezienie zespołu Kacey na koncert i powrót z tą samą liczbą osób. Pijana Kacey zmienia jednak te plany, i żeby uratować jej godność Jonah odwozi ją do swojego mieszkania. Tak rozpoczyna się ich znajomość. Nowe życie. Szczęście może jednak nie potrwać długo bo Jonah kryje straszny sekret.



Emma Scott swoim stylem pisarskim bardzo przypominała mi Kim Holden autorkę "Promyczka" recenzja Tamta książka wzbudziła we mnie nie mały zachwyt i nie sądziłam, że przeczytam podobną. Na szczęście udało mi się na taką trafić. Emma Scott stworzyła zadziorną i dowcipną główną bohaterkę, która podobnie jak ja uwielbia amerykańskie filmy z lat 80 oraz silnego głównego bohatera. Postaci drugoplanowe są również świetnie dopracowane. Będąc blisko zakończenia nie mogłam opanować łez. Jedyne czego mi zabrakło to niedopracowany jeden wątek z rodzicami Kacey, ale być może zostanie on rozwinięty w kolejnej części.

Ocena: 8/10
Autorka: Emma Scott
Liczba stron: 448
Wydawnictwo: Filia



Logan Silverston jest narkomanem, chłopakiem z nizin społecznych. Allysa jest dziewczyną z bogatej rodziny, mieszkająca w dużym domu i mającą przed sobą niezłą perspektywę. Wydawało by się, że tych dwoje dzieli wszystko a okazało się, że łączy jeszcze więcej. Ta dwójka poznała się gdy mieli szesnaście lat. Najpierw rozbudziła się w nich przyjaźń, a potem wielka miłość. Niestety pewne sploty wydarzeń powodują, że muszę rozdzielić się na pięć lat. Po tak długim czasie nic już nie będzie takie samo.

Uwielbiam książki tej autorki. Jestem ich naprawdę dużą fanką. "Kochając Pana Danielsa" i "Powietrze, którym oddycha" było wspaniałymi książkami od, których nie mogłam się oderwać. Ta książka niestety nie naśladowała swoich poprzedników. Już na samym początku domyśliłam się jak ta historia się zakończy.



Allysa i Logan to dwójka młodych ludzi, którzy mają okropnych rodziców. Allysę opuszcza ojciec a matka bardziej kocha jej starszą siostrę Ericę. Z kolei matka Logana to narkomanka, a ojciec jest gangsterem, który wciąż ich bije. Brak miłości i akceptacji sprawił, że spragnieni tych dwóch uczuć zbliżyli się do siebie. Mogli ofiarować sobie nawzajem ten cudowny dar. To sprawiło że związali się ze sobą niewidzialną nicią. Mimo wielu przeszkód nawet po latach przerwy nie mogli przestać o sobie myśleć. I to właśnie przeszkadzało mi w tej książce. Allysa była wstanie poświęcić wszystko dla Logana, on wręcz przeciwnie. Zbyt wyolbrzymione poświęcenie, i nie wyjaśnione wątki spowodowały, że jestem zawiedzioną tą książką. Mogła mieć trochę więcej treści, aby na końcu wszystko było jasne.

Ocena: 6/10
Liczba stron: 450
Wydawnictwo: Filia


Anne-France Dautheville to francuska pisarka i dziennikarka. Niewątpliwie czaruje słowem i zachwyca swoimi opowieściami. Zafascynowana światem roślin od lat badała ich życie, Jak mówi: "życie istot, które nie mają mózgu a potrafią wymyślać niezrównane strategie przetrwania". Autorka książki posiadła niesamowitą wiedzę, którą postanowiła się podzielić. Co bardzo mi się spodobało to prosty język i wiele ciekawostek. Anne-France nie jest naukowce, więc dzieli się swoimi opowieściami jako zwykły człowiek nie wplatając naukowego słownictwa. 

Czytanie tej książki było prawdziwą frajdą! Styl pisarski autorki jest zachwycający. Nie domyśliłabym się wcześniej, że o roślinach można pisać z humorem. Wiele gatunków znalazło swoje miejsce na kartach tej książki. Opowiada wiele ciekawostek o odkryciu roślin, ale też o ich wcześniej nieznanych właściwościach. Dla przykładu: czy wiedzieliście, że babka lancetowata rozwija pieczarkowy aromat i może zastąpić pieczarki w daniu. Z innych ciekawostek to kwiaty, które wybijają godziny. Niektóre otwierają się zawsze o tej samej godzinie! Czy to nie fascynujące? Nie miałam pojęcia, że rośliny mogą odczuwać emocje! Draceny to potrafią - zostało to odkryte w 1966 roku a cała historia jest tutaj opisana. Niewiarygodne!

