Wymarzony dom - Magdalena Kordel


Tytuł: Wymarzony dom
Autorka: Magdalena Kordel
Tom: I
Narracja: trzecioosobowa
Liczba stron: 394
Wydawnictwo: Znak

Madeline, tłumaczka francuskiego zrywa ze swoim chłopakiem i szefem w jednym, Grzegorzem. Pod wpływem trzech butelek wina odkupuje od matki swojej najlepszej przyjaciółki dom w górach. Na drugi dzień budzi się z ogromnym kacem i marzeniem, żeby zakup domu okazał się tylko senną marą. Niestety słowo się rzekło i Madeline (nie wiedzieć czemu nazywana przez wszystkich Magdą) wyrusza w podróż życia. Małe miasteczko w górach jest bardzo Malownicze (tak też się nazywa). Główna bohaterka po kilku próbach odnajduje swoją nową posiadłość. Dom stoi w samym środku lasu, nie ma w nim bieżącej wody, a jedyną sąsiadką kobiety okazuje się tajemnicza Krysia.

Na równi z Magdą poznajemy Julkę. Osiemnastolatka, która chce odkryć rodzinną tajemnicę przybywa do Malowniczego i zamieszkuje w domu Madeline, która jest dla niej kompletnie obcą osobą. Cała książka napisana przystępnym językiem przeczytana została przeze mnie szybko, ale zdecydowanie nie uznaję jej za arcydzieło literatury. Madeline przybywa do obcego miasteczka z drugiego końca Polski i mimo że jej dom stoi na kompletnym pustkowiu kobieta zostaje otoczona przez grono pomocników. Nikt się nie dziwi, że kupiła dom, którego nigdy przedtem nie widziała, wszyscy służą jej dobrą radą i pomocną dłonią. To było naprawdę dziwne, bo nikt nie był w stosunku do niej nastawiony negatywnie, lub chociażby z dystansem. Młoda kobieta od razu wzbudza sympatię okolicznych dzieci, ale mojej nie wzbudziła. Niekonsekwentna w swych czynach wzbudziła moją chwilową niechęć. Najpierw zaprasza swoją sąsiadkę na wakcje potem żałuje swojej decyzji. Bliższa obcym dzieciom niż własnej siostrze.

Byłam zdziwiona ile Madeline miała zajęć! To aż niesamowite, że mimo iż zamieszkała prawie na wsi miała mniej spokoju niż kiedy mieszkała w stolicy. Magdalena Kordel stworzyła ciekawą historię, ale na finał trzeba było czekać bardzo długo. Miałam wrażenie, że wszyscy znają tą wielką tajemnicę, którą chciała poznać Julka, tylko nie ja. Ostatecznie nie okazała się ona taka wstrząsająca. Mnogość bohaterów sprawiła, że zupełnie się z nimi nie zżyłam. Książkę odłożyłam i nie rozmyślałam nad losami postaci. Dobrze, że kolejna cześć już stoi na półce bo nie wiem czy sięgnęłabym po kontynuację. Książka trochę podobna do "Rancza", sielankowa okolica, kilka wątków. Dobra na lato i zimę, ale tylko na jedną chwilę.

Ocena: 7/10

7 komentarze

  1. Chętnie bym bliżej poznała tę pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. muszę się z nią zapoznać latem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyna na okładce strasznie mi kogoś przypomina, żebym jeszcze wiedziała kogo. Książka w sam raz na okres wakacyjny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zmieniłaś sobie ten awatarek i w głowę zachodziłam kim jesteś ;p a tu proszę! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam tę książkę i bardzo mi się spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie dostałam tą książkę na Dzień Dziecka ;D
    Cieszę się, że oceniłaś ją jako bardzo dobrą ;)

    OdpowiedzUsuń