Maybe Someday - Colleen Hoover
Tytuł: Maybe Someday
Autorka: Colleen Hoover
Liczba stron: 381
Wydawnictwo: Otwarte
Sydney to dwudziestodwuletnia studentka z bardzo poukładanym życiem. Ma pracę, mieszkanie, które wynajmuje z najlepszą przyjaciółką Tori, i chłopaka Huntera, który wydaje się być doskonały. Od pewnego czasu Sydney obserwuje chłopaka, który gra piękne piosenki na gitarze. Mieszka na przeciwko niej i co rano gra na balkonie. Sydney nieświadoma tego, że gitarzysta też ją obserwuje układa do jego piosenek teksty. Tak rozpoczyna się ich znajomość.
Ridge (przystojny gitarzysta z balkonu) w trakcie obserwacji mieszkania Sydney odkrywa, że Hunter zdradza ją z jej najlepszą przyjaciółką Tori. Czy to możliwe, że ten idealny chłopak, który wydawał się być tym jedynym jest takim prostakiem? Owszem jest? Dzięki interwencji Ridge'a Sydney może z nim zamieszkać. Czy to jednak na pewno dobry pomysł? Wspólnie mieszkanie tych dwojga, etap wzajemnego poznawania powoduje, że zaczynają się oni sobą fascynować. Rodzi się między nimi zakazane uczucie. W końcu Ridge ma dziewczynę, którą kocha od pięciu lat. Ale może pewnego dnia?
Say it’s wrong, but it feels right.
Colleen Hoover poznałam i zakochałam się w jej twórczości w trakcie lektury "Hopeless". Dlatego moim absolutnym musthave było zapoznanie się z jej nową książką. "Maybe someday" nie zaskoczyło mnie. Dlaczego? Od początku wiedziałam, że będzie to świetna książka. Autorka ma dar wspaniałej kreacji postaci i przelewania na papier uczuć, które targają ludźmi. Nie każdy ma taką zdolność. Wybrała ona temat bardzo oklepany. Trójkąt. Zakochiwanie, Zdrada. Jednak Hoover ukazała tematykę zupełnie inaczej. Książka wciągnęła mnie od pierwszej strony. Do tego stopnia, że nie mogłam przestać czytać póki nie dobrnęłam do końca. Wiele w tej książce tekstów piosenek i wiele miłości. Głównie tej zakazanej. Wspaniała lektura na słoneczne, wakacyjne dni.
Ocena: 8/10
18 komentarze
Jestem na połowie tej ksiazki i jestem zachwycona. Zachwyciła mnie muzyka i teksty piosenek, razem z samą książką dają niesamowity efekt.
OdpowiedzUsuńpokolenie-zaczytanych
Chciałabym usłyszeć jakaś piosenkę z tych które pojawiły się w książce ;)
UsuńMnie uwiodła ta książka
OdpowiedzUsuńMam serdecznie dość trójkątów miłosnych, ale do tej książki i tak mnie ciągnie
OdpowiedzUsuńMiałam już okazję czytać tę książkę i jestem nią zachwycona. Wspaniała, przejmująca historia.
OdpowiedzUsuńCzytałam ,,Hopeless" i mam w planach również tę książkę. Może nie sięgnę po nią w najbliższym czasie, ale na pewno to zrobię :)
OdpowiedzUsuńChyba jestem jedyną osobą na świecie, którą ta książka nie zachwyciła...
OdpowiedzUsuńAle wcale Ci się nie dziwię ;) dla niektórych osób książka może się wydawać infantylna i po prostu męcząca
UsuńMam w planach od dłuższego czasu. Muszę tylko znaleźć wolną chwilę.
OdpowiedzUsuńJa tam jestem nią zachwycona. Może i tkwię w młodzieżówkach, ale trudno, lubię je, i koniec ;D Dzięki tej książce pokochałam autorkę, jak i emocje, które się wprost z tej książki wylewają :)
OdpowiedzUsuńMam ją w planach... tych najbliższych :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam twórczość Hoover i z pewnością sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńKsiążkę po prostu uwielbiam! Piosenka "Maybe Someday" --->https://www.youtube.com/watch?v=mcQnA4RvOzM pisałaś, że chciałabyś usłyszeć, to proszę :) Pozdrawiam! www.oczytane.blog.pl
OdpowiedzUsuńSpróbuję, bo "Hopeless" było niezłą lekturą chociaż mnie nie zachwyciło, a tym bardziej "Pułapka uczuć". Dam jeszcze jedną szansę tej autorce skoro polecasz.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce i nawet mnie zaciekawiła, ale póki co jakoś mnie nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam, ale na wszelki wypadek zapisałam sobie tytuł, żeby kupić w księgarni. :)
OdpowiedzUsuńmietowyzeszyt.blogspot.com KLIK
W planach mam "Hopeless" tej autorki :) Jednak to jest już druga recenzja tej książki i mam ją jak najbardziej w najnowszych planach ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam mini-book-review.blogspot.com
Usuń