Książka opatrzona jest przepięknymi czarno-białymi ilustracjami roślin. Kiedyś chciałam założyć swój zielnik i suszyć w nim kwiaty, a ta książka bardzo do tego zachęca. Kolejną zaletą są wstawki "Moja babcia powiada..." gdzie znajdziemy porady między innymi na temat odczynienia złego uroku czy rzucenia miłosnego czaru. 

Jestem pod dużym wrażeniem tej książki. Styl pisarski i ciekawe opowieści spowodowały, że nie mogłam się oderwać od książki i przeczytałam ją jednym tchem. Chętnie będę do niej wracać, bo wystarczy otworzyć ją na losowej stronie by dowiedzieć się jakieś sensacyjnej wiadomości o roślinach.

Ocena: 9/10
Wydawnictwo: Literackie 
Liczba stron: 146 



Auburn była zakochana po uszy. Mimo młodego wieku widziała siebie i swojego chłopaka za 50 lat jak trzymają się za ręce i z uśmiechem spoglądają na wnuki. Niestety los miał dla nich inne plany. Chłopak Auburn ma zaledwie 16 lat i umiera na raka. Kilka lat później główna bohaterka jest już dojrzałą kobietą, która żeby spełnić swoje największe i utrzymywane długo w tajemnicy marzenie, nie może popełnić żadnego błędu. Wszystko szło zgodnie z planem. Do czasu. Pewnego dnia poznaje Owena Gentry. Chłopak jest właścicielem bardzo specyficznej galerii. Maluje obrazy na podstawie wyznań obcych ludzi. Przypadkiem Aburn zostaje jego pracownicą. Jak to bywa w książkach z gatunku Young Adult i z pewnością was tym nie zaskoczę, oboje zaczynają czuć do siebie coś więcej. Jednak uczucie, które się między nimi rodzi, może przeszkodzić im w życiu, ponieważ oboje skrywają pewne tajemnice.

Coollen Hoover rozkochała mnie w swoim pisarstwie przez "Hopelles", a bardzo zniechęciła kiedy czytałam "Ugly love". Przez pewien czas wstrzymałam się z czytaniem jej książek, ostatecznie jednak dałam jej kolejną szansę. "Confess" jest naprawdę dobrą książkę. Historia jest dość typowa. Dwójka młodych ludzi, która przez różne wydarzenia, nie może być razem. Oprócz głównego wątku mamy też poboczny czyli sztukę. Byłam zachwycona obrazami, które były w książce. Pierwszy raz spotkałam się z urzeczywistnioną sztuką bohatera.

Autorka potrafi grać na emocjach, już czytając prolog miałam łzy w oczach. Późniejsze zwroty akcji cały czas trzymały w napięciu, a zakończenie jest po prostu urocze. Polecam naprawdę warto przeczytać. Książka o poświęceniu dla rodziny i miłości. Pełna nadziei wyczekuje na polskie wydanie tej książki.

Ocena: 8/10
Wydawnictwo: brak polskiego wydania
Liczba stron: 320



Szukacie książki, przez którą nie będziecie mogli zasnąć? Po przeczytaniu, której pęknie wam serduszko i mimo rozpaczy będziecie dziękować autorce, że stworzyła coś tak pięknego? Jeśli tak to dobrze trafiliście. "Promyczek" to właśnie taka książka.

Kate Sedgwick, miłośniczka kawy, przeprowadza się do małego miasteczka Grant w stanie Minnesota, żeby tam rozpocząć studia. Nie zna nikogo, ale nie jest do dla niej powód do zmartwień. Dziewczyna uwielbia wyzwania i zawieranie nowych znajomości. Wiele wsparcia otrzymuje od swojego najlepszego przyjaciele Gusa, który jest wschodzącą gwiazdą muzyki. Kate dzięki swojej miłości do kawy poznaje Kellera Banksa, przystojniaka który pracuje w pobliskiej kawiarni. Dzięki częstym odwiedzinom oboje zbliżają się do siebie. Jednak żadne z nich nie planuje się zakochać, ponieważ mają bardzo poplątane życie i wiele sekretów.

Książka jest absolutnie fenomenalna chociaż nie ma tu szalonych zwrotów akcji. Dzień po dniu obserwujemy życie Kate. Jej zmagania z nową rzeczywistością, poszukiwania pracy i kontakty z innymi ludźmi. Tytuł książki jest bardzo trafny. Kate to naprawdę promyczek. Zawsze uśmiechnięta, stara się pomagać innym. Od razu mówię, że nie jest przesłodzona. Obawiałam się, że będę miała dosyć słodyczy, którą obiecywał wydawca. Na szczęście autorka zachowała równowagę i główna bohaterka jest też bardzo silną dziewczyną. Jest to historia pełna ciepła ale również druzgocących faktów, które łamią serce i powodują że łzy same płyną po policzkach. Jest to też jedna z tych książek, w której odnajdziecie prawdziwą miłość, taką o której się marzy. Na koniec ostrzegam, zakończenie powala na kolana. 

