Księżyce Jowisza - Alice Munro


Tytuł: Księżyce Jowisza
Autorka: Alice Munro
Narracja: pierwszoosobowa i trzecioosobowa
Liczba stron: 379
Wydawnictwo: Literackie
Recenzja przedpremierowa: 21 maja premiera

Tak myślałam. Podejrzewałam, że tak to się właśnie skończy. Chciałam, naprawdę bardzo chciałam, żeby Alice Munro, która dostała Nobla zachwyciła mnie. Niestety mimo wielkich starań jakie ja włożyłam w ten proces, cały plan spalił na panewce. Ja i opowiadania Alice Munro nie zostaniemy przyjaciółmi.

Od zawsze towarzyszy mi przekonanie, że autorzy, którzy dostają literackiego Oscara, muszą pisać książki dla jednych wspaniałe, ale dla mnie niesamowicie nudne. Przecież, taka "Gra o tron" czy inna wciągająca książka, która zapewnia czytelnikowi niebywałą rozrywkę, na Nobla nie ma co liczyć. Trzeba pisać z patosem, wyniośle i mądrze. Tak, żeby czytelnik nie wiedział o co chodzi i zastanawiał się nad przesłaniem. Jedni lubią takie książki. Ja nie.

Alice Munro dałam szansę, bo słyszałam o niej wiele dobrego. Postanowiłam sprawdzić w czym tkwi sukces jej opowiadań i szczerze mówiąc nie wiem. Opowiadania znajdujące się w "Księżycach Jowisza" bardzo mnie nużyły. Autorka opowiadała o jednym, zaraz przechodząc do czegoś zupełnie innego. Gubiłam się w tych historiach. Nie wciągnęły mnie. Miały być zachwycające, dla mnie są raczej nudnawe i przeciętne. Dla przykładu w pierwszym opowiadaniu mamy historię opowiadaną przez kobietę cofającą się myślami do swojego dzieciństwa. Historia o wesołych ale samotnych ciotkach, miesza się z historią samotnych i smutnych ciotek. Ot taka ponad pięćdziesięciu stronicowa opowieść. O ciotkach.

Odniosłam wrażenie, że "Księżyce Jowisza" zawierają historie o ludziach smutnych, którzy zaprzepaścili swoją szansę na szczęście. Są zgorzkniali, niejednokrotnie zdesperowani. Niestety, mistrzyni współczesnego opowiadania, no nie zachwyciła mnie Pani.

Ocena: 6/10

Za książkę dziękuję:

20 komentarze

  1. Widzę, że szału nie ma. Szczerze powiedziawszy - kompletnie nic nie słyszałam o tej autorce, toteż zapewne odpuszczę sobie lekturę jej powieści.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak do tej ppry przeczytałam jeden tom opowiadań, a dwa czekają. te książki trzeba czekać powoli, nie na wyścigi inaczej będą nudzić :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałam różnie i nic, po prostu mi się nie podoba ;)

      Usuń
  3. Chyba się nie skuszę, choć wcześniej spotkałam się z nieco inną opinią.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niebawem wezmę się za czytanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hm.. mówisz, że niezbyt Ci sie spodobała. Jednak ja lubie, kiedy ludzie są smutni i zgorzchniali w książkach. Może mi sie spodoba?

    http://pomiedzyzycieaksiazkamixd.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Czyli Nobel nie zawsze równa się z niesamowitością >< Za książkę raczej nie chwycę, bo jeszcze popadnę w depresję XD

    OdpowiedzUsuń
  7. Hm. Nie czytałam jeszcze żadnej z książek Munro, może mi się uda. Chociaz nie wiem czy polubię sie z tą pisarką.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam już u siebie jedną książkę Munro (dostałam w prezencie), ale jakoś mnie nie ciągnie. To raczej nie mój typ literatury. A księżyce jowisza mają naprawdę piękną okładkę, jednak myślę, że nie podejmę się czytania. Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście okładka jest cudowna, wszystkie jej książki w polskiej oprawie mają śliczne okładki :)

      Usuń
  9. Cóż, słyszałam kilka dobrych opinii o tej pisarce. Też się trochę obawiam, że mi się nie spodoba, dlatego odłożyłam ją na przyszłość. Myślę, że za kilka lat będzie dla mnie lepszą lekturą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może rzeczywiście moje 19 lat to za mało, żeby zrozumieć te książki ;)

      Usuń
  10. Ja czytałam jedną jej książkę i jestem zakochana w jej twórczości, więc mimo dość negatywnej opinii z Twojej strony jednak się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie czytałam nic tej autorki, ale mam w planach. No może "Księżyce Jowisza" sobie odpuszczę... ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. z tego co się orientuje, jest to jeden z wcześniejszych zbiorów jej opowiadań, więc przypuszczam, że dalsza twórczość autorki będzie prezentowała ciekawszy poziom.

    OdpowiedzUsuń
  13. Hm. Mimo tego, że Munro Cię nie zachwyciła, to ja mam ochotę zapoznać się z jej dorobkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam nadzieję, że ta książka jest znacznie lepsza, a tu takie rozczarowanie. No cóż w takim razie chyba podziękuje.

    OdpowiedzUsuń
  15. Kurczę, naprawdę tak kiepsko? Ja mam też dostać tę książkę do recenzji. Zobaczymy jak mnie się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jak widać takie opowiadania nie są w moim guście, ale Tobie może się spodoba :)

      Usuń
  16. Przyznam, że jeszcze nic nie czytałam tej autorki...

    OdpowiedzUsuń