Dbam o wyobraźnię

  • Home
  • Download
  • Social
  • Features
    • Lifestyle
    • Sports Group
      • Category 1
      • Category 2
      • Category 3
      • Category 4
      • Category 5
    • Sub Menu 3
    • Sub Menu 4
  • Contact Us
Tytuł: Siedem pożarów Mademoiselle
Autor: Esther Vilar
Liczba stron: 247
Narracja: pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ocena: 7/7

Mademoiselle to piękna młoda kobieta, która jest guwernantką dwunastoletniej  Carloty, córki argentyńskiego dyplomaty. Rodzice dziewczynki pragnęli aby dziewczynka nauczyła się francuskiego więc zatrudnili francuską opiekunkę. Mademoiselle to kobieta o względy, której starają się wszyscy mężczyźni w mieście. Ona jednak nie jest zainteresowana żadnym z nich. Do czasu gdy w święta Bożego Narodzenia choinka Carloty staje w płomieniach. W domu wśród muskularnych strażaków pojawia się niski i łysy Nick Kowalski, a Mademoiselle z miejsca się zakochuje. Aby go spotkać raz jeszcze musi uknuć sprytny plan. Jaki ? Odpowiedź zawarta jest w pudełku zapałek.

Książka ma bardzo niską ocenę na Lubimy Czytać. Mnie to jednak nie zraziło i po książkę sięgnęłam. Chociaż czytałam ją już jakiś czas temu jestem nią oczarowana po dziś dzień. Narratorką jest dwunastoletnia Carlota, którą musi opiekować się Mademoiselle, ponieważ jej rodzice są przekonani, że jej ojca już
niedługo wyślą jako ambasadora do Paryża. Cała rodzina jest bardzo zdziwiona kiedy w domu zjawia się tak zjawiskowo piękna francuska przed, którą języka zapominają najwięksi mężczyźni świata. Jednak ona odrzuca względy każdego i czeka na prawdziwą miłość. Książka oczarowała mnie tym, że akcja dzieje się w moich ukochanych latach 60. Autorka wspaniale odzwierciedliła świat tamtych lat i sama czułam się jakbym była w Waszyngtonie na ulicy Oliwkowej w latach 60. Książka jest wspomnienie dorosłej kobiety gdy ta miała dwanaście lat. Dziewczynka w pełnym humorze języku opowiada historię jaką przeżyła dzięki Mademoiselle. Francuska chciała zdobyć pewnego strażak Polaka, który jako jedyny mężczyzna nie zwracał na nią uwagi. By ten zaczął ją zauważać ta postanawia podpalać rożne rzeczy.

Książka jest pełna niesamowitych zwrotów akcji, kilka razy prawie popłakałam się ze śmiechu. Styl pisana Pani Vilar jest cudowny i sprawia, że chcę więcej i więcej a to tylko 247 stron. Również ukłony w stronę wydawnictwa za pięknie wydaną książkę. Książka była wydawana chyba tylko w twardej oprawie co jest równie niesamowite. No i cóż kolejna rzecz zakończenie. Zakończenie jest tak epickie po stokroć wspaniałe, że aż dech zapiera ! Książkę możecie kupić po przecenie za 10 zł (!!!!) na stronie oficjalnej wydawnictwa Nasza Księgarnia.
POLECAM!

Tytuł: Trzy metry nad niebem
Autor: Federico Moccia
Liczba stron: 335
Narracja: trzecioosobowa
Wydawnictwo: MUZA
Ocena: 6/7

Babi to dziewczyna z dobrego domu, która jest świetną uczennicą i posłuszną córką. Jej życie diametralnie się zmienia kiedy poznaje Stepa, agresywnego chuligana, którego życie składa się z ćwiczeń na siłowi, wyścigów motocyklowych i  rozbojów z kumplami. Pewnego dnia Step wchodzi na prywatną imprezę jednej z koleżanek Babi, tak też się poznają. Na początku dziewczyna nienawidzi chłopaka uważa jest potworem i zachowuje się jak zwierzę. Babi jednak zostaje porzucona na środku drogi przez chłopaka, który miał ją zawieźć do domu, z braku laku dziewczyna postanawia zabrać się ze Stepem jego motocyklem. Nie zmienia to jednak uczuć dziewczyny, a nawet bardziej zaczyna go nie lubić. Jednak los chciał, że najlepsza przyjaciółki Babi zaczęła umawiać się z najlepszym przyjacielem Stepa. Chcąc nie chcąc zaczynają widywać się częściej. Babi lepiej poznaje Stepa, sama nie wie jak to się dzieję ale zakochuje się w nim bez pamięci. Dziewczyna zmienia się, nie jest już posłuszna wobec apodyktycznej matki i co raz częściej ucieka w nocy z
domu aby iść na imprezę. Mimo wielkiej miłości do Stepa dziewczyna nie mogła zaakceptować jego agresji. Poznaje jednak jego tajemnicę dlaczego się tak zachowuje ...