Ocena: 10/10
Autorka: Kim Holden
Liczba stron: 592 
Wydawnictwo Filia


Główna bohaterka powieści to Scarlett i jej młodsza o rok siostra Donatella. Dziewczyny całe życie spędziły na maleńkiej wyspie. Wychowywane przez okrutnego ojca, gubernatora Dragnę, który nie stronił od przemocy marzyły o tym by rozpocząć samodzielne życie, bez lęku o nie. Okazja nadarza się kiedy do starszej z sióstr pisze mistrz ceremonii, tajemniczy Legenda i zaprasza je na Caraval - legendarne i magiczne widowisko, o którym krążą przeróżne historie i każdy chciałby wziąć w nim udział. Miejsce, w którym żyje magia, a Legenda wraz ze swoją trupą wyczynia przeróżne rzeczy, jest dla dziewcząt szansą na wyrwanie się spod jarzma okrutnego ojca. W ucieczce pomaga im Julian, marynarz który przybył na ich wyspę zza morza. Scarlett początkowo nie podoba się jego towarzystwo, jednak sama nie zdoła odnaleźć siostry, która uprowadzona przez Legendę jest przedmiotem gry. Zawierając z nim sojusz Scarlett ulega czarowi Juliana, jednak czy chłopak jej nie oszukuje i jego zainteresowanie nie jest tylko częścią okrutnej gry?

Bardzo dawno nie czytałam tak wspaniałej i magicznej książki, która byłaby spełnieniem moich czytelniczych marzeń. Jeśli „Caraval” miałby być człowiekiem, byłby do szpiku kości przesiąknięty baśniowością. Magie, tajemnice i miłość to coś co uwielbiam i właśnie to znalazłam w tej książce. Caraval to miejsce, gdzie za dzień życia można kupić najpiękniejszą suknię. W tym miejscu nie liczą się pieniądze. Towary otrzymuje się od dziwnych ludzi w zamian za wyznanie swoich lęków i pragnień. Stephanie Garber rewelacyjnie wykreowała postaci. Scarlett jest silną bohaterką, która jest gotowa na każde poświęcenie byleby tylko uratować swoją siostrę. Julian to tajemniczy przystojniak, który jest prawdziwym szubrawcem i miłośnikiem damskich serc. Znajdziecie w tej książce całą gamę szalonych i  niebezpiecznych zdarzeń. Nie mogłam się oderwać, z jednej strony chciałam już poznać zakończenie ale z drugiej marzyłam, żeby opowieść nigdy się nie zakończyła. W napięciu oczekuję na kolejną część.

Ocena: 9/10
Liczba stron: 413
Wydawnictwo: Znak




Colleen Hoover autorka, którą pokochałam za "Hopeless"a zniechęciłam przez "Ugly Love" wydała kolejną książkę, której opis bardzo mnie zaintrygowałam. Postanowiłam dać jej jeszcze jedną szansę. Nie zawiodłam się chociaż mam coraz większe wrażenie, że książki z gatunku Young Adult i New Adult są o tym samym, tylko imiona bohaterów ulegają zmianie. Ale od początku.

Fallon i Ben poznają się 9 listopada, kiedy oboje mają tylko osiemnaście lat. Dziewczyna właśnie szykuje się do wyjazdu do Nowego Yorku. Kilometry, które będą ich dzielić powinny przekreślić jakąkolwiek relację między nimi. Tak się jednak nie dzieje. Fallon żyje w przekonaniu, że kiedy skończy 23 lata będzie gotowa na miłość. Daje sobie więc 5 lat wolności. Przez te 5 lat Fallon i Ben będą spotykać każdego 9 listopada. Nie będą się ze sobą kontaktować w międzyczasie. Przypadnie im w udziale tylko jedno spotkanie na 365 dni. Chłopak przystaje na to rozwiązanie, ponieważ chce napisać książkę o ich niezwykłej przyjaźni. W każdym rozdziale podglądamy ich spotkania, zarówno z punktu widzenia Fallon jak i Bena. W każdym roku wydarzy się coś co diametralnie zmieni ich życie. Czy będą więc mogli być razem za 5 lat?

"November 9" zupełnie nie zaskoczyło mnie zakończeniem, ani rozwikłaniem tajemnicy dwojga głównych bohaterów. Bo oczywiście każdy z nich skrywa mroczny sekret (to też jeden z wyznaczników tego typu powieści, coś co będzie trzymać cię do samego końca w niepewności). Z przykrością stwierdzam, że momentami byłam znudzona przewidywalnością całej historii. Mimo wszystko relacja jaką stworzyła Colleen między tą dwójką, oraz to jak ich wykreowała zasługuje na uznanie ( Fallon kocha książki, a Ben jest początkującym autorem), i styl samej autorki jest bardzo chwytliwy. Książka na jeden przyjemny wieczór.

