Anne-France Dautheville to francuska pisarka i dziennikarka. Niewątpliwie czaruje słowem i zachwyca swoimi opowieściami. Zafascynowana światem roślin od lat badała ich życie, Jak mówi: "życie istot, które nie mają mózgu a potrafią wymyślać niezrównane strategie przetrwania". Autorka książki posiadła niesamowitą wiedzę, którą postanowiła się podzielić. Co bardzo mi się spodobało to prosty język i wiele ciekawostek. Anne-France nie jest naukowce, więc dzieli się swoimi opowieściami jako zwykły człowiek nie wplatając naukowego słownictwa.
Czytanie tej książki było prawdziwą frajdą! Styl pisarski autorki jest zachwycający. Nie domyśliłabym się wcześniej, że o roślinach można pisać z humorem. Wiele gatunków znalazło swoje miejsce na kartach tej książki. Opowiada wiele ciekawostek o odkryciu roślin, ale też o ich wcześniej nieznanych właściwościach. Dla przykładu: czy wiedzieliście, że babka lancetowata rozwija pieczarkowy aromat i może zastąpić pieczarki w daniu. Z innych ciekawostek to kwiaty, które wybijają godziny. Niektóre otwierają się zawsze o tej samej godzinie! Czy to nie fascynujące? Nie miałam pojęcia, że rośliny mogą odczuwać emocje! Draceny to potrafią - zostało to odkryte w 1966 roku a cała historia jest tutaj opisana. Niewiarygodne!
Książka opatrzona jest przepięknymi czarno-białymi ilustracjami roślin. Kiedyś chciałam założyć swój zielnik i suszyć w nim kwiaty, a ta książka bardzo do tego zachęca. Kolejną zaletą są wstawki "Moja babcia powiada..." gdzie znajdziemy porady między innymi na temat odczynienia złego uroku czy rzucenia miłosnego czaru.
Jestem pod dużym wrażeniem tej książki. Styl pisarski i ciekawe opowieści spowodowały, że nie mogłam się oderwać od książki i przeczytałam ją jednym tchem. Chętnie będę do niej wracać, bo wystarczy otworzyć ją na losowej stronie by dowiedzieć się jakieś sensacyjnej wiadomości o roślinach.
Ocena: 9/10
Wydawnictwo: Literackie
Liczba stron: 146