Najpierw obejrzałam film produkcji włoskiej potem hiszpańskiej. Hiszpańska jest o wiele lepsza ;) Na początku nie wiedziałam, że film jest na podstawie książki ale w końcu udało mi się ją kupić. Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Bohaterowie nie są irytujący, są to raczej ludzie z charakterem. Zarówno film jak i książka bardzo mi się podobały. Muszę też dodać, że autor stworzył ciekawy klimat i kiedy czytałam książkę czułam się tak jakbym uczestniczyła razem z bohaterami w ich życiu. Książka co prawda kończy się tragicznie, ale jest kolejna część, która napełnia nadzieją. Bardzo polecam wam tą historię ;)
Tytuł: Serce w chmurach
Autor: Jennifer E. Smith
Liczba stron: 222
Narracja: trzecioosobowa
Wydawnictwo: Bukowy Las
Ocena: 5,5/7


Hadley spóźniła się 4 minuty na samolot do Londynu, przez co musiała czekać trzy godziny na kolejny lot na zatłoczonym lotnisku w Nowym Jorku. Nie jest zachwycona, ba twierdzi nawet, że to najgorszy dzień w jej życiu. Została wręcz zmuszona by jechać na ślub swojego ojca, który żeni się z kobietą, której dziewczyna nigdy nie widziała na oczy ale szczerze jej nie cierpi. Jest zła, że jej rodzina się rozpadła, że ojciec zdradził mamę. Hadley zbuntowała się i nie chce mieć z ojcem nic wspólnego rzadko z nim rozmawia, a o widywaniu w cztery oczy w ogóle nie ma mowy. Kiedy więc Hadley oczekuje w rozdrażnieniu na kolejny samolot poznaje Oliviera, sympatycznego
chłopaka, który pomaga jej nieść walizkę. Okazuje się, że on też leci do Londynu, a nawet siedzi koło niej w samolocie. W ciągu siedmiu godzin lotu Hadley opowiadała chłopakowi wiele o sobie i swoje rodzinie. Można powiedzieć, że powoli się zaprzyjaźnili. W końcu lot się kończy i ich drogi znów się rozdzielają, jednak nie na długo ...
Książka bardzo sympatyczna czytało się szybko i bez problemów. Historia Hadley i Oliviera napełnia nadzieją i optymizmem. Nie jest to jednak dzieło sztuki, niektóre opisy były nie co za długie, a główna bohaterka troszeczkę (naprawdę tylko trochę ! ;D)  mnie denerwowała. Nie potrafiła się sprzeciwić i wygarnąć swojemu ojcu co myśli o tym o zrobił. Akcja książki rozgrywa się w ciągu 24 godzin więc wszystko dzieję się szybko i sprawnie. W książce chodzi o to, że prawdopodobieństwo miłości od pierwszego wejrzenia jest dość duże. Styl autorki jest zniosły, książkę chce się czytać ;) No cóż nie będę się rozpisywała bo wiem, że czym zwięźlej tym lepiej bo komu by się chciało czytać całą stronę ;) Jeśli więc chcecie chwycić po jakąś mniej wyszukaną historię, z ciekawą fabułą to serdecznie polecam.  

Bardzo ładne okładki nie sądzicie ?
Tytuł: Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek
Autorki: Mary Ann Shaffer i Annie Barrows
Liczba stron: 255
Narracja: pierwszoosobowa, powieść epistolarna z punktu widzenia wielu bohaterów
Wydawnictwo: Świat Książki
Ocena: 7+/7