Ocena: 7/10
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Otwarte
Nowsze posty Starsze posty Strona główna

O mnie

Moje zdjęcie
Malwina
Blog założyłam aby móc dzielić się z Wami moimi wrażeniami na temat książek, zachęcać ale też zniechęcać, bo nie będę tu koloryzowała i polecała Wam książek, które mi się nie podobały. Pisze tu o książkach, żeby ich nie zapomnieć.
Wyświetl mój pełny profil
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu

Blog Archive

  • ►  2022 (3)
    • ►  kwietnia (3)
  • ►  2021 (1)
    • ►  września (1)
  • ►  2019 (3)
    • ►  października (1)
    • ►  kwietnia (2)
  • ►  2018 (8)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (3)
    • ►  lutego (2)
  • ▼  2017 (19)
    • ▼  grudnia (1)
      • Wieczór taki jak ten - Gabriela Gargaś
    • ►  listopada (4)
      • Czytaj PL - największa akcja czytelnicza w Polsce
      • Zanim wstanie dla nas słońce - Gabriela Garagaś
      • Wszystkie moje kobiety - Janusz Leon Wiśniewski
      • Bullet Book. Bądź pięknie zorganizowana oraz Twój ...
    • ►  października (1)
      • It ends with us - Colleen Hoover
    • ►  sierpnia (1)
      • Nigdy nie zapomnę - Kerry Lonsdale
    • ►  lipca (5)
      • Dance, sing, love. Miłosny układ - Layla Wheldon
      • Tysiąc pocałunków - Tillie Cole
      • Ballada o ciotce Matyldzie - Magdalena Witkiewicz
      • Trzecia - Magda Stachula
      • Franco - Kim Holden
    • ►  czerwca (2)
      • Serce ze szkła - Emma Scott
      • Ogień, który ich spala - Brittainy C. Chery
    • ►  kwietnia (2)
      • Sekrety roślin. Przyroda uchyla listka tajemnicy -...
      • Confess - Colleen Hoover
    • ►  lutego (2)
      • Promyczek - Kim Holden
      • Caraval. Chłopak, który smakował jak północ. - St...
    • ►  stycznia (1)
      • November 9 - Colleen Hoover
  • ►  2016 (19)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (12)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2015 (24)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (5)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (5)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2014 (99)
    • ►  grudnia (8)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (2)
    • ►  września (13)
    • ►  sierpnia (8)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (9)
    • ►  maja (12)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (14)
    • ►  stycznia (18)
  • ►  2013 (146)
    • ►  grudnia (18)
    • ►  listopada (20)
    • ►  października (17)
    • ►  września (22)
    • ►  sierpnia (19)
    • ►  lipca (13)
    • ►  czerwca (20)
    • ►  maja (5)
    • ►  kwietnia (12)

Moja lista blogów

  • Książki Sardegny
    Trójka e-pik - lipiec 2025. Podsumowanie czerwca
    4 tygodnie temu
  • Lego ergo sum - blog o książkach
    Z Tobą będzie inaczej - Milena Wójtowicz
    2 lata temu
  • W krainie absurdu
    „The Spanish Love Deception”- Elena Armas
    2 lata temu
  • Lost In My Books
    5 POWODÓW, DLACZEGO NIE POWINIENEŚ UZALEŻNIAĆ SIĘ OD KSIĄŻEK
    3 lata temu
  • Goszaczyta
    "Pod taflą" Louise O'Neill
    5 lat temu
  • Books Hunter
    "Coraz większy mrok" Colleen Hoover
    6 lat temu
Pokaż 5 Pokaż wszystko

Categories

1/10 10/10 2/10 4/10 5/10 6/10 7/10 8/10 9/10 Agata Bogańska arthur conan doyle Audrey Hepburn biografia buchmann Czwarta Strona Damidos Dorota Schrammek egzemplarz recenzencki Emma Scott epoka wiktoriańska ewa grzelakowska-kostoglu flow books fantastyka feeria Filia Gabriela Gargaś Galeria Książki II wojna światowa inne Insignis Jaguar Janusz L. Wiśniewski Jill Mansel Katarzyna Zyskowska-Ignaciak Kim Holden kolorowanki kryminał Literackie Magdalena Witkiewicz makijaż Małgorzata Mroczkowska marie rutkowski Mona Kasten Natasza Socha new adult Novae Res obyczajowa poradnik R. Evans romans sherlock holmes stos Świat Książki thriller Tracy Rees współpraca wydawnictwa Znak

Designed By OddThemes | Distributed By Blogger Templates