Absolutnie fantastyczna ! Książka oczarowała mnie tak bardzo, że aż brak mi słów. Ale od początku. Bo właśnie na początku kiedy dowiedziałam się, że jest to powieść epistolarna (powieść w listach) przeraziłam się. Jedyną książką epistolarną, którą w życiu miałam okazję przeczytać były "Cierpienia młodego Wertera". Kiedy miałam 8 lat i moja siostra właśnie czytała ją jako lekturę w szkole nie mogłam się doczekać kiedy ja będę tak duża, żeby przeczytać piękną powieść o miłości. Niestety zderzenie z rzeczywistością było na tyle bolesne że powieści Goethego omijam w odległości 20 metrów. Historia nieszczęśliwego młodzieńca, który choruje na wymyśloną przez siebie chorobę, przez którą do tego zabijają się inny chłopcy w Niemczech tego czasu zasmuciła mnie szalenie. Jednak nie
obawiajcie się jeżeli i was ta powieść zniechęciła macie okazję spróbować czegoś świetnego !
Otóż główną bohaterką "Stowarzyszenia ..." jest 32-letnia Juliet. Pisze ona listy do Sidneya swojego przyjaciela wydawcy i jego siostry swojej najlepszej przyjaciółki Sophie. Juliet jest pisarką i zasłynęła w trakcie II wojny światowej zabawnymi historyjkami o "Izzy Bickerstaff" rozjaśniając trochę życie mieszkańcom okupowanego Londynu. Po wojnie straciła ona wenę i nie miała pomysłu na nową powieść. Jednak pewnego dnia otrzymała list od Dawseya Adamsa mieszkańca małej wyspy Guernsey. Okazało się, że Dawsey jest w posiadaniu książki Juliet. Był tam jej adres więc postanowił do niej napisać. Przybliż jej on historię "Stowarzyszenie miłośników literatury i placka z kartoflanych obierek". Stowarzyszenie to powstało aby uchronić się przed Niemcami. Sami więcej dowiecie się z książki !
Juliet jest zafascynowana nową znajomością i wpada na pomysł napisania książki o Stowarzyszeniu oraz jego członkach. Tak zaczyna korespondować z mieszkańcami wyspy. Są to ludzie bardzo doświadczeni przez wojnę, ale dzięki swojemu stowarzyszeniu jakoś przetrwali te straszne czasy. Juliet jest zachwycona, a ja razem z nią! Książka jest podzielona na część pierwszą i drugą. W pierwszej Juliet jest w Londynie w drugiej ... sami się przekonacie !
Na początku obawiałam się, że nie połapię się w tym kto jest kim i o kim jest mowa w danym liście. Nic takiego nie nastąpiło. Zżyłam się z mieszkańcami wyspy przez te 255 stron. Jest to niby mało ale jakoś wystarczająco. Chciałabym jednak bardzo zobaczyć ekranizację książki i jej kontynuację, ale chyba na nic takiego się nie zanosi.
Jeżeli uwielbiacie "Anię z Zielonego Wzgórza" ta książka przypadnie wam do gustu. Poczułam się jakbym znowu czytała o losach Anny Shirley. Uwielbiam występujących tam bohaterów: Juliet, Elisabeth (koniecznie musicie poznać jej historię jest niesamowita ! Chętnym mogę zdradzić więcej szczegółów ^^) Amelie, Isolę, Kit. Są naprawdę fantastyczni. Mimo że autorki poruszają ciężki temat II wojny światowej to jeszcze bardziej zachęciło mnie do sięgnięcia po tą pozycję bo czasami wojny jestem bardzo zainteresowana. Mam nadzieję, że was przekonałam do przeczytanie, jeśli nie to powiem Wam jeszcze, że styl autorek jest niebiański
co chwilę się śmiałam lub miałam ochotę się rozpłakać. Książkę czytałam z ołówkiem w ręku bo co rusz podkreślałam różne fragmenty to jeden z moich ulubionych:
Mężczyźni są bardziej interesujący w książkach niż w życiu

Jestem tak mega szczęśliwa ! :D Może stosiki robi się raz w miesiącu nie wiem, ale ja koniecznie muszę się pochwalić moimi nowymi zdobyczami ! ^^ Wyłącznie "Przez burze ognia" kupiłam (chociaż była za darmo przy zakupie "Reqiuem" ) resztę posiadam z wymiany część dotarła dzisiaj. Od razu mam lepszy dzień, wchodzę do domu ze szkoły a tu czekają na mnie trzy paczki !

1. Przez burze ognia Veronica Rossi
2. Białe trufle N.M.Kelby - kocham gotować, więc to coś dla mnie ;)
3. W siódmym niebie Alyson Noel
4. Cała nowa ja Shari Low
5. Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek - Mary Ann Shatter i Annie Barrows - Świetna książka, recenzję mam już przygotowaną, pojawi się w najbliższych dniach
6. Angelfall Susan Ee - taki hit mam nadzieję, że mi się spodoba ;D
7. Look Sophia Bennett - czytałam wiele ciekawych opinii o książce, ciekawe co będzie dalej ;)
8. Serce w chmurach Jennfier E. Smith - intrygujący opis ^^
9. Służące Kathryn Stockett - film był rewelacyjny mam nadzieję, że książka też będzie ;)

To jak coś wam się podoba z mojego nowego stosiku ? :D



Tytuł: Pandemonium
Autor: Lauren Oliver
Liczba stron: 373
Narracja: trzecioosobowa
Seria: Tom II
Wydawnictwo: Otwarte
Ocena: 1/7


Pandemonium kolejna część książki "Delirium". Lena uciekła wraz z Alexem ten został jednak śmiertelnie ranny i dziewczyna sama znalazła się w Głuszy. Książka podzielona jest na "wtedy" i "teraz" co jest jednym z najgorszych pomysłów. Przez to książka jest jeszcze bardziej nudna. Lena w rozdziałach "wtedy" opowiada o tym jak trafiła do Głuszy i jakich ludzi poznała, w rozdziałach "teraz" dowiadujemy się, że Lena wstąpiła do AWD (Ameryka Wolna od Delirii). Chce ona zniszczyć system od środka. Lena niby się zmieniła i jest bardziej waleczna, ale od razu zostaje porwana przez Hieny razem z Julianem, który jest synem przywódcy AWD. Żadnego głębokiego uczucia między nimi nie zauważyłam. Część "wtedy" była tak
beznadziejnie nudna, że nie mogłam się przez nią przebić. Tak na prawdę to ona się nie skończyła liczyłam na jakieś zakończenie tej części ale się nie odczekałam.
W części "teraz" Lena poznaje Juliana, który jest kolejnym nieszczęśliwym dzieckiem swojego bogatego tatusia. Nie powiem, że nie wstrząsnęła mną historia jego brata, ale i tak w ogólnej ocenie 1 to i tak wysoko.
Autorka ma nieciekawy styl, który powodował, że przy książce szybko się męczyłam. Pisze ona w czasie
teraźniejszym czego nienawidzę! Przez to czuję, że książka nigdy nie dobiegnie do końca. Jest tylko kilka tytułów, w którym czas teraźniejszy mi nie przeszkadzał. Biedna Lena cały czas przeżywa, że nie chce Julian chce Alexa, a w końcu i tak zdanie co do niego zmienia. Najbardziej żal było mi, że autorka nie poruszyła kwestii Hanny, była to jedyna osoba w poprzedniej części, którą polubiłam. Zabiciem mojej dobrej woli do tej książki było nieporuszenie przez autorkę historii matki Leny i Alexa. Autorka napomknęła o nich dopiero przy końcu (może zdradzam teraz a dużo fabuły, ale musiałam) co było nie wybaczalne. W ciągu 373 stron wieje taką nudą, że sama byłam w szoku. Jest historia Leny w lesie, albo Leny więzieniu. Akcja rozwija się minimalnie chyba na 10 ostatnich stronach. Moja ocena to 1 na 7 co i tak jest wykazaniem mojej dobrej woli.

PS. Na szczęście znalazła się dobra dusza, która odbierze ode mnie tą trylogie, a i wymiana jest bardzo interesująca bo w zamian otrzymam "Angelfall" "Służące" oraz "Look". Musiałam się pochwalić ^^
Miłego dnia :)
Tytuł: Delirium
Autor: Lauren Oliver
Liczba stron: 357
Narracja: pierwszoosobowa
Seria: Tom I
Wydawnictwo: Otwarte
Ocena: 4/7


Lena żyje w świecie bez miłości. Miłość jest zakwalifikowana jako choroba. Ludzie, którzy kochają są tępieni przez system. Są likwidowani. Nastolatka wierzy, że władza ma rację i miłość należy niszczyć. Wierzy, że bez miłości będzie bezpieczna i szczęśliwa. Jednak kiedy poznaje Alexa wszystko się zmienia. Na początku dziewczyna wierzy, że jest on wyleczony i nic jej nie grozi z jego strony, jednak ona grubo się myli ...
Lena mieszka ze swoją ciotką, i młodszymi kuzynkami. Jej starsza siostra została już wyleczona. Poślubiła wybranego przez system mężczyznę i żyje bez miłości. Lena wierzy, że jej matka umarła przez to, że nie została wyleczona, że miłość nie opuściła jej organizmu. Dlatego też chce by jak najszybciej poddano ją operacji. Trudne chwile przeżywa wraz ze swoją przyjaciółką Hanną. Dziewczyną z bogatego domu, trochę
szaloną, przez to jeszcze bardziej sympatyczną.
Jednak pewnego dnia Lena poznaje tajemniczego chłopaka Alexa. Poznała go gdy tak jak co wieczór biegała. Ten oszukał ją mówiąc, że jest wyleczony oczywiście gdy wam powiem, że nie był chyba was to nie zaskoczy.  Okazuje się, że Państwo bardzo Lenę oszukała, wszystko było kłamstwem, historie o jej matce, o jej życiu. To właśnie jej życie okazało się kłamstwem. Dziewczyna postanawia walczyć o swoje życie, w którym będzie dużo miłość.
Książka jak wiadomo jest bardzo wysoko oceniana i polecana. No mnie jednak nie zachwyciła. Początek
owszem interesujący jednak im dalej tym gorzej. Lena niby sympatyczna stłumiona przez system ale tak najbardziej przerażona życiem. Gdy poznaje prawdę o Alexie ucieka gdzie pieprz rośnie. Poraziło mnie przekręcanie przez autorkę na przykład fragmentów z Pisma Świętego, jednak w pozytywnym tego słowa znaczeniu, bo rzeczywiście mimo, że wstrząsające to dające do myślenia. Albo fragment o tym jak można oskarżyć kogoś o to, że pociesza swoje dziecko gdy to się przewróciło. Pocieszanie równa się miłość, a miłość jest zła. Książka nawet mi się podobała ale jak już pisałam nie zachwyciła. Zakończenie było nawet szokując. A tytuł Wikipedia podaje, że delirium to "zespół zaburzeń świadomości", więc tytuł też przyciąga. Książkę polecam ale szału nie ma.
Bardzo się jednak cieszę, że książka mam być zekranizowana, a główną rolę ma zagrać moja ulubiona Emma Roberts ! (ona powinna grać Clary z "Miasta Kości") Świetnie, że ma być to serial a nie film, dla mnie to jeszcze większa frajda ;)

Tytuł: Ostatnia Spowiedź
Autor: Nina Reichter
Liczba stron: 380
Seria: Tom I
Wydawnictwo: Novae Res
Ocena: 2/7

Ally dziewiętnastolatka, płacząca co kilka stron, boi się sprzeciwić swoim rodzicom.
Bradin dziewiętnastoletni gwiazdor muzyki pop, który jest największą ofiarą losu jaką spotkałam w mojej naprawdę dużej czytelniczej przygodzie. Co rusz przeżywa, że jakby to było gdyby jego największe marzenie się nie spełniło. Sama Ally mówi, że ubiera się jak gej i do tego, gdy ona niby odrzuca jego zaloty popada w depresję!

W fabule chodzi o to, że Ally i Bradin niby zakochują się w sobie. Jednak Ally nie może się z nim związać bo boi się rodziców, a on ma w kontrakcie napisane, że nie może się z nikim spotykać. Oczywiście postanawiają sprzeciwić się losowi i spędzić ze sobą trochę czasu. Jedyną rzeczą, która mi się podobała to to, że poszczególna akcja była osadzona w Paryżu i książka jest pięknie wydana.

Ally niby zakochana w Bradinie rozmawia z nim przez telefon chyba około 3 miesięcy bo ten bał się do niej przyjechać ! Wielka miłość nie przeszkadza jej w uprawianiu seksu z mężczyzną, którego wręcz nienawidzi.
Kiedy już w końcu Ally przybyła odwiedzić Bradina do Niemiec, tam jego brat, który na początku jej nie znosił zmienił do niej swoje uczucia ... naprawdę nie wiem co  ta dziewczyna w sobie miała.Gdyby ja miała takiego chłopaka jak Bradin to bym się powiesiła już na 30 stronie. Jedyną postacią, która mi się podobała był brat Bradina - Tom. Pokazany jako bardziej zadziorny mężczyzna, jednak jego uczucia do Ally skreśliły go u mnie zupełnie.

Ogólnie rzecz biorąc książki wam nie polecam, jest pełna niedomówień z obu zainteresowanych stron, płaczu i melodramatyzmu. Bradin przez trzy czwarte książki myśli o tym, żeby Ally najzwyczajniej w świecie przelecieć, ta jednak wymyśla jakąś durną zasadę, przez którą do tego dość nie może. Niestety autorka nie zaoszczędziła mi obskurnych opisów jak to już prawie prawie ściągnął jej spodnie. Te sceny są opisane wręcz ohydnie, bez smaku i taktu. Zakończenie było do przewidzenia, niczym mnie nie zaskoczyło. Podsumowując porażka i tyle, nie rozumiem dlaczego ta książka ma taką wysoką ocenę na LB. Czy ktoś byłby tak miły i wyjaśnij mi jej geniusz ?
Tytuł: Dotyk Julii
Autor: Tahereh Mafi
Liczba stron: 332
Narracja: pierwszoosobowa
Seria: Tom I
Wydawnictwo: Otwarte
Ocena: 7+/7


 Nikt nie może dotknąć Julii, chyba że chce umrzeć w straszliwych męczarniach, lub uszkodzić sobie narządy.  Wszyscy ją odrzucili. Nawet jej własna matka nie chce mieć z nią nic wspólnego. Za to przywódcy Komitetu Odnowy chcą ją wykorzystać by zawładnąć nowym światem. Ktoś o takiej mocy jest im niezbędny i konieczny do zdobycia władzy. Julia nigdy się nie buntowałam, czuła że jest zła, przeklęta i zasługuje wyłącznie na śmierć. Pewnego dnia poznaje Adama,
próbowała mu nawet zaufać ale okazało się, że jest żołnierzem Komitetu. Właśnie kiedy władza, próbuje ją zwerbować poznaje ona jego szefa. Młodego psychopatę Warnera. Julia jednak nie chce być maszyną do zabijania i pierwszy raz w życiu buntuje się. Ktoś stanie u jej boku pomagając jej. Julia odkryje, że władza ma
przeciwników, którzy szykują się do ataku.
     Tahereh Mafi w niesamowity sposób przedstawiła przyszły świat. Ja jestem książka zachwycona, przeczytałam ją już jakiś czas temu a cały czas wracam do moich ulubionych fragmentów, który jest naprawdę dużo.
     Moją ulubioną postacią ever jest psychiczny, niebezpieczny i przystojny Warner. Kocham go ! Konkuruje z Jacem z "Miasta Kości" o pierwsze miejsce w mojej hierarchii ulubionych męskich postaci ;) Jego teksty są rewelacyjne, tak jak jego chore zachowanie.
 Adam to niestety jego przeciwieństwo taka ciapcia trapcia. Nie polubiłam go za zbytnio, po pełno takich postaci, którzy rzucą wszystko dla swojej ukochanej -.-
Zabawną postacią jest też pojawiający się przy końcu Kenji, z wyrazistym charakterem.
Podsumowując jest to jedna z moich ulubionych książek. Fabuła jest świetna. Jest to w końcu coś innego. Moja ocena to 7,5 na 7 bo książka jest rewelacyjna i prześwietna :D



Od dołu:
1. Igrzyska śmierci Trylogia zawiera "Igrzyska śmierci", "W pierścieniu ognia", "Kosogłos" - Suzanne Coliins
2. Piękne istoty - Kami Garcia i Margaret Stohl
3. Rebeliant - Marie Lu recenzja
4. Wybraniec - Marie Lu
5. Requiem - Lauren Oliver
6. Tylko ciebie chcę - Frederico Moccia

Takie książki udało mi się zdobyć, najlepiej widzi mi się "rebeliant" i "wybraniec" ;D panie w mojej księgarni chyba nie wiedzą co dobre bo przeceniły te dwie książki co od razu wykorzystałam i natychmiast je kupiłam :D

Czy coś z mojego stosu wam się spodobało? Coś polecacie, odradzacie, chcecie przeczytać?

Pozdrawiam :D

Tytuł: Rebeliant
Autor: Marie Lu
Liczba stron: 298
Narracja: pierwszoosobowa podzielona na dwóch bohaterów
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Ocena: 7/7


 Macie dość wrażliwych i delikatnych bohaterek ? Chcielibyście poznać dziewczynę o ostrym charakterze?
A może macie ochotę poczytać o najniebezpieczniejszym przestępcy w kraju ? 
Hej, a może coś o miłości kryminalisty i detektywa, coś jak "Nędznicy" ? 
Tak ? No to znaleźliście coś idealnego !


Day to najbardziej poszukiwany przestępca w kraju. Rząd nie wie jak wygląda, ale doskonale wie jakie szkody wyrządził. Day pochodzi z biedoty, ze slumsów atakowanych co róż nowymi wirusami.
June pochodzi z bogatej rodziny, jako jedyna osoba w całej historii Prób zdobyła najwyższy wynik 1500 punktów.

June często pakuje się w kłopoty, za cel postawiła sobie bycie kimś tak szybkim i nieuchwytnym jak Day, tyle że ona chce żeby jej umiejętności wykorzystała Republika, nie chce jej szkodzić. Chce się przyczynić do wygrania wojny z Koloniami. June ma 15 lat i dzięki swojemu geniuszowi o kilka lat wcześniej skończyła
uniwersytet. Opiekuje się nią jej starszy brat, ponieważ ich rodzice zginęli w wypadku, kiedy dziewczyna była jeszcze mała. Metias brat dziewczyny jest wysokiej rangi żołnierzem, pracuje dla Republiki. Pewnej nocy zostaje zamordowany. June jest przekonana, że za to straszną zbrodnią stoi Day, od tej pory za cel obrała sobie złapanie go i zlikwidowanie.

Day w wieku 10 lat oblewa próbę. Ludzie z Republiki myśleli, że nie żyje on jednak uciekł. Od tamtego dnia jego celem jest uprzykrzanie życia władzy. Raz drzwi jego rodziny zostają oznaczone czerwonym
przekreślonym X. Okazuje się, że młodszy brat Day'a zachorował na dziwną chorobę. Bohater próbuje zdobyć dla niego antidotum. W czasie akcji rani w ramię brata June.

June jest przekonana, że Day zabił jej brata odnajduje go i wydaje w ręce Republiki ! W czasie akcji okazuje się, że Republika nie jest taka idealna jak się maluje, ma straszne tajemnice, które June odkrywa.


Podobało mi się, że opowieści June były pisane inną czcionką, a Day'a inną. Kiedy zaczęłam czytać książkę, skojarzyła mi się ona  z "Innym światem". Tak chodzi o powieść Grudzińskiego. Marie Lu pokazała tortury i doświadczenia kojarzące mi się z tymi, które przeprowadzali Niemcy w czasie II wojny światowej. Świat tu ukazany jest okrutny i nieprzewidywalny.

Bardzo podobało mi się, że w końcu jest to coś innego. Zawsze chciałam przeczytać tego typu książkę. tajna agentka i kryminalistka. Zakończenie nawet mnie zaskoczyło. Jestem bardzo ciekawa kontynuacji.

SERDECZNIE POLECAM!

Tytuł: Poradnik pozytywnego myślenia
Autor: Matthew Quick
Liczb stron: 372
Narracja: pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Otwarte
Ocena: 7/7
Rewelacyjna książka!  

Na początku myślałam, że książka jest na podstawie filmu. Oczywiście słyszałam o filmie, był przecież wielki szum w związku z Oscarami. Obejrzałam zwiastun zobaczyłam, że ma ona związek z footballem i odpuściłam sobie. Jednak moja przyjaciółka obejrzała film i powiedziała, że jest rewelacyjny i że musi przeczytać książkę. Kiedy więc nadarzyła mi się okazja na przeczytanie książki długo się nie zastanawiałam. 

Nieskończona ilość dni pozostała do mojego nieuniknionego pojednania z Nikki tak rozpoczyna się pierwszy rozdział książki. Nie sądzicie, że intrygująco ? Ja stwierdziłam, że tak  i zagłębiłam się w lekturze. 

Na samym początku poznajemy głównego bohatera Pat'a, który jak sam mówi znajduje się w niedobrym miejscu czyli w szpitalu psychiatrycznym. Stracił on częściowo pamięć i nie pamięta 4 lat swojego życia. Aktualnie ma 34 lata, i nie może pogodzić z rozstaniem ze swoją żoną Nikki. W momencie kiedy rozpoczyna się akcja książki, Pat zostaje zabrany przez swoją mamę do domu rodziców. Kiedy czytałam tą książkę czułam się trochę tak jakby Pat był wyrośniętym 10-latkiem. Narracja tak mnie rozbawiła, że z radością kontynuowałam lekturę. 

Pat w domu swoich rodziców ma domową siłownię. Codziennie przez kilkanaście godzin ćwiczy, by pod wieczór przebiec kilka, a czasami nawet kilkanaście kilometrów. Postanawia on również przeczytać wszystkie lektury, które jego małżonka nauczycielka angielskiego zadaje swoim uczniom. Nie mogę nie napisać wam jak zareagował po przeczytaniu "Wielkiego Gatsby'ego" Mam ochotę rozedrzeć książę na pół, zadzwonić do Fitzgeralda i oznajmić mu, że w jego powieści wszystko jest na opak, chociaż podejrzewam, że Fitzgerald już pewnie nie żyje. Czytałam książkę, z ołówkiem w ręku bo co rusz podkreśliłam jakieś fragmenty. 

Pat chodzi do terapeuty. W zależności od humoru wybiera czarny depresyjny fotel, lub brązowy oznaczający radość. Jego ojciec jest rozchwiany emocjonalnie bo jego dobry humor zależy od tego czy jego ulubiona drużyna footbolowa - Orły wygrały mecz czy też nie. 

Pewnego dnia Pat zostaje zaproszony na kolację do swojego przyjaciela. Tam poznaje jego szwagierkę Tiffany, której mąż zmarł 10 lat temu. Po kolacji Pat odprowadza Tiffany do domu, a ta proponuje mu seks, on jednak odmawia,  Tiffany zaczyna płakać i wtula się w niego i po chwili bez słowa pożegnania odchodzi.

Od tamtej pory Tiffany codziennie biegnie 500 metrów za Patem. Bohater jest tym bardzo zirytowany, ponieważ wychodzi z założenia, że jego żon będzie oburzona gdy dowie się, że jakaś piękna kobieta dzień w dzień za nim biegnie. Pat jest przekonany, że przez Tiffany straci swoją żonę już na dobre. Jego terapeuta radzi mu by zaprosił Tiffany na kolację, a wtedy ona się odczepi. Tak też zaczyna się ich pokręcona przyjaźń. 

Pat jest zdeterminowany by zakończyć rozłąkę, nienawidzi tej piosenki klik  za każdym razem gdy słyszy nazwisko autora zaczyna nucić i liczyć do 10 by nikogo nie uderzyć.

Wszyscy mają przed Patem tajemnice, brat rodzice i przyjaciele. Razem z nim je odkrywamy, niektóre są dla mnie wstrząsające, chciałabym je wam wyznać, ale wiem że nie mogę tego zrobić. Dlatego sami koniecznie musicie ją przeczytać. Zakończenie jest nawet zaskakujące. Bardzo polubiłam Pat i Tiffany. Czas spędzony z tą książka dobrze spożytkowałam ;) 

  
* właśnie obejrzałam film, który jest mega wspaniały !!!!!

** pisane przy pomocy przepięknej piosenki klik
Nowsze posty Strona główna

O mnie

Moje zdjęcie
Malwina
Blog założyłam aby móc dzielić się z Wami moimi wrażeniami na temat książek, zachęcać ale też zniechęcać, bo nie będę tu koloryzowała i polecała Wam książek, które mi się nie podobały. Pisze tu o książkach, żeby ich nie zapomnieć.
Wyświetl mój pełny profil
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu

Blog Archive

  • ►  2022 (3)
    • ►  kwietnia (3)
  • ►  2021 (1)
    • ►  września (1)
  • ►  2019 (3)
    • ►  października (1)
    • ►  kwietnia (2)
  • ►  2018 (8)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (3)
    • ►  lutego (2)
  • ►  2017 (19)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (5)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  kwietnia (2)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2016 (19)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (12)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2015 (24)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (5)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (5)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (4)
  • ►  2014 (99)
    • ►  grudnia (8)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (2)
    • ►  września (13)
    • ►  sierpnia (8)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (9)
    • ►  maja (12)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (14)
    • ►  stycznia (18)
  • ▼  2013 (146)
    • ►  grudnia (18)
    • ►  listopada (20)
    • ►  października (17)
    • ►  września (22)
    • ►  sierpnia (19)
    • ►  lipca (13)
    • ►  czerwca (20)
    • ►  maja (5)
    • ▼  kwietnia (12)
      • 12. Siedem pożarów Mademoiselle Esther Vilar
      • 11. Trzy metry nad niebem Frederico Moccia
      • 10. Serce w chmurach Jennifer E. Smith
      • 9. Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z...
      • 8. Stosik numer dwa
      • 7. Pandemonium Laren Oliver
      • 6. Delirium Lauren Oliver
      • 5. Ostatnia spowiedź Nina Reichter
      • 4. Dotyk Julii Tahereh Mafi
      • 3. Stosik
      • 2. Rebeliant Marie Lu
      • 1. Poradnik pozytywnego myślenia Matthew Quick

Moja lista blogów

  • Książki Sardegny
    Trójka e-pik - lipiec 2025. Podsumowanie czerwca
    3 tygodnie temu
  • Lego ergo sum - blog o książkach
    Z Tobą będzie inaczej - Milena Wójtowicz
    2 lata temu
  • W krainie absurdu
    „The Spanish Love Deception”- Elena Armas
    2 lata temu
  • Lost In My Books
    5 POWODÓW, DLACZEGO NIE POWINIENEŚ UZALEŻNIAĆ SIĘ OD KSIĄŻEK
    3 lata temu
  • Goszaczyta
    "Pod taflą" Louise O'Neill
    5 lat temu
  • Books Hunter
    "Coraz większy mrok" Colleen Hoover
    6 lat temu
Pokaż 5 Pokaż wszystko

Categories

1/10 10/10 2/10 4/10 5/10 6/10 7/10 8/10 9/10 Agata Bogańska arthur conan doyle Audrey Hepburn biografia buchmann Czwarta Strona Damidos Dorota Schrammek egzemplarz recenzencki Emma Scott epoka wiktoriańska ewa grzelakowska-kostoglu flow books fantastyka feeria Filia Gabriela Gargaś Galeria Książki II wojna światowa inne Insignis Jaguar Janusz L. Wiśniewski Jill Mansel Katarzyna Zyskowska-Ignaciak Kim Holden kolorowanki kryminał Literackie Magdalena Witkiewicz makijaż Małgorzata Mroczkowska marie rutkowski Mona Kasten Natasza Socha new adult Novae Res obyczajowa poradnik R. Evans romans sherlock holmes stos Świat Książki thriller Tracy Rees współpraca wydawnictwa Znak

Designed By OddThemes | Distributed By Blogger